#1 |
dnia 11/06/2011 19:18 napisał:
Wisła - Podlasie 1:1.
Smutne to, ale wciąż nie mamy awansu i jestem pewien, że będziemy o niego drżeć aż do końcowego gwizdka w meczu z Polonią.
Nie chce mi się o meczu pisać, jedyne co powiem, to... przez 2 minuty byliśmy w II lidze, bo między 33 a 35 minutą prowadziliśmy przy jednoczesnym remisie Izolatora. Karny po faulu na Konradzie w doliczonym czasie ewidentny, ten gwizdnięty dla Podlasia podobno również.
Ode mnie tyle.
#2 |
dnia 11/06/2011 19:57 napisał:
Bardzo słaba gra Panowie! Z czym do 2 ligi?
#3 |
dnia 11/06/2011 20:16 napisał:
Przerwa 2 tygodniowa zadziałała odwrotnie do oczekiwań. Spadło tempo. No nic, dobrze, że przynajmniej 1 pkt uratowany. Oczekiwania pod koniec sezonu wielkie ważne aby Panowie nie kucali na robocie. Nadal wierzę.
#4 |
dnia 11/06/2011 21:38 napisał:
No kurcze chyba czas kupić sobie serce na uspokojenie. Kurcze kilka kolejek temu wydawało się, że droga do II ligi jest prosta niczym autostrada, no ale chłopaki widzę postanowili troszkę dać emocji.
Przed nami dwa kapitalnie ciężkie i ważne spotkania. Najgorzej boję się Stali Poniatowa z jednej strony dawno spadli, ale na spotkania z Wisłą się dodatkowo spinają. No i postawa Siarki, która mam nadzieję zagra uczciwie i sportowo.
#5 |
dnia 12/06/2011 06:43 napisał:
nie pozostaje nic innego jak dopierdzielić 5:0 Stali i podkreślić ewidentnie kto spada a kto awansuje!!!!
Ani nasze 1, ani Stali w zasadzie ostatnie, nie wzięło się z przypadku!!!!
#6 |
dnia 12/06/2011 15:34 napisał:
w Wisle troche za wczesnie zaczeto myslec ze juz po zabawie i jestesmy w II lidze a polonia przemysl nam nie odpusci i to jest dobry zespol a ze stala powinnismy wygrac .. reasumujac teraz wszystko zalezy od nas i nalezy wygrac dwa mecze . Wszystko w nogach pilkarzy do boju i nie ma opierdalania sie !!!!
#7 |
dnia 12/06/2011 15:46 napisał:
No cóż 2 punkty przewagi.Można powiedzieć - jest ryzyko,jest zabawa.
Martwi mnie to,że zawodnicy poruszają sie jak muchy w smole.
Trochę szybciej tą piłką należy operować.Przyjąć ją,poszukać partnera i już grać.
Ja osobiście w tym widzę problem w naszej drużynie.Za długo tą piłkę prowadzą.
Obrona w sumie też nie jest zbyt pewna.Oprócz Mateusza Gawrysiaka - on zagrał bardzo pewnie,najlepiej z obrońców.
Czy to ta presja siedzi im w tej głowie?
Prośba do żon i dziewczyn obrońców - panów chyba należy częściej odstresowywać?
Ostatnio trochę "jechaliście" po Mokieju.A to właśnie on potrafił wczoraj zagrać ładne piłki i robił to w miarę szybko,kiedy było trzeba - przytrzymał.Podobała mi się jego gra.Miał kilka strat,ale kto ich wczoraj nie miał?
Teraz Stal Poniatowa.Myślę,że trenerzy,którzy sa fachowcami wyłapią to co psuje całą grę i kolejny mecz już inaczej będzie wyglądał?
Motywować zawodników nie trzeba,trochę popracować nad szybkością i będzie dobrze
Takie moje amatorskie odczucie.
