Nie ma rzeczy niemożliwych czyli z KKS-em o kolejną niespodziankę
Nie ma rzeczy niemożliwych z takim nastawieniem przystąpią do niedzielnego spotkania piłkarze puławskiej Wisły. Podopieczni trenera Marka Tokarczyka w swoim pierwszym spotkaniu przy Hauke-Bosaka podejmą ekipę faworyzowaną ekipę KKS-u 1925 i tydzień po sprawieniu niespodzianki i urwaniu punktów rezerwom ŁKS-u w niedzielne popołudnie będą chcieli zapunktować kolejny raz.
W zespole z Wielkopolski po kolejnej nieudanej próbie awansu na zaplecze PKO BP Ekstraklasy doszło do sporych zmian kadrowych. Prowadzący ekipę KKS-u od 29 kwietnia tego roku 41-letni Marcin Woźniak od nowego sezonu nie ma do dyspozycji najlepszego strzelca zespołu Huberta Sobola, który od lipca jest graczem występującego w najwyższej w Polsce łódzkiego Widzewa. Oprócz zdobywcy 21 bramek w poprzednim sezonie szkoleniowiec zespołu z Kalisza nie ma do dyspozycji Filipa Szewczyka, który jest zawodnikiem Pogoni Nowe Skalmierzyce, bramkarza Marcina Furtaka, który jest zawodnikiem Górnika Polkowice, Oskara Kalenika grającego w zespole Świtu Szczecin, Mateusz Wysokińskiego, reprezentującego barwy Łódzkiego Klubu Sportowego, Michała Bednarskiego, który wrócił do Arki Gdynia, Patryka Walisia, który jest aktualniem zawodnikiem Wisły czy Mateusza Żebrowskiego aktualnie szukającego nowego pracodawcy.
Do kadry zespołu trenera Woźniaka dołączyli między innymi 22-letni Krzysztof Toporkiewicz z Jagielloni Białystok, Piotr Kusiński z beniaminka PKO BP Ekstraklasy lubelskiego Motoru , bramkarz reprezentujący ostatnio barwy Świtu Nowy Dwór Mazowiecki Maksymilian Ciołek, Mikołaj Chaciński z KP Starogard Gdański, Kacper Skibicki z GKS-u Tychy, Piotr Mocny z młodzieżowych ekip Warty Sieradz, Marcel Szymański z Arki Gdynia czy wracający z wypożyczenia do Stara Starachowice Jakub Głaz.
Zespół z najstarszego w Polsce miasta rozegrał do tej pory dwa ligowe spotkania. Na inaugurację ekipa KKS-u zremisowała w Szczecinie z miejscowym Świtem 1:1 a w tydzień temu po ciężkim spotkaniu wygrała na swoim terenie ze Skrą Częstochowa 1:0.
Aktualnie na liście strzelców naszych rywali widnieją oczywiście dwa nazwiska Bartłomieja Putno, który dał kaliszem prowadzenie w Szczecinie oraz Mikołaja Chacińskiego, który dał 3 punkty tydzień temu.
Puławianie po sprawieniu niespodzianki tydzień temu nie chcą się zatrzymywać i w niedziele chcą znów urwać punkty faworytom. Jak podkreśla trener Tokarczyk jego zawodnicy mocno pracują, aby nadrobić stracony czas i szybko uczą się schematów wymaganych przez szkoleniowca. Mamy nadzieję, że Duma Powiśla wraz z dopingiem kibiców pokaże się kolejny raz z dobrej strony i pierwszy raz w sezonie będziemy mogli cieszyć się z wygranej.
Ostatni raz z zespołem KKS-u mierzyliśmy się 4 marca, kiedy to przy Hauke-Bosaka po dramatycznej końcówce zremisowaliśmy z ówczesnym wiceliderem 1:1. Goście za sprawą Filipa Szewczyka wyrównali w siódmej minucie doliczonego czasu gry, co długo siedziało w głowach piłkarzy oraz fanów Dumy Powiśla.
Niedzielny mecz to już jednak zupełnie inna historia, bowiem tamto spotkanie pamięta jedynie czwórka graczy Wisły Kamil Kargulewicz, Kamil Kumoch oraz wychowankowie Adam Gałązka i Franciszek Łuczuk.
Czy piłkarski los tym razem okaże się łaskawy dla Wisły.? Przekonamy się w niedzielę kilka minut przed 19.
Początek spotkania w niedzielę 4 sierpnia o 17:00 na stadionie MOSIR-u przy ulicy Hauke-Bosaka 1 w Puławach. Arbitrem głównym będzie Mariusz Myszka ze Stalowej Woli.
No to młodzi wiślacy...do końca na całego.Walka!A jaki będzie wynik?Się okaże?Wiadomo, że z takim przeciwnikiem jak KKS Kalisz trzeba brać pod uwagę również porażkę?Gdyby tak się stało, młodzi wiślacy i Kumi z Kargulem ,to niech to będzie po walce.Walczymy!Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich tych, którzy przebijali betonowy mur po to,aby w Puławach nadal była druga liga.Moim zdaniem idealna dla nas?Dzięki dla wszystkich dobrych ludzi, którzy podali i którzy podadzą swoją pomocną dłoń Wiśle.Jest nadal taka szansa kupując np. karnet.A tradycyjnie wszystkim judaszom,wszystkim czyhającym na nasz koniec wiadomo co i gdzie.Je..b.ać was skur..wy...syny!Karma wraca.A my?A my zaczynamy jutro u siebie nowy sezon drugoligowy.Klasa!
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.