O przysłowiowe 6 punktów zagrają już jutro piłkarze puławskiej Wisły w Limanowej w zaległym spotkaniu XX kolejki II ligi. Dla obu drużyn spotkanie ma kolosalne znaczenie, bowiem obie walczą o ligowy byt. Tak więc mimo trudnych warunków na stadionie w Limanowej możemy spodziewać się w środowe popołudnie zaciętej walki o każdą piłkę.
W przerwie zimowej w drużynie prowadzonej przez Ryszarda Wieczorka doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Do Limanovii przyszło bowiem aż 16 graczy. W tym gronie znalazło się dwóch Słowaków Martin Pribula, a także ofensywny pomocnik Miroslav Poliacek. Nie należy zapominać także o piłkarskim obieżyświacie Marcinie Chmieście, który ma na karku 35- lat, jednak w piłkarskim CV ma występy w warszawskiej Legii czy portugalskiej Bradze. Oprócz niech ekipę z Małopolski zasilili Łukasz Derbiach, Bruno Żołądź , bramkarze Amadeusz Skrzyniarz z Chrobrego Głogów, Matuesz Mika z Kotwicy Kołobrzeg. Ostatnimi nabytkami naszych rywali są bracia Rafał i Łukasz Wolsztyńscy a także kolejni obcokrajowy Ukrainiec Oleksandr Tarasenko czy Bułgar Doncho Atanasov. Wszyscy wymienieni za cel mają pomóc Limanovii w osiągnięciu zamierzonego celu jaki jest skuteczna walka o ligowy byt.
Ekipa prowadzona przez Ryszarda Wieczorka wiosną rozegrała 4 spotkania i tylko raz zaznała smaku zwycięstwa. Jednak limanowianie wygrali nie z byle kim, bo z liderem MKS-em Kluczbork i to na wyjeździe gdzie pokonali swoich rywali aż 4:0. Pozostałe trzy spotkania ekipa z Małopolski przegrała na swoim boisku z Zagłębiem Sosnowiec 3:4 i na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg 2:0 i w ostatniej kolejce w Niepołomicach z Puszczą aż 5:1. Ten ostatni wynik może być jednak mylący, bowiem limanowianie tamto spotkanie kończyli w 9 po dwóch czerwonych kartkach dla bramkarza Mateusza Miki i obrońcy Łukasza Derbicha, których w starciu z Wisłą nie zobaczymy. Aktualnie Limanovia zajmuje 18 miejsce w tabeli mając w dorobku 15 punktów.
Puławska obrona szczególną uwagę zwrócić musi na dwóch bramkostrzelnych zawodników Martina Priubulę, który na wiosnę strzelił już 5 bramek i na wspomnianego wcześniej Marcina Chmiesta, który na swoim koncie zaliczył 4 bramki.
W Wiśle, która na ten trudny mecz wyjechała już dziś panuje bardzo mobilizacja. Sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę jak ważne jest to spotkanie. Punkty w tym środowym spotkaniu pozwoliłby odskoczyć troszkę rywalom i z większym spokojem podchodzić do kolejnych spotkań.
Jednak o wygraną na stadionie przy ulicy Józefa Marka nie będzie łatwo, bowiem wiślaków czeka oprócz zmagania z rywalem zmaganie z murawa, która po ostatnim ataku zimy w Małopolsce nie jest w idealnym stanie. W jutrzejszym spotkaniu puławianie będą musieli sobie radzić bez pauzującego za żółte kartki Konrada Nowaka.
Początek spotkania w środę 8 kwietnia o 16:00, na stadionie Miejskim w Limanowej przy ulicy Józefa Marka 34. Arbitrem głównym będzie Pan Jacek Lis z Katowic.
W rundzie jesiennej puławianie na swoim boisku przegrali z Limanovią 1:0.
Będzie ciężko wygrać bez Nowaka(kartki),Rafaela(biegającego wokół puławskiego stadionu),czym ten sympatyczny brazylijczyk podpadł trenerowi?że trafił do puławskiego klubu KOKOSA.
Cała nadzieja w Niezgodzie.
@ star
bramkarz limanovii w poprzednim meczu dostał czerwona kartke i wpuścili jakiegos ogórka, tak, więc oni są bardziej osłabieni brakiem swojego bramkarza niz my brakiem nowaka.
@
Tylko zwycięstwo
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.