Wisła Puławy - Hetman Gołąb 2:0 (1:0)
Bramki: Dryk 5' i 81'
Wisła: Owczarzak, Mróz, Mariusz Rożek, Pszczoła, Makarewicz (48' Marcin Rożek), Mirosław, Kamiński (75' Sikora), Abramczyk, Kamola, Dryk (83' Jaskulski), Dziosa (46' G.Zjawiony)
Hetman: Kursa, Lewandowski, A. Kamiński, Skowron, Kusal, A. Kozak (65' Robak), P. Capała, Omilian, Josicz (85' Moniuszko), Łaszcz (80' Dudek), Rzeźnik (70' Gieras)
Widzów: około 400
Żółte kartki: A. Kozak, Omilian, Kusal, Skowron
Sędziował: Marek Mirosław, boczni: Janeczek i Usarek
Wisła Puławy - Hetman Gołąb 2:0 (1:0)
Bramki: Dryk 5' i 81'
Wisła: Owczarzak, Mróz, Mariusz Rożek, Pszczoła, Makarewicz (48' Marcin Rożek), Mirosław, Kamiński (75' Sikora), Abramczyk, Kamola, Dryk (83' Jaskulski), Dziosa (46' G.Zjawiony)
Hetman: Kursa, Lewandowski, A. Kamiński, Skowron, Kusal, A. Kozak (65' Robak), P. Capała, Omilian, Josicz (85' Moniuszko), Łaszcz (80' Dudek), Rzeźnik (70' Gieras)
Widzów: około 400
Żółte kartki: A. Kozak, Omilian, Kusal, Skowron
Sędziował: Marek Mirosław, boczni: Janeczek i Usarek
Dzisiaj o godzinie 15:00 rozpoczął się mecz o Mistrzostwo Klasy Okręgowej pomiędzy puławską Wisłą, a Hetmanem Gołąb. Na początku meczu było bardzo gorąco pod bramką Sławomira Kursy. Najpierw Mateusz Kamola miniął paru rywali jak tyczki po czym przestrzelił z kilku metrów fatalnie nad bramką. Wreszcie nadeszła 5 minuta meczu, podanie z głębi pola do Rafała Dryka, a ten strzelił nie do obrony i było 1:0. Poźniej odpowiedział Hetman. Łukasz Rzeźnik trafił z 12 metrów wprost w dobrze ustawionego Piotra Owczarzaka. Kolejne minuty to zdecydowana przewaga Wisły. Niestety nie potrafili tego udokumentować bramką. Mateusz Kamola miał doskonałą okazję na zdobycie gola, ale goalkeeper z Gołębia wyszedł z opresji obronną ręką. Początek drugiej połowy rozpoczął się źle dla Roberta Makarewicza. W 49 minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Prawdopodobnie skręcił staw skokowy, a zastąpił go Marcin Rożek. Dodajmy, że powrócił również po kontuzji. W drugiej połowie Wisła miała dogodne sytuacje z rzutów wolnych, ale bramkarz Gołębia stał tam gdzie powinien. Poźniej gra się nieco uspokoiła i wyrównała. Wreszcie w 75 minucie mogliśmy zobaczyć za Piotra Kamińskiego Tomasza Sikorę, który powrócił po ciężkiej i długiej kontuzji, której doznał w meczu z Tajfunem Ostrów Lubelski. Miał nawet jedną okazje, żeby zmienić rezultat. W tym meczu natomiast znakomicie wypadł Rafał Dryk, który w 80 minucie zdobył drugą bramkę. Zaraz po zdobyciu swojego drugiego gola zszedł z boiska - zastąpił go Michał Jaskulski. Ten też miał swoją szansę, był na minimalnym spalonym, ale i tak nie strzelił. Wreszcie nadeszła 90 minuta meczu, wszyscy kibice opuszczając stadion mogli być w dobrych nastrojach spowodowanych dobrą grą Wisły w dzisiejszym meczu. |