#1 |
dnia 24/08/2019 20:44 napisał:
Dzięki Wisełko za walkę i dobrą, odważną grę, szczególnie w drugiej połowie. Były fajne akcje i sytuacje, tylko zabrakło trochę szczęścia. Tak trzymać. Siarka to panienki, baletnice i płaczki. Sędzia-niech go szlag. Pan Szlag do samego końca starał się utrzymać swoją średnią, tj. 4 żółte kartki/mecz pokazane Wiśle. Chociaż (nie) osiągnął cel(u), wyrzucając Skałeckiego z meczu z ... Koroną z Kielc, z których pochodzi..
#2 |
dnia 24/08/2019 21:57 napisał:
Walka była i co najważniejsze to był dobry mecz, szkoda tylko że Pan Szlag był gwiazdą II połowy, co chciał to widział, co chciał to gwizdał....szkoda. Nie wiem czy w przerwie Pan"sędzia" nie pomylił butelek z napojami chłodzącymi....
#3 |
dnia 24/08/2019 22:35 napisał:
Zluzujcie majtki. Miejsce3-6 przy budzecie 3 mln pewne.
#4 |
dnia 24/08/2019 22:52 napisał:
Marny z ciebie jasnowidz. Już przewidziałeś, że cytuję Wisła przegra ten mecz, nie oszukujmy się.
#5 |
dnia 25/08/2019 12:37 napisał:
Niepoprawny optymista z Ciebie jesli myslisz ze zajmą wyższe miejsce niż 3 ;-)
#6 |
dnia 25/08/2019 16:15 napisał:
Po pierwszej kolejce mieli pierwsze miejsce, więc chyba coś przegapiłeś.
#7 |
dnia 26/08/2019 12:44 napisał:
Na koniec sezonu wyzej niz 3-6.
#8 |
dnia 26/08/2019 13:10 napisał:
Ok, już na poważnie, bliżej 6 niż 3, a na obecną chwilę biorę ten przedział w ciemno, pozdrawiam.
#9 |
dnia 27/08/2019 13:18 napisał:
Z mojego punktu widzenia zespół nie jest przygotowany pod żadnym względem do rozgrywek co za tym idzie ...mnóstwo kontuzji, brak kondycji, drużyna gra bardzo zachowawczo, a sztab szkoleniowy zadowolony z punkciku( do końca rundy jesiennej zostało 14 meczy i jak tak policzyć po punkciku to za dużo ich może nie być)
Po każdym meczu na konferencji ta sama śpiewka trenera, że jest zadowolony, że cieszy jeden punkt i takie tam duperele.
Czas byłoby aby zarząd ruszył dupe i popatrzył w jaki sposób są prowadzone treningi na poziomie III ligi ?! trener Bławacki by się uśmiał. A może zarząd powinien jechać i obejrzeć treningi np. w Motorze , Zamościu czy Chełmiance i wtedy porówna sobie zaangażowanie sztabu szkoleniowego i jakość treningów i wtedy może wyciągnie wnioski dlaczego zespół gra tak nie inaczej i zajmuje miejsce w tabeli jak typowy średniak , a nie drużyna ,która może walczyć o awans . ( przykład ciężkich i procentujących w chwili obecnej Stali Rzeszów, która jako beniaminek jest liderem II ligi!!!)Siarka Tarnobrzeg była do tej pory jedną ze słabszych drużyn w Puławach na chwilę obecną ( co z tego że lider tabeli...zasada jest prosta w piłce " lać lidera" , bo widać było, że nie ma w nich woli walki tak jak w pierwszych meczach, a to trzeba wykorzystywać. Sztab szkoleniowy składający się z czterech osób (I trener, II trener, kierownik oraz masażysta) nie widzi ,że od 70 minuty już kilku zawodników łapią skurcze i nie mają siły , powinni byli szybko dokonać zmian , a widocznie brak profesjonalizmu w sztabie skutkował drugą żółtą kartką Skałeckiego i wyrzucenie z boiska. ( brak siły jak również skurcze były konsekwencją faulu).
Skoro nie ma ciśnienia na awans to dać pograć wszystkim zawodnikom po równo ale ich ogrywać bez względu na przeciwnika po drugiej stronie boiska. Te pełne spodenki strachu były jakże widoczne na ławce trenerskiej podczas prób dokonania zmian w drużynie.
I jeszcze jedno :Łukasz “Mały” Kacprzycki - dzieciaku , zje...eś dwie stu procentowe sytuacje to nie bierz się za wypowiadanie na temat meczu...dlaczego nic o sobie nie powiedziałeś?! potrenuj jeszcze i skup się na tym co do Ciebie należy.
#10 |
dnia 27/08/2019 15:24 napisał:
parnik13, Podobno w 2012 r. Jacek Magnuszewski był na dziewięciodniowym stażu trenerskim w Holandii. Miał tam okazję podglądać treningi seniorów Ajaksu Amsterdam, PSV Eindhoven i Vitesse Arnhem. Zastanawiam się: czy to jest fake news, czy jest ślepy, czy jest niekumaty, czy nie stosuje holenderskich wzorców, czy nie ma wykonawców zdolnych do grania w holenderską piłkę (zwracam uwagę na ten powód). Jeśli ww. staż jest faktem, to Bławacki na pewno by się nie śmiał, a treningów np. Motoru nie chciałbym oglądać (ich obecna gra nie jest odzwierciedleniem dobrych treningów). Co do Stali Rzeszów, gdybyś wywalił pół kadry, która zdobyła awans i za 10 baniek ściągnął piłkarzy z wyższych lig, to też by procentowało. Siarka nie była jedną ze słabszych drużyn, to Wisła zagrała naprawdę dobrze. Byłem na meczu i nie widziałem zmęczenia i skurczów. Ostatnie 15 minut Siarka się broniła. Kartka dla Skałeckiego nie była wynikiem zmęczenia, to był wściekły atak, który pokazuje, że miał siły, adrenalinę i chęć do walki, nie tak jak panienki z Tarnobrzega (profesorowie Jerzy Bralczyk i Jan Miodek przekonują, że obie formy są poprawne, jednak ze wskazaniem na z/do Tarnobrzega). Wracając do stażu, szkoda, że Magnuszewski nie ma materiału, aby stosować styl holenderski, tj. holenderskie drużyny grają bardzo ofensywnie, są świetnie przygotowane pod względem motorycznym i dobrze operują piłką, preferowany system to 1-4-3-3. Chociaż ze względu na brak wykonawców stara się go stosować, bo wyjściowe ustawienie to najczęściej 4-2-3-1, ale podczas ataku przechodzi na 4-3-3, bo np. Zuber to lewy pomocnik/napastnik, a Kacprzycki to prawy pomocnik/napastnik. Dla 99% kibiców liczą się tylko wygrane i dużo bramek. Po jednym złym zagraniu morze obelg. Brak zdrowego rozsądu, empatii i szacunku. Qrwa, ludzie, to tylko sport, nie zawsze się wygrywa. Budżet nie gwarantuje sukcesu (Motor, Widzew, Legia).
#11 |
dnia 28/08/2019 08:08 napisał:
gallanonim, zejdź na ziemię , nie rozśmieszaj mnie dziewięć dni?! rozumiem dziewięć miesięcy to coś może by się dało przełożyć i wkomponować do polskiej piłki . Przypomnij Sobie mimo że w swoim czasie w Pogoni Szczecin byli sami Brazylijczycy to i tak nie przełożyło się to na brazylijski futbol. Jego założenia taktyczne to zdecydowanie 4 z tyłu i autobus nawet przy stałych fragmentach -np. rzut rożny zawsze 3-4 zostaje jest z tyłu i pilnują jednego napastnika przeciwnika( no musiał by to być Messi żeby tylu go pilnowało) ..gdzie sens?! zamiast dwoma szybkimi z tyłu a pozostali zwiększyć liczebność w polu karnym.
Chyba jesteś tak samo ślepy jak i on skoro nie widziałeś jak zawodników skurcze łapały albo byłeś w niedzielę na meczu II drużyny.
Dla mnie nie liczy się wygrana ( chociaż u siebie zawsze warto na to stawiać) ale styl gry i zaangażowanie poszczególnych zawodników na boisku. A skoro nie ma materiału do grania to warto przejść na 4-4-2 tym bardziej, że ma się w ataku dość wysokich zawodników.
#12 |
dnia 28/08/2019 09:18 napisał:
parnik13, wspominając o stażu nie chodziło mi o to, aby kogoś rozśmieszać, albo wmawiać komukolwiek, że nagle został wielkim trenerem. Myślę, że te parę dni przydało się, aby coś zobaczyć, omówić, przeanalizować, więc nie rób z niego takiego chałturnika. Przecież nie pojechał tam rolnik, co całe życie uprawia kartofle. Poza tym, chciałem tylko pokazać, w myśl powiedzeń: wszędzie dobrze..., czy cudze chwalicie..., że Bławacki, czy trener Motoru, to nie są takie alfy i omegi (pierwszy cudów nie zrobił w sezonie 2017/18, a drugi cudów nie robi - z teoretycznie dość mocnym składem). W Pogoni myśleli, że polecą do Brazylii, złapią wszystkich ciapatych z Copacabany i voila, mamy Ligę Mistrzów. Co do autobusów, to właśnie Chełmianka zaparkowała go w Puławach, stanęli w 9 w polu karnym i czekali. Psioczysz na nasz rzekomy autobus, a wysyłasz naszych trenerów do Chełma, żeby zobaczyli ich treningi (i może jeszcze uczyli się od nich!!!) - paranoja, hipokryzja, lub trolowanie. Byłem na meczu z Siarką, od 1 do 94 minuty, i powiem tak: zagraliśmy właśnie ustawieniem 4-4-2, pierwszy raz w tym sezonie i wyszło fajnie (w ataku Żelisko i Wojczuk), przy rogach w polu karnym byli m. in.: Żelisko-1,86, Wojczuk-1,89, Kiczuk-1,91 (Kacprzycki centruje, bo już nie urośnie;-), i fatalnie zmarnował 2 sytuacje), przesadzasz z tymi skurczami. Na koniec, podoba mi się koncepcja - zamiast dwoma szybkimi z tyłu, a pozostali zwiększyć liczebność w polu karnym (Rogala-1,91).
#13 |
dnia 28/08/2019 09:55 napisał:
gallanonim: (- paranoja, hipokryzja, lub trolowanie)...nic z tych rzeczy, cały czas obserwuję i zastanawiam się dlaczego mając w zespole jak by nie patrzeć duży potencjał ( zarówno wysokich zawodników którzy przy stałych fragmentach mogliby w dużym stopniu zagrozić pod bramka, jak i szybkich i wytrzymałych pomocników , którzy również w ostatnich 20-30 minutach zrobiliby dużo) nie jest on w pełni wykorzystany....przy linii bocznej od 20 minuty meczu grzeje się 5-6 zawodników , którzy skoro są w kadrze to chyba nie są gorsi , a mimo to brak zdecydowania na zmiany. Dwa razy Stanisławski podchodził do linii środkowej i nie był pewny czy wejdzie... według mnie brak zdecydowania sztabu, podobny przykład ze Zmorzyńskim, który jak sam widziałeś stał do końca przy linii środkowej i nie wszedł, a przecież skoro Siarka się broniła jak stwierdziłeś to czego było się obawiać? powinni wpuścić od razu 3-4 świeżych zawodników i myślę , że 3 pkt zostają w Puławach.
#14 |
dnia 28/08/2019 10:46 napisał:
Parnik13, Sorry, trochę mnie poniosło. Trener widzi piłkarzy na co dzień (na treningach), my tylko od święta (na meczach). Wie lepiej, który jest akurat w formie, którego boli ch.., któremu się nie chce, który jaką grę lubi, który wczoraj pochlał ;-), itd. Poza tym mecze różnie się układają i możesz mieć jakiś zamysł, ale nagle coś się wydarzy (w twojej drużynie lub przeciwnika) lub wpadnie ci jakiś pomysł taktyczny. Ja jestem tylko prostym kibicem, więc mogę tylko przypuszczać. Wg mnie nie zmieniał ani Zubera, ani Kacprzyckiego, bo mieli siły i dobrze wozili Siarkę po skrzydłach (grali dobrze, jak na haju). Co do Stanisławskiego, on mnie nie przekonuje, na twardą walkę jest dobry (rugby, football amerykański), ale jest jakiś taki toporny (mało zwrotny, chaotyczny w przyjęciu) no i mega nieskuteczny. Jego bramki to zwykle farfocle, albo karne, o takich bramkach jak ta Wojczuka może pomarzyć. Ale taki defensywny napastnik, żeby walczył (nie boi się) o piłki, może by się sprawdził. Potencjał to takie słowo abstrakcyjne. Może mają, a może nie. Generalnie, praca, praca i jeszcze raz praca. Grać tak jak z Siarką, tylko 50% szybciej i skuteczniej. To musi być gra szybsza, żeby rozmontować autobus przeciwnika.
|