#1 |
dnia 20/05/2014 18:10 napisał:
Do wpisu Piotrka: "sztacheta 11 niestety takie a nie inne są wymagania ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Jedynym rozwiązaniem jest przyjście wcześniej na mecz, albo zakup biletu zdecydowanie wcześniej. Czy to tak trudno podjechać 10 minut w normalny dzień do klubu??
A kto przychodzi na II ligę 15 minut przed meczem?? Przyjdź 30-40 minut przed meczem a nie marudzisz".
Wyjaśnię Ci krótko, bo dłuższa dyskusja nie ma sensu w tym temacie.
Po 1) ustawa ustawą, ale to jednak chyba nie jest normalne "podejście", a już brak dostępności 3 kas to lekkie "przegięcie";
2) co do możliwości zakupu biletu w klubie, to akurat tak się złożyło, że ja wiem o tym, tylko że w tyg. poprzedz. mecz nie miałem akurat sposobności podjechania w okol. siedziby klubu;
3) odn. "marudzenia", to akurat ja nie byłem pierwszym i ostatnim, którzy wyrażali SWOJĄ "dezaprobatę" na tego typu organizację sprzedaży! Bo gdyby to było w dużym mieście na meczu powiedzmy EX-klasy, to można by to jeszcze zrozumieć; ale nie w sytuacji, gdy stadion wypełniony jest mniej więcej w około 1/4 całości, jeśli chodzi o frekwencję! To stanie około godziny w kolejce wobec tego to chyba mimo wszystko jest lekka przesada, tym bardziej, że chyba w klubie można się było spodziewać, że pojawi się więcej kibiców na takim meczu niż zazwyczaj... A tak, to potem każdy sprawia wrażenie wielce zaskoczonego, jakby tego wcześniej nie przewidział.
#2 |
dnia 20/05/2014 18:14 napisał:
Ale co Ty możesz tak naprawdę z tego zrozumieć. Jak byś postał sobie z 20-25 minut chociaż, to mógłbyś zobaczyć na własne oczy, jakie były reakcje co niektórych, którzy podobnie jak i ja musieli "odstać" swoje... Także ja niczego nie wymyślam. Pozdro.
#3 |
dnia 20/05/2014 18:34 napisał:
Chłopie przyszedłeś na stadion 17:45 i marudzisz??? Szkoda, że nie przyszedłeś na stadion o równej 17:00. Z tego co wiem w sobotę w klubie siedziały osoby, które sprzedawały od 11 do 15 bilety. Ludzie przychodzili i kupowali bilety. Nie dziw się, że jak przychodzisz na ostatni moment to będziesz stał w kolejkach. Z całym szacunkiem to nie jest liga pszenno-buraczana i spotkanie w Wólce Lubelskiej pomiędzy Mleczarzami Wólka Lubelska i Zrywem Koziegłowy. To jest II liga, liga centralna, która podlega wymogom ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Rozumiem, że jesteś zły, ze nie wszedłeś na pierwszy gwizdek, ale kto jest temu winny? Klub? Mogłeś zakupić sobie kartę kibice Wisły zakupić bilety na interesujące Cie spotkania i spokojnie przyjeść nawet za 15 minut początek spotkania. To nie okręgówka czy 4 liga, gdzie można było przyjść za 5 minut gwizdek. Niestety takie są tutaj wymogi.
Na pewno przykra sytuacja, ale klub zawsze apeluje o wcześniejsze przychodzenie na mecze. To tak dużo? Przyjść np 16:15? Albo kupić bilet wcześniej?
