Z jedynym punktem z dalekiego Stargardu wracają piłkarze puławskiej Wisły. Biorąc pod uwagę to, że wiślacy udali się na Pomorze bez wielu podstawowych zawodników, jeden punkt wywieziony ze stadionu przy ulicy Ceglanej jest cenny.
Do autokaru jadącego do Stargardu trener Bohdan Bławacki zabrał jedynie 16 zawodników. Z powodu urazów zabrakło Rafała Lisieckiego, Dawida Pożaka, Piotra Charzewskiego i Klimanasa Gusoecnki. Za kartki pauzować musiał Arkadiusz Maksymiuk, a kilku zawodników Sebastian Głaz , Mateusz Pielach czy Jarosław Niezgoda mieli w tygodniu problemy z zatruciem pokarmowym i nie byli przez cały cykl w treningu.
Od początku rozgrywanego przy zmiennej prawie jesiennej aurze spotkania optyczną przewagę posiadali gospodarze. Wynikało to z nastawienia wiślaków, którzy czyhali na okazje do kontry. W 15 minucie Błękitni stworzyli sobie pierwszą groźną akcję pod bramką Patryka Sobczaka, której nie wykorzystał wypożyczony z Pogoni Szczecin Jakub Okuszko, który z kilku metrów skierował piłkę obok wiślackiej bramki. W 25 minucie głową po centrze z rzutu rożnego strzelał Tomasz Pustelnik, jednak w puławskiej bramce czujny był Sobczak. Gospodarze stworzyli sobie jeszcze jedną okazję przed przerwą centrę z rzutu wolnego na bramkę próbował zamienić Wojciech Fadecki, ale i tym razem dla puławian pewnie w puławskiej bramce zaprezentował się Patryk Sobczak.
Po zmianie stron puławianie zagrali odważniej. Przyniosło to efekty, bowiem już w 47 minucie gry mogło być 1:0 dla Wisły jednak uderzenie Mateusza Olszaka złapał pewnie Marek Ufnal. Kilka minut później próbował bramkarza gospodarzy pokonać Konrad Szczotka, ale uderzył nad bramką.
W 62 minucie w polu karnym padł Jarosław Niezgoda, ale Marcin Liana mimo protestów wiślaków nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. W końcówce to gospodarze mogli zdobyć zwycięską bramkę. W 88 minucie z rzutu wolnego bardzo dobrze uderzał Fadecki, piłka na szczęście dla wiślaków odbiła się od poprzeczki i wyszła zza pole gry.
Końcówkę spotkania Duma Powiśla grała w osłabieniu po czerwonej kartce otrzymanej przez Patryka Słotwińskiego. Mimo gry w 10, wiślacy mogli zdobyć w doliczonym czasie gry wiślacy mogli zdobyć zwycięską bramkę, jednak Jarosław Niezgoda uderzył z dystansu niecelnie.
Tak więc z dalekiego Stargardu ekipa Dumy Powiśla wraca z jednym punktem i na pewno remis to wynik, który nie krzywdzi
żadnej z ekip. Przed wiślakami kilka dni na odpoczynek, a już w sobotę na stadion przy ulicy Hauke-Bosaka przyjedzie Gryf Wejherowo.
Moim zdaniem patrząc na okoliczności remis w Stargardzie cenny. Tam nie jedna ekipa jeszcze przegra, bo Błękitni na pewno spokojnie się odbiją od dna. Tak więc cieszmy się z remisu i szanujmy ten punkt.
Dziś mija rok pracy w Wiśle trenera Bohdana Bławackiego.
Jego sukcesem jest utrzymanie zespołu Wisły w poprzednim sezonie w 2 lidze.Niepowodzeniami zaś porażki w meczach pucharowych (2 razy po karnych).
W 2 lidze 34 mecze, 48pkt,13 zwycięstw,9 remisów,12 porażek,br.50-49
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.