Wiele emocje sześć bramek i zawiedzione nadzieje tak można opisać dzisiejsze spotkanie przy Hauke-Bosaka w którym ekipa Wisły Grupa Azoty zremisowała z rezerwami Zagłębia Lubin 3:3. Puławianie, którzy w tym spotkaniu dwukrotnie prowadzili jeden punkt uratowali w drugiej minucie gry za sprawą Dawida Retlewskiego.
Puławianie do dzisiejszego spotkania przystępowali z nadziejami na przełamanie fatalnej passy bez wygranej, jednak ten sam zamiar mieli lubinianie, którzy jednak przyjechali do Puław w mocno młodzieżowym składzie, gdzie najstarszy zawodnik miał dziś 22 lata.
Samo spotkanie rozpoczęło się od bardzo przyjemnego akcentu, bowiem prezesi Wisły Piotr Owczarzak i Piotr Włodarczyk wręczyli pamiątkową koszulkę Przemysławowi Skałeckiemu, który rozegrał już w ekipie Dumy Powiśla ponad 100 spotkań.
Były to jednak nieliczne powodu do radości, bowiem pierwsze 20 minut tego spotkania nie mogły zadowalać i tak bardzo nielicznej dziś publiczności przy Hauke-Bosaka. Na placu gry nie brakowało walki i zaangażowania, ale nie przekładało się to zupełnie na sytuacje bramkowe. Pierwszy raz kibice podnieśli się z krzesełek w 28 minucie gry,kiedy to po wrzutce Kamila Kumocha i błędzie obrońcy Zagłębia piłka trafiła pod nogi Dawida Retlewskiego, który z bliska pokonał Michała Matysa. Po tej bramce wydawało się, że uskrzydleni puławianie pójdą za ciosem. Niestety było to mylne bo młodzież z Dolnego Śląska szybko wyrównała stan meczu. Z rzutu wolnego na bramkę Oskara Mielcarza uderzał Damian Dudziński a piłka po drodze odbiła się od muru i wpadła obok zaskoczonego bramkarza Wisły Grupa Azoty.
Stracona bramka podłamała wiślaków, bowiem kolejne akcje należały do gości. Aktywny był Dudziński, który popisał się dwoma niecelnymi strzałami, które jednak mogły zmrozić serca kibiców przy Hauke-Bosaka. Na szczęście dla puławian w 43 minucie Damian Krumplewski z Mrągowa podyktował rzut karny po faulu na Dawidzie Retlewskim. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Mateusz Klichowicz i pewnym uderzeniem trafił do siatki.
Prowadzenie po pierwszej połowie nie spowodowało, że drugie 45 minut było lepsze dla ekipy Michała Pirosa. Już w 50 minucie gry groźnie na bramkę Oskara Mielcarza uderzał Dudziński, ale tym razem bramkarz Dumy Powiśla zdołał odbić piłkę nad poprzeczkę swojej bramki. Pięć minut później z rzutu wolnego bardzo groźnie uderzał Patryk Kusztal, ale i tym razem Mielcarz nie dał się zaskoczyć. Niestety napór lubinian nie słabł i w 58 minucie gry niezbyt dobrze prowadzący to spotkanie arbiter z Mrągowa dopatrzył się faulu Jana Flaka i podyktował rzut karny dla rywali. Pewnym egzekutorem okazał się Kusztal i sytuacja znów wróciła do punktu wyjścia.
Cztery minuty później minimalnie obok bramki Matysa uderzył głową Retlewski, ale inicjatywa należała nadal do lubinian. W 67 minucie gry nad bramką Mielcarza uderzył Mateusz Kizyma i było to ostatnie ostrzeżenie ze strony przyjezdnych. Trzy minuty później po ogromnym zamieszaniu w polu karnym i trzech strzałach Rafała Adamskiego najpierw piłkę odbił Mielcarz za drugim razem futbolówkę z linii bramkowej wybił Karol Noiszewski a trzecia próba okazała się już skuteczna i to goście wyszli na prowadzenie.
Kolejne minuty to gra na czas ekipy z Lubina. Młodzi gracze gości sprytnie kradli czas i wybijali z uderzenia wiślaków na co pozwalał sędzia Damian Krumplewski. Na szczęście puławianie grali do końca i w drugiej minucie doliczonego czasu gry po centrze Kamila Kargulewicza piłkę do siatki skierował Retlewski. Na więcej ekipie trenera Michała Pirosa zabrało czasu i spotkanie zakończyło się podziałem punktów i przedłużeniem dla obu ekip mało chlubnych pass bez wygranej.
Już w piątek ekipa Wisły Grupa Azoty zmierzy się na swoim obiekcie z GKS-em Jastrzębie-Zdrój. Jeśli puławianie marzą o grze o czymś więcej niż tylko utrzymanie muszą to spotkanie wygrać. Początek w piątek 3 listopada o 18:00
Update mojego komentarza z 21/10, bo kolejne 2 pkt. poszły się j... Utrzymanie daje mniej więcej 40-43 pkt.. Załóżmy, że Wisła wygra wszystki mecze w Puławach i zdobędzie już tylko 21 pkt. (bardzo wątpliwe: kks, kotwica, elbląg). To w sumie da nam 40 pkt. 3 liga coraz bliżej.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.