Swój przedostatni w rundzie jesiennej mecz przy Hauke-Bosaka rozegrają w piątkowy wieczór piłkarze Wisły Grupa Azoty. Zmagający się z kryzysem podopieczni trenera Michała Pirosa zagrają tym razem z GKS-em Jastrzębie-Zdrój i jak zapowiadał kilka dni temu na konferencji po meczu z rezerwami Zagłębia Lubin puławianie nie wyobrażają sobie zakończyć piątkowego spotkania bez kompletu punktów, który ekipa Wisły zdobyła dosyć dawno bo prawie miesiąc temu po wygranej na swoim terenie z Olimpią Grudziądz.
Mimo, że rywale prowadzeni od lipca tego roku przez byłego gracza warszawskiej Polonii Piotra Dziewickiego po 15 seriach gier plasują się 13 miejscu w tabeli przy Hauke-Bosaka możemy spodziewać się kolejny raz bardzo trudnego spotkania. Zespół GKS-u zgromadził na swoim koncie 17 punktów a w poprzednim tygodniu zanotował zwyżkę formy pokonując faworyzowaną Pogoń Siedlce 2:1. Warto dodać, że w ekipie rywali w tamtym spotkaniu nie grało z powodu grypy jelitowej kilku podstawowych zawodników co pokazuje, że jastrzębianie mają bardzo szeroką i wyrównaną kadrę, która może sprawić problemy każdej z II-ligowej ekip.
W letniej przerwie w zespole z Jastrzębia Zdroju doszło do kilku znaczących zmian kadrowych. Do Motoru Lublin przeniósł się Dariusz Kamiński, Michał Antkowiak jest zawodnikiem Bałtyku Gdynia, Sebastian Golak reprezentuje jesienią barwy Chojniczanki Chojnice, Dominik Klimkiewicz jest zawodnikiem Unia Turza Wielka, Tymon Kłosowicz jest zawodnikiem Ząbkovi Ząbki, Mateusz Słodowy jest graczem Odry Wodzisław , Daniel Stanclik walczy wraz z Miedzią Legnica o awans do Ekstraklasy, Nataniel Wybraniec jest zawodnikiem Olimpii Zambrów a Dawid Witkowski aktualnie pozostaje bez klubu.
W ich miejsce sztab szkoleniowy na czele z Piotrem Dziewickim sprowadził Michała Bednarskiego z Odry Opole, Karola Fietza z Bałtyku Gdynia, Konrada Kargula-Grobla z radomskiej Broni, Szymona Kiebzaka z Górnika Polkowice, Szymona Maszkowskiego z rezerw wrocławskiego Śląska, Dawida Pędziałka z LKS-u Żarki, Sebastiana Rogalę z Olimpii Grudziądz, Koki Togiataniego, który pozostawał ostatnio bez klubu, Jakuba Trojanowskiego z warszawskiej Legii czy mającego na swoim koncie występy w zespole Realu Madryt C Szymona Matuszka, który był ostatnio graczem Miedzi Legnica, jednak nowy sezon rozpoczął jako wolny zawodnik.
Ekipa GKS-u ma na swoim koncie 17 punktów i na jej dorobek złożyły się cztery wygrane, pięć remisów i sześć porażek. Z kompletem punktów ekipa ze Śląska schodziła w spotkaniach w domowych spotkaniach z Hutnikiem Kraków 1:0, Polonią Bytom 4:2, Olimpią Grudziądz 3:2 i wspominanym już wcześniej spotkaniu z Pogonią Siedlce 2:1. Remisami zakończyły się natomiast starcia domowe ze Stalą Stalowa Wola i Sandecją Nowy Sącz zakończone wynikami 0:0 oraz wyjazdowe 0:0 ze Skrą Częstochowa 1:1 w Stężycy z Radunią czy kolejne 1:1 tym razem w Lubinie z rezerwami Zagłębia.
Najlepszym strzelcem zespołu rywali jest Portugalczyk João Guilherme, który ma na swoim koncie 4 bramki. Jedno trafienie mniej na aktualnie Szymon Gołuch i a dwiema bramkami pochwalić się mogą Michał Bednarski i Szymon Kiebzak.
W zespole rywali powodu nadmiaru kartek nie zobaczymy Przemysława Lecha.
Ekipa Michała Pirosa, która przeżywa trudne chwile będzie chciała udanie rozpocząć listopad i wejść w przedostatni miesiąc rywalizacji w 2 lidze wygraną. Nie będzie to łatwe, bowiem puławianie nadal popełniają zbyt dużo błędów co skrzętnie wykorzystują rywale. Mamy nadzieję, że tym razem w piątkowy wieczór przy Hauke-Bosaka będziemy mogli cieszyć się z przełamania passy bez wygranej tak aby w dobrych nastrojach zmierzyć się w środę w 1/16 Fortuna Pucharu Polski z Widzem Łódź.
Początek spotkania z GKS-em Jastrzębie w piątek 3 listopada o 18:00 na stadionie MOSIR-u przy ulicy Hauke-Bosaka 1 w Puławach.
Ostatni raz zespołem z Jastrzębia-Zdroju rywalizowaliśmy prawie rok temu. 5 listopada przy Harcerskiej pokonaliśmy rywali 4:0. Bramki zdobywali Marcin Ryszka, Mateusz Kaczmarek, Łukasz Wiech oraz Damian Kołtański.
GKS to najgorszy zespół w lidze na wyjazdach, gdzie zdobył aż 2 pkt.. Być może tylko do piątku, bo Wisła jest piętro wyżej w tej dziedzinie z przypadkowo zdobytymi 3 pkt.. Notabene, dobrze, że nam się fartnęło z tą Sandecją, bo byśmy pobili klubowy rekord wszech czasów z sezonu 77/78, kiedy przez całą rundę jesienną zdobyliśmy 3 pkt. i strzeliliśmy 0 (zero) goli. Wracając do GKSu to chyba jest na fali, bo nie przegrał 2 ostatnich meczów wyjazdowych. Ostatnio zremisował z Lubinem 1-1 po karnym w 99 min (sędzia zrobił dogrywkę?). Drugi pkt zdobył wcześniej dzięki 0-0 (tak, tak Wisełko) ze Skrą w Częstochowie. Wisła musi chyba zagrać w 7 w obronie i koniecznie 2 bramkarzami, bo na wyjazdach GKS jest mega groźny, zdobył aż 3 gole (uwaga na końcówki: 40, 41 i 99 minuta). Moja rada bierze się stąd, że już gościliśmy takich strzelców wyborowych (Stal SW) co w 8 meczach na wyjeździe zdobyli jedynego gola w Puławach. Co ciekawe po ostatniej kolejce zrównali się w bramkach na wyjeździe z GKSem dzięki wygranej 2-1 (tak, tak Wisełko) ze Skrą w Częstochowie. Boli mnie ta Skra, bo przed meczem z Wisłą miała najmniej goli zdobytych na swoim boisku tj. 5 i wiadomo, jak to się skończyło. Dlatego już się boję meczu z GKSem, bo właśnie w meczach z frajerami wychodzimy na jeszcze większych.
Po remisie z Z2L Wisła spadła na 11. miejsce w tabeli. To najgorsze jej miejsce od 47 kolejek/meczów. Przez prawie rok i 4 miesiące zajmowała miejsca tylko w pierwszej ''10''. Niżej niż obecnie była po raz ostatni po 1. kolejce poprzedniego sezonu. Zajmowała wtedy 15. miejsce po przegranej 0-1 z ... GKS Jastrzębie. Na szczęście tym razem nie będzie aż tak źle, bo ... 15. w tabeli Olimpia G. ma do nas 4 pkt. straty.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.