Od kilku dni czytam z ciekawością serwisy internetowe informujące o wojnie plakatowej, która wybuchła w Puławach po spotkaniu Wisły z Chełmianką.
Od kilku dni czytam z ciekawością serwisy internetowe informujące o wojnie plakatowej, która wybuchła w Puławach po spotkaniu Wisły z Chełmianką.
Głównie chodzi w niej o to, że fanatycy Wisły z sektora pod zegarem zrobili na swój kosz (!!) około 600 plakatów reklamujących mecz i rozwiesili je w całym mieście i w okolicach, aby jak najwięcej osób przyszło na to spotkanie dopingować zespół Dumy Powiśla. Jednak widocznie nie wysoka frekwencja nie spodobała się komuś w naszym mieście, bowiem kilka dni po meczu do siedziby Klubu Wisła wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Prezesa Andrzeja Śliwę i rzecznika prasowego Michała Świderskiego. Wezwanie wystawiła dla obu Panów Straż Miejska, która postanowiła dzielnie walczyć o przestrzeganie prawa w naszym pięknym mieście.
Niestety nasza redakcja nie rozumie w ogóle intencji, które kierowały strażnikami miejskimi. Nie raz bowiem idąc ulicom widzimy jak na trawach pies załatwia swoje potrzeby a panowie strażnicy na czele z komendantem Leszczyńskim nie zwracają na to uwagi. Ciekawe dlaczego nasi kochani stróże prawa nie zwracają uwagi na plakaty wyborcze, które komitety wszystkich kandydatów wywieszają gdzie tylko się da nie raz utrudniając widoczność na drodze. Po wyborach zgodnie z obowiązkiem ustawowym te plakaty powinny zostać usunięte na koszt komitetów a sami wiemy, że zazwyczaj usuwa je miasto za pieniądze podatników, bowiem nikt nie ściga nielegalnie wieszających te rzeczy ludzi.
Tak więc dziwi nas absurd, który zastosowała w tym miejscu Straż Miejska. Dziwi to jeszcze tym bardziej, że wezwanie zostało skierowane do klubowych działaczy, którzy z tymi plakatami nie mają nic wspólnego, bowiem jak tłumaczy prezes Andrzej Śliwa klub ma swoje plakaty, które rozwiesza w swoim zakresie.
Miejmy nadzieję, że kolejnym razem panowie ze Straży Miejskiej zastanowią się dwa razy zanim wyślą kolejne dziwne zarządzenie i może kolejnym razem zwrócą uwagę także na inne problemy w naszym mieście, bowiem takowych jest sporo.
Nie walczmy z wiatrakami.
A kibicom gratulujemy dobrego wyniku z plakatowaniem miasta i mamy nadzieję, że nie zniechęcą się oni w swojej pracyr30;
|