A do drugiej ligi i tak awansujemy i ch<<<uj !!!
#8 |
dnia 12/06/2011 15:59 napisał:
zaktualizuje ktoś wkońcu typera Wislabet ? :/
#9 |
dnia 12/06/2011 22:54 napisał:
#10 |
dnia 12/06/2011 22:59 napisał:
szukając przyczyn remisu wiadomo cała drużyna zagrała nieprzekonowująco fakt ale idzimy dalej po strzeleniu bramki nie można sobie było dać strzelić bramkę a co robi doświadczony stoper faluje na karnego !! przypomnę z Izolatorem mając do piłki o połowę mniej metrów oddaje piłkę przeciwnikowi który strzela bramkę z Avią przewraca się umożliwiając słabemu Mazurkowi strzelić bramkę ! ile przez Bednaruka straciliśmy punktów i ile jeszcze stracimy czy gra z kontuzją i nie nadąża i w takim razie po co stoi na tym boisku ??
#11 |
dnia 13/06/2011 10:12 napisał:
realny: z całym szacunkiem dla Ciebie, ale gadasz bzdury. Obrona nigdy nie była mocną stroną Wisły i podobnie jest w tym sezonie. O ile błędy jak chocby w meczu z Mielcem się zdarzają to ciężko mieć pretensje o mokrą murawę w meczu z Avią czy faul w meczu z Podlasiem gdzie sam Bednaruk to już była finalizacja akcji bialczan. Wcześniej zobacz kto popełnil błąd przy wyprowadzeniu piłki, zobacz kto puścił dogrywającego Sobiczewskiego. Cała linia obrony przy tej bramce zawaliła.
Mnie zastanawia inna rzecz. Zmiany, i to już w którymś kolejnym meczu. Jaki jest sens zdejmowania Wójtowicza tak wcześnie ? Czy on ma jakąś kontuzję ? To jedyny człowiek w środku pola, który przez to, że umie przytrzymać piłkę czy niekonwencjonalnie zagrać stanowi zagrożenie dla rywali i nie pozwala im się rozpędzić, bo ciągle muszą mieć na niego oko. Dla mnie to jest totalnie niezrozumiałe. Czas pokusić się o analizę wyników z Maćkiem w składzie i bez niego. Podejrzewam, że niektórym to otworzy oczy.
Mokiej się bardzo podciągnął w tym sezonie i gra dużo lepiej, ale na tym małym boisku on przy swoim wzroście ma sporo problemów. Zwalnia grę i nie stanowi takiego zagrożenia jak choćby Wójtowicz. Boisko wąskie, rywale schodzą do środka i nie ma miejsca by się nawet z piłką odwrócić co było widać na przykładzie Nowaka, który dwoił sie i troił, a niewiele mógł w tym meczu zrobić!
Kolejne zmiany, Giziński odpoczywał za kartki ? Jabkowski młody chłopak i widać, że coś z niego będzie, warto dawać mu szansę gry. Ale niech ktoś mi racjonalnie wytłumaczy zdejmowanie Łukasza i wpuszczanie na boisko Rafała Dryka ? Kolejny do kolekcji to Jakub Gawda. Panie trenerze, te zmiany wyglądają jak jakaś dywersja. Pewnie Pan to czyta to niech Pan zobaczy skok jakościowy w grze z pierwszej i drugiej połowy. Gramy bez skrzydeł, wystarczy zagęścić środek i mamy problem, a na ławce nikogo kim moglibyśmy postraszyć.
Jaki jest sens wysyłania Kamy na trybuny ?
Trener Geworkjan pokazał po raz kolejny w tej rundzie jak ważna jest "praca domowa". Wiedział jak ustawić swój, nie ukrywajmy, słaby piłkarsko zespół. Nikt się w zespole Podlasia nie wyróżniał. Przesuwali się jak należy, podwajali naszych napastników i w środku pola po stracie natychmiast przerywali grