W bardzo dobrych humorach do domów wrócili piłkarze i kibice Wisły Grupy Azoty Puławy. Ekipa Dumy Powiśla po kapitalnym spotkaniu pokonała zespół Stomilu 3:0 i nadal liczy się w grze o baraże dające prawo gry o Fortuna I ligę.
Gospodarze do dzisiejszego starcia z Wisłą Grupa Azoty podchodzili bardzo pewni siebie. Nie przegrali bowiem od 8 października 2022 od pierwszego spotkania z Dumą Powiśla w Puławach i w sobotni piękny majowy wieczór chcieli zrobić krok ku Fortuna I lidze.
Wiślacy zaś, po niespodziewanej porażce w Siedlcach z Pogonią deklarowali walkę o 3 punkty, które dałyby im nadal szansę gry o baraże. Przed spotkaniem w stolicy Warmii trenerowi Mariuszowi Pawlakowi ubył jednej kłopot kadrowy, bowiem w kadrze na spotkanie ze Stomilem Olsztyn znalazł się Mateusz Klichowicz, który w wyjściowym składzie zastąpił Kamila Kargulewicza.
Rozgrywany w świetnej atmosferze i przy jupiterach mecz ułożył się kapitalnie dla piłkarzy Dumy Powiśla. Już w 3 minucie gry Dominik Cheba idealnie wypatrzył w polu karnym Adriana Paluchowskiego, który kapitalną podcinką pokonał najlepszego bramkarza eWinner 2 ligi Jakuba Mądrzyka.
Trzy minuty później groźnie zrobiło się pod bramką Piotra Zielińskiego, bowiem z rzutu wolnego na bramkę Wisły Grupa Azoty uderzał Shun Shibata. Na szczęście dla puławian Japończyk uderzył w mur i skończyło się na strachu.
Minutę później było już 2:0 dla gości. Tym razem błąd popełnił bramkarz Stomilu, który skutecznie wykorzystał Dominik Banach
Gospodarze, którzy zdecydowanie byli zaskoczeni próbowali szybko wrócić do tego spotkania. W 13 minucie spotkania ekipa Stomilu kolejny raz próbowała zaskoczyć Piotra Zielińskiego, ale bramkarz wypożyczony z płockiej Wisły w pewny sposób spisał się po uderzeniu Karola Żwira. Pięć minut później olsztyński obiekt zamilkł trzeci raz. Piłkę w pole karne piłkę wrzucił Jakub Czajkowski futbolówkę sprytnie przepuścił Przemysław Skałecki a pewnym uderzeniem piłkę do siatki skierował Skałecki. Gospodarze długo nie mogli pogodzić się ze stratą trzeciego gola co zakończyło się wyrzuceniem z ławki rezerwowych Grzegorza Lecha, asystenta trenera Szymona Grabowskiego.
Kolejne minuty to zdecydowanie spokojniejsza gra przy alei Piłsudskiego 69. Gospodarze próbowali uderzeń z dystansu. Aktywny był Piotr Kurbiel, ale najskuteczniejszy strzelec rywali nie potrafił trafić w światło bramki. Po stronie Wisły Grupa Azoty strzałem głową odpowiedział Dominik Cheba, ale podobnie jak w przypadku Kurbiela futbolówka przeleciała obok bramki.
W końcówce spotkania pomylił się także Kurbiel, który otrzymał piłkę od Macieja Spychały.
Po zmianie stron tempo gry nieco spadło.Było to zrozumiałe bowiem puławianie prowadzili i nie zależało im na zbytecznym ryzyku. Z tego powodu wiele gry toczyło się w środku pola a kibice któzy licznie odwiedzili miejscowy stadion nerwowo gryźli paznokcie.
w 62 minucie gry Adrian Paluchowski podał piłkę Maciejowi Konie, który jednak uderzył głową prosto do koszyczka Mądrzyka. W 79 minucie z dystansu Zielińskiego próbował pokonać Sebastian Szypulski , ale kolejny raz zawodnik Dumy Powiśla okazał się lepszy. Trzy minuty później ambitnie grający gospodarze mogli zdobyć bramkę honorową, bowiem w dobrym uderzeniem popisał się Filip Wójcik, jednak piłka po strzale pomocnika z Olsztyna uderzyła w słupek i wyszła w pole.
