Z poczuciem ogromnego niedosytu opuszczali dziś trybuny kibice puławskiej po remisowym spotkaniu z Ruchem Chorzów. Ekipa trenera Mariusza Pawlaka na tle faworyzowanych Niebieskich zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, ale mimo sporej przewagi nie potrafiła jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i spotkanie zakończyło się podziałem punktów, co na pewno bardziej cieszy gości.
Wiślacy do dzisiejszego starcia z Niebieskimi przystępowali po kompromitującej porażce w Pruszkowie. W ich poczynaniach widać było chęć rehabilitacji tym bardziej, że do Puław przyjechał 14-krotny Mistrz Polski.
Opiekun Dumy Powiśla dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie Wisły. Pauzującego za nadmiar żółtych kartek Błażeja Cyferta zastąpił Łukasz Wiech a pierwszy raz od dawna w jedenastce, która rozpoczynała starcie z Ruchem zobaczyliśmy Ariela Wawszczyka i Adriana Paluchowskiego. Na ławce usiedli natomiast Bartłomiej Bartosiak i Emil Drozdowicz.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli wiślacy. Już w 2 minucie z rzutu wolnego niecelnie uderzał Krystian Puton a dwie minuty później nieznacznie zza pola karnego pomylił się Maciej Kona. W 11 minucie gry kolejny raz groźnie zrobiło się pod bramką gości, ale tym razem w swojej świątyni zachował się Jakub Bielecki, który zbił piłkę na bok po uderzeniu Putona.
Kolejne minuty to sporo walki, która podobała się niezbyt licznie zgromadzonej publiczności. W 31 minucie wydawało się, że ręką w swoim polu karnym zagrał jeden z obrońców Ruchu jednak gwizdek Pana Kornela Paszkiewicza z Kątów Wrocławskich milczał. Goście w pierwszej odsłonie tylko raz zagrozili bramce Bartłomieja Gradeckiego a konkretnie uczynił to 40 minucie Paweł Sikora,który po zamieszaniu w polu karnym Dumy Powiśla uderzył prosto w ofiarnie broniących defensorów Wisły. Minutę później obiekt przy Hauke-Bosaka mógł eksplodować z radości, ale po ogromnym zamieszaniu pod bramką Bieleckiego Adrian Paluchowski ku rozpaczy miejscowych uderzył jedynie w słupek bramki przyjezdnych.
W 45 minucie z rzutu wolnego uderzał Jan Flak, ale i tym razem Bielecki okazał się lepszy i obie drużyny mogły zejść do szatni przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron ekipa Jarosława Skrobacza przejęła inicjatywę w grze. Chorzowianie częściej grali piłką i częściej gościli na połowie Dumy Powiśla. Na szczęście dla puławian nie przekładało się to jakieś poważne zagrożenie pod bramką Gradeckiego.
Puławianie przetrwali trudniejszy moment i 55 minucie pierwszy raz w tej części gry zagrozili bramce Jakuba Bieleckiego. Młody bramkarz Ruchu poradził sobie jednak ze strzałem Krystiana Putona a minutę później po ogromnym zamieszaniu Crisa uratował swój zespół uprzedzając Marcina Ryszkę.
W 58 minucie gry sytuacja Ruchu mocno się skomplikowała, bowiem Ruslan Zubkov łokciem zaatakował przy linii Adriana Paluchowskiego a Pan Paszkiewicz zmuszony był ukarać doświadczonego 30 letniego Ukraińca żółtą kartką. Z racji, że była to drugie upomnienie dla gracza Ruchu musiał on opuścić plac gry i chorzowianie zmuszeni byli grać w osłabieniu.
W 65 minucie swojej szansy próbował Carlos Daniel, ale piłka kolejny raz dziś minęła bramkę Bieleckiego. Osłabieni przyjezdni czyhali na kontry. Jedna z nich w 70 minucie mogła skończyć się bardzo źle dla puławian, ale Daniel Szczepan uderzył zbyt lekko i piłkę pewnie złapał Bartłomiej Gradecki. Warto dodać, że był to pierwszy i ostatni celny strzał Ruchu w tym spotkaniu.
Kolejne minuty to okazje dla Wisły. Najpierw w 73 minucie pomylił się Flak, trzy minuty później ze strzałem Carlosa Daniela poradził sobie Bielecki a w 86 minucie bramkarz Ruchu w pewnym stylu złapał piłkę po próbie Emila Drozdowicza.
Mimo gorącego dopingu kibiców wiślakom nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i z boiska zeszli tylko z jednym punktem, który przed meczem na pewno wzięliby z zamkniętymi oczami.
Już w niedzielę ekipa Dumy Powiśla uda się do Wrocławia na spotkanie z rezerwami miejscowego Śląska.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.