#1 |
dnia 04/03/2010 12:40 napisał:
Piotrek czy widziałeś ten mecz ! Ktos kto się trochę zna na piłce niech napisze relację z tego meczu . Rezerwowi nie są zgrani bo ogrywa się innych zawodników ,którzy mogą w ogóle nie zagrać w tym zespole.Proszę pójść na trening i zobaczyć jak pan Fiedeń ćwiczy z zawodnikami taktykę i technikę zawodników ż al dupe ściska., a obserwatorzy od chłopaków wymagają cudu nad wisłą.Trener zamiast przygotować się do treningu to napie.....la Metalicę w samochodzie.Pozdro
#2 |
dnia 04/03/2010 12:44 napisał:
Obcy akurat na tym meczu niestety nie byłem, niestety czas i obowiązki nie zawsze mi na to pozwalają. No, ale opieram się na relacjach innych obserwatorów, którzy jasno powiedzieli, że Wisła grała slabo. Świadczy nawet o tym wynik wszak Zwolenianka to 4 ligowiec, w którym odeszło wielu czołowych zawodników.
#3 |
dnia 04/03/2010 13:33 napisał:
To był mecz rozkompletowanego zespołu z rezerwami Wisły. Zespoły na równym poziomie i nie ma czego tu wymagać ,wszyscy by chcieli takiego przeciwnika ograć 10 do0 i byłoby fajnie .Brakował tylko pana Fiedenia aby zobaczył z kogo ma korzystać bo kontakt między trenerami jest słaby.
#4 |
dnia 04/03/2010 17:28 napisał:
Tyle, że te rezerwy Wisły w razie kontuzji kartek będą musiały występować w lidze i niestety czarno to widzę. Z drugiej strony w składzie Wisły było kilku graczy, którzy powinni stanowić o sile tej drużyny, Nowak, Krakiewicz, Rzędzicki. No zobaczymy co będzie w lidze
#5 |
dnia 04/03/2010 19:16 napisał:
Zawsze tak było że im bliżej rundy to kadra coraz mniejsza.Takie częste granie w mrożnych warunkach to fabryka kontuzji.Wczoraj Nowak kopnięty , Rzędzik wycięty przez trenera zwolenianki dwa razy,obaj dzisiaj ledwo chodzą, a w sobote nastepny mecz.Kto zostanie po nim do gry to zobaczymy.
|