#4 |
dnia 20/05/2014 19:19 napisał:
Nie chcę tu kogokolwiek bronić ale fakt jest taki, że dziewczyny w kasach sobie nie radzą. Na Radomiaka kupowałem bilet kilka godzin wcześniej. Przede mną były dwie osoby i musiałem odstać ponad dwadzieścia min. Obsługa mnie trwała ponad 15 min. Mimo, że mam kartę kupowałem jeszcze bilet dla 9-cio letniego wnuczka (uczę smarkacza lokalnego patriotyzmu od małego).I tu zrobił się problem. Pani potrzebowała jego datę ur.,PESEL i imię i nazwisko.Dane w komputer wklepywała cztery razy!-mimo, że bilet bezpłatny. Myślę, że na moim bilecie wystarczyła by adnotacja:+dziecko. Nie dziwę się jak jest dłuższa kolejka to kobitki się stresują i czas się dłuży.
#5 |
dnia 20/05/2014 20:24 napisał:
A tak, to potem każdy sprawia wrażenie wielce zaskoczonego, jakby tego wcześniej nie przewidział.
Sztacheta to nie można tego było przewidzieć, że kolejki przed meczem będą duże? Najlepiej jest mieć pretensje do wszystkich tylko nie dla siebie. Nigdy nie stałem za biletem dłużej niż 10 min. Zawsze kupuje w tygodniu przed meczem ewentualnie w dniu meczu godzinę czy dwie podskoczę wcześniej i nie ma najmniejszego problemu, ale tak jak pisze Piotrek niektórzy są mentalnie w ligach buraczanych to i tak jest.
#6 |
dnia 20/05/2014 21:58 napisał:
Otóż to. Z nastawieniem przyjdę 15 minut przed meczem to nawet jeśli otworzyłbyś 100 kas będą kolejki. Panowie a co szkodzi przyjść chwilę wcześniej na stadion? Zjeść zapiekankę, posiedzieć pogadać. Kto ma ochotę wypić coś z pianką? Czemu każdy traktuje tutaj mecz jak przychodzę 10 minut przed meczem wysiedzę 90 minut albo i nie i szybko uciekam do domu. Tak to właśnie w tych ligach pszenno-buraczanych jest......
#7 |
dnia 21/05/2014 00:46 napisał:
Hmmm,akurat byłem godzine przed pierwszym gwizdkiem i była przede mna jedna osoba,szanowna pani daną osobe obsługiwała 20 minut oczywiście przy pomocy kolezanki ponieważ śmiem twierdzić po tym co zobaczyłem sama sobie by nie dała rady,a co do lig pszenno-buraczanych szanowny redaktor chyba ma jakiś pociąg skoro tak zapalczywie o nich wspomina.
#8 |
dnia 21/05/2014 08:16 napisał:
Szanowny Pan redaktor drogi majerze nie rozumienie dlaczego ludzie mają jakaś niechęć do zakupu biletów wcześniej.
Sam widzisz godzinę przed było pusto. Ale jeśli przychodzi się za 15 to nie dziwne, że sa kolejki i zdenerwowanie po obu stronach.
#9 |
dnia 21/05/2014 09:19 napisał:
Piotrek. Coś się czepił tych 15 min. Dziewczyny w kasach mają problem ze sprzedażą. Z kartami im jakoś idzie, ale jak trzeba wydrukować bilet zaczyna się kłopot. Ale zostawmy ten temat. Kto nie zdąży jego sprawa. Wisła-Pelikan 3:1 !!!
#10 |
dnia 21/05/2014 09:37 napisał:
Bo mnie zirytował kolega sztacheta. Przychodzi za późno i i jeszcze ma do kogoś pretensje.
W kwestii "wejściówek" - to jest to CHORY system i ktoś chyba powinien pomyśleć nad tym, jak to "usprawnić", bo to jedna wielka ŻENADA! Bo to nie do pomyślenia, żeby pojawić się na około 15 min. przed meczem, a na trybunach wejść w 43 min. I połowy!
Dokładnie dziś bardzo ważne spotkanie.
#11 |
dnia 21/05/2014 09:57 napisał:
WISEŁKO TYLKO 3 PUNKTY !!!
