O przełamanie mało korzystnej serii gier z Lewartem zagrają w sobotę piłkarze puławskiej Wisły. Mimo, że to właśnie wiślacy są liderami rozgrywek po 5 kolejkach spotkań a Lewart plasuje się w dolnych częściach tabeli w Puławach daje wyczuć się niepokój przed tym spotkaniem.
Spowodowany jest on, tym, że wiślakom nigdy nie szło w starciach z zespołem z Lubartowa. Mieliśmy okazję przekonać się o tym w poprzednim sezonie, kiedy drużyna Dumy Powiśla szczęśliwie zremisowała 0: 0 a w rewanżu niespodziewanie przegrała 2:1.
O przełamanie mało korzystnej serii gier z Lewartem zagrają w sobotę piłkarze puławskiej Wisły. Mimo, że to właśnie wiślacy są liderami rozgrywek po 5 kolejkach spotkań a Lewart plasuje się w dolnych częściach tabeli w Puławach daje wyczuć się niepokój przed tym spotkaniem.
Spowodowany jest on, tym, że wiślakom nigdy nie szło w starciach z zespołem z Lubartowa. Mieliśmy okazję przekonać się o tym w poprzednim sezonie, kiedy drużyna Dumy Powiśla szczęśliwie zremisowała 0: 0 a w rewanżu niespodziewanie przegrała 2:1.
W tym sezonie Lewart od początku zawodzi. Lubartowianie w 5 ligowych starciach zgromadzili ledwie 5 punktów i zamiast ambitnych planów bycia w czubie tabeli, pozostaje im gonić ligową czołówkę. O sile gry naszego rywala stanowią byli wiślacy. W bramce niepodzielnie króluje pozyskany z Chełmianki a mający występy w Wiśle Michał Wilkołek, który jest jednym z lepszych bramkarzy w 4 lidze. W obronie rządzi wypożyczony z Dumy Powiśla Paweł Pszczoła, który w sobotnim meczu jednak nie zagra z powodu klauzuli w umowie. Najbardziej doświadczonym i najbardziej znanym z eks-wiślaków jest grający w pomocy Robert Mirosław. Siwy, pamiętający czasy okręgówki w Puławach w rundzie wiosennej pokazał, że nie ma sentymentów strzelając przepiękną bramkę, na 2: 1 która praktycznie pozbawiła szans awansu Wisły w III ligi, Miejmy nadzieję, że tym razem Robert zostanie solidnie przypilnowany i nie zrobi krzywdy bramkarzowi Dumy Powiśla.
Podopieczni Arkadiusza Smolarza w lidze wygrali tylko raz w drugiej kolejce z ostatnią w lidze Lublinianką 1:2. Zanotowali także remisy u siebie z Janowianką i Chełmianką. Dwie porażki gracze Lewartu ponieśli w starciach wyjazdowych najpierw w Biłgoraju ulegli Olenderowi 2: 1 w 3 serii gier w Białej Podlaskiej miejscowemu Podlasiu 3:0.
Daje to w sumie 11 miejsce ze skromnym bilansem bramkowym 4-7.
Po niespodziewanym remisie w ostatnim meczu w naszej drużynie panuje duża mobilizacja. Zawodnicy nie chcą już powtórzyć błędu z Biłgoraja i kolejny raz stracić ważnych i cennych punktów. Trener Jerzy Krawczyk po tamtym meczu narzekał na skuteczność wiślaków. Nie dziwimy się szkoleniowcowi Dumy Powiśla, wszak, jeśli Wojtek Kępka nie strzela bramki z 3 metrów to sytuacja jest bardzo poważna. Jednak trener Krawczyk nie załamuje rąk i myśli, że w sobotnim spotkaniu wiślacy wrócą już na właściwe tory i pewnie zainkasują 3 punkty.
Początek meczu w sobotę o bardzo nietypowej porze, bo o 11:00. Mimo, tego niekorzystnego terminu zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie. Arbitrem głównym tego meczu będzie Pan Daniel Osiński z Lublina.
Bilans meczy Wisła Lewart
Bilans meczy Wisła Lewart
1999/2000
Lewart - Wisła 5:1
Wisła - Lewart 2:2
Sezon 2003/2004 (Puchar Polski)
Wisła - Lewart Lubartów 0:3 (mecz w Końskowoli)
Sparingi 2005/2006
Lewart - Wisła 1:0 (w Kocku)
Sezon 2007/2008 ( sparing)
Wisła - Lewart 4:1 K. Burek, Sikora, Kamola, Olszak dla Wisły
Sezon 2007/2008 ( liga)
Wisła: Lewart 0:0
Lewart: Wisła 2:1 ( Giza)
2 wygrane Wisły, 4 wygrane Lewartu, 2 remisy 8-14 dla Lewartu
W tej serii gier bardzo ciekawie zapowiada się mecz w Opolu Lubelskim. Bardzo dobrze radzący sobie u siebie Opolanin zmierzy się bowiem ze Startem Krasnystaw. Obie drużyny wbrew przewidywniom obserwatorów znajdują się czubie tabeli, i obie prezentują naprawdę dobrą solidną piłkę. Opolanie u siebie jeszcze w tym sezonie nie przegrali. Pokonali między innymi Janowiankę, Huragan Międzyrzec Podlaski czy zremisowali z Chełmianką. Start natomiast jako jeden z 3 zespołów nie zanotował wogóle porażki w lidze i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Tak więc kibiców w Opolu czeka bardzo interesujące i ciekawie zapowiadające się spotkanie. Początek meczu także w sobotę o 11:00
stukniemy ich nie wiem ile ale wygramy. Do ch... pana, mamy zespół silny jak nigdy. Te zapowiedzi tu i na klubowej to zasłona dymna, no bo kto będzie miał odwagę napisać " oddajcie nam mecz walkowerem, to przegracie tylko 3:0
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.