W końcówce spotkania to wiślacy mogli podwyższyć swoje prowadzenie. Dwie akcje bramkowe stworzył sobie Kamil Kargulewicz najpierw w 88 popularny Kargul po szalonym rajdzie uderzył zbyt lekko i Mądrzyk nie miał problemów ze złapaniem futbolówki. W 90 minucie drugi raz na bramkę Stomilu uderzał Kagulewicz, ale tym razem piłka poszybowała na bramką gospodarzy.
Mimo kilku prób olsztynian wynik do końcowego spotkania Radosława Trochhiumiuka z Przasnysza nie padła żadna bramka i ekipa Dumy Powiśla mogła cieszyć się z zasłużonej wygranej.
Już w niedzielę 21 ekipa Wisły Grupy Azoty na swoim terenie zmierzy się z rezerwami Śląska Wrocław. Jeśli puławianie chcą nadal walczyć o baraże muszą spotkanie z wrocławianami wygrać.
Zwycięstwo cieszy, dziękuję za 3 punkty. Jeszcze pięć meczów do wygrania i mamy I ligę. Ale czy damy radę? Czy stać nas na awans? Czy w wyższej lidze pobędziemy dłużej niż rok? Co z licencją? Mi się wydaje, że druga to dziś „max" na co stać Puławy.
Wygrana w Olsztynie otworzyła nam drzwi do baraży. Na koniec sezonu 15/16, kiedy Wisła zajęła 4 miejsce (barażowe) w II lidze, miała bilans: 57 pkt, 16-9-9, bramki 47-30. Dziś, na 3 kolejki przed końcem, ma: 50 pkt, 14-8-9, bramki: 49-36. Wtedy już 53 punkty dawały 6. miejsce w lidze, obecnie to jest miejsce barażowe. Tym razem może być tak samo, więc 3 punkty w najbliższym meczu mogą być decydujące. Pomóc nam może to, że Śląsk bardziej skupi się na ratowaniu Esy niż rezerw w II lidze, które, w przypadku spadku Śląska z Esy, i tak (chyba) będą musiały opuścić te rozgrywki. Nasza konkurencja do baraży też nie będzie miała łatwo. Olimpia, która raczej już olała baraże, ma na rozkładzie Polonię W. (walka o bezpośredni awans) i Garbarnię (walka o utrzymanie). Poza tym jeśli wygramy ze Śląskiem II, to Olimpia już nie będzie mogła nas wyprzedzić, bo 2 razy z nami przegrała. Motor ma bardzo trudny terminarz, gra z: Kotwicą (na wyjeździe, walka o bezpośredni awans), z Lubinem II (walka o utrzymanie, a pierwsza drużyna już jest bezpieczna w Esie, więc nie zdziwię się, jak Motor zagra z mocnym Zagłębiem) i z Polonią w Warszawie (chociaż tu niechcący ułatwiliśmy trochę sprawę Motorowi, bo wygrywając w Olsztynie praktycznie zapewniliśmy awans Polonii, a to oznacza, że Polonia w meczu z Motorem może być już na wakacjach). Fajne jest też to, że po 2 razy wygraliśmy ze Stomilem, KKS-em, Motorem i Olimpią. Qrwa, gdzie my straciliśmy tyle punktów?
Cholera, pamięć już zawodzi. W Olsztynie Przegraliśmy 1-2. Czyli w sumie 2-2. Bilans bramkowy nasz +13, a Olimpii +6. Wszystko możliwe 🤣🤣🤣
Gallu z Olimpią w Elblągu przegraliśmy 2:1, w Puławach wygraliśmy 1:0.
Co do takich rozważań jest chyba za daleko żeby się w to bawić. Według statystyków Wisła 84,2% szans na bycie w TOP 6.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.