#12 |
dnia 21/05/2014 10:18 napisał:
Może to Wisła jest w lidze truskawkowo-czereśniowej? Dlaczego klub nie umożliwia zakupu biletu przez internet? Po to jest kilka kas, żeby m.in. przyjść 15 min. przed meczem. Nie każdy ma czas, chęć, możliwość przychodzić wcześniej i siedzieć na trybunach czy też kupić wcześniej bilet. Sam Piotrek też nie stoisz po bilet przed kasą. Wiem, że tu krytyka to bardzo nie miło jest widziana ale to już nie te czasy gdy tylko klaskać i przytakiwać należało. Irytacja to żaden argument, jeżeli ktoś pisze o problemach to należało je sprawdzić i jeżeli faktycznie mają miejsce to takie problemy usunąć.
Niektórzy jednak mogą krytykować?
Piotrek dnia 12/05/2014 00:25 napisał:
Powiem tak, w Limanowej poczułem się jak w okręgówce.
Nie tak dawno u nas było podobnie, więc jeżeli ktoś ma uwagi to sądzę, że robi z nadzieją na ich wyeliminowanie.
#13 |
dnia 21/05/2014 10:48 napisał:
Cromag czepiasz się Piotrka, że nie stoi po bilet przed kasą a powiedz jak to wygląda z biletami na trybunę dla "vipów" na której zasiadasz?Ile kosztuje bilet?długo trzeba stać w kolejce? i jak trzeba być "ważnym" żeby tam zasiadać?
#14 |
dnia 21/05/2014 11:03 napisał:
Vegeta849 czy ja się kogoś czepiam? Niech sam Piotrek to stwierdzi.
Nie jestem reprezentantem klubu i nie posiadam żadnego upoważnienia, więc nie udzielę na odpowiedzi na powyższe pytania.
Na tym kończę swoje wypowiedzi w tym temacie.
#15 |
dnia 21/05/2014 11:28 napisał:
Panie Piotrze poproszę dziś o piękną relację tekstową z meczu Wisła-Pelikan
#16 |
dnia 21/05/2014 12:55 napisał:
Panowie
skoro jesteście /nie wszyscy oczywiście/takim zagorzałymi kibicami to prosze kupić karnet. Przychodzicie 10 minut przed gwizdkiem, wchodzicie bez problemu, siadacie w tym samym gronie i kibicujecie. Promujmy karnety, tak jest na całym świecie. Bo jak czytam jakimi to nie jesteście kibicami ale nie macie czasu w tygodniu podjechać i kupic bilet. Wszystko co złe to klub, a ja to jestem ach i och. Kupujmy karnety, wtedy bedzie nas więcej na trybunach bo jak wydalismy kase to waro juz iść, a w końcu bilety nie sa tak drogie. No i namawiajmy znajomych.
Do zobaczenia dzis na trybunie.
#17 |
dnia 21/05/2014 13:15 napisał:
Relacja będzie jak zawsze . Chociaż pod koniec meczu z Motorem padła chyba z powodu zbyt wielu odwołań serwera .
#18 |
dnia 21/05/2014 14:11 napisał:
To i ja może dorzucę coś od siebie w kwestii biletów. Wymieniłem już kilka zdać po meczu z Wigrami z kolegą Piotrkiem na temat wejściówek ale temat powraca czyli wiele się nie zmieniło. Raz sam stałem w kolejce ponad godzinę, teraz przychodzę wcześniej lub na tygodniu bo mieszkam niedaleko stadionu, ale na pewno są też tacy który nie mieszkają i nie pracują w Puławach a na mecz też od czasu do czasu by wpadli. Myślę że zdecydowanie mniej osób miałoby pretensje gdyby otwarte były wszystkie kasy a nie 1 lub 2. Takie czasy że trzeba zachęcić ludzi a nie zniechęcić. Nie jest to liga buraczana ale frekwencja jest jak na ligach buraczanych.
Bez spiny.
Do zobaczenia na trybunach.
|