Nie udało się wiślakom wygraną zakończyć sezonu 2009/2010. Dzisiaj w zimnie i przy padającym deszczu zafundowali swoim najwierniejszym fanom 90 minut bezbarwnej i słabej grze. Skutkiem remisu podopieczni Jacka Fiedenia spadli na 10 miejsce w tabeli. Unici zajęli ostatecznie miejsce 7.
O pierwszych 15 minutach spotkaniach najlepiej napisać, że po prostu były. Nie wydarzyło się w nim nic ciekawego, obie drużyny spokojnie rozgrywały piłkę w środku pola, w związku z czym kibice oglądali III ligową kopaninę.
Nie udało się wiślakom wygraną zakończyć sezonu 2009/2010. Dzisiaj w zimnie i przy padającym deszczu zafundowali swoim najwierniejszym fanom 90 minut bezbarwnej i słabej grze. Skutkiem remisu podopieczni Jacka Fiedenia spadli na 10 miejsce w tabeli. Unici zajęli ostatecznie miejsce 7.
O pierwszych 15 minutach spotkaniach najlepiej napisać, że po prostu były. Nie wydarzyło się w nim nic ciekawego, obie drużyny spokojnie rozgrywały piłkę w środku pola, w związku z czym kibice oglądali III ligową kopaninę.
Pierwszy raz kibice przy Parkowej ożywili się w 17 minucie spotkania, kiedy to po wrzutce z rzutu wolnego Michała Chwiszczuka obrona gości musiała ratować się wybiciem piłki na aut. .W kolejnych minutach gra wróciła jednak do równowagi, czyli piłka krążyła głównie w środku pola. Pierwszy strzał na bramkę Wisły zanotowaliśmy w 31 minucie, kiedy debiutującego w III ligowych rozgrywkach Jakuba Zolecha próbował pokonać Horojecki, ale jego uderzenie poszybowało wysoko nad poprzeczką bramki. Chwilę później powinno być 1:0 dla gospodarzy, ale fantastycznie w bramce raszynian spisał się młody Konrad Napieralski, który efektowanie sparowało uderzenie z 20 metrów Piotra Mokiejewskiego. W ostatnich minutach pierwszej części gry gola uderzeniem zza pola karnego próbował zdobyć także Wojciech Kępka, jednak uderzenie popularnego Heńka było bardzo niecelne. Tak więc do przerwy kibice w Zwoleniu nie obejrzeli goli.
W przerwie uwaga widzów skupiona była na prezesie Andrzeju Śliwie, który długo w przerwie rozmawiał z tajemniczym jegomościem, być może nowym szkoleniowcem Dumy Powiśla.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze Wisły. Już w 50 minucie wiślacy powinni prowadzić. Z lewej strony ładną wrzutką w pole karne popisał się Konrad Nowak piłka trafiła do wprowadzonego po przerwie Rafała Gizińskiego. Młody pomocnik Dumy Powiśla uderzył bardzo pięknie, jednak ze znakomitej strony pokazał się w bramce Unii Konrad Napieralski, który końcami palców strącił piłkę na słupek bramki a ta zamiast wpaść do siatki wyszła w pole. Na następną ciekawą sytuację czekaliśmy aż do 69 minuty spotkania, kiedy na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Michał Chwiszczuk. Gdy wszyscy zgromadzeni przy Parkowej widzieli już piłkę w siatce kolejny raz z dobrej strony pokazał się bramkarz przyjezdnych, który w ładnym stylu wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę. Ostatni raz serca mocniej zabiły kibicom Dumy Powiśla w 81 minucie meczu, kiedy to jeden z obrońców Unii zagrał piłkę ręką. Jednak sędzia Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej najwyraźniej myślał już o wakacyjnych wyjazdach, bowiem nie zauważył przewinienia i nakazał grać dalej. Do końca spotkania żadna z drużyn nie stworzyła sobie żadnej klarownej sytuacji i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem.
Ciężko oceniać mecz, w którym sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Cieszy jednak, że w końcu szansę gry w III lidze dostał nasz utalentowany Jakub Zolech, który mimo, ze nie miał wielu szans do pokazania swoich umiejętności pokazał, że na dłuższy czas może zająć miejsce w puławskiej bramce. Cieszy także niezła gra Michała Chwiszczuka, który w tym sezonie wykonał spory postęp. Na szczegółowe podsumowania sezonu i dokonań Jacka Fiedenia przyjdzie czas, ale redakcja już teraz dziękuje szkoleniowcowi za utrzymanie III ligi i życzymy powodzenia Panu Jackowi w dalszej pracy szkoleniowejr30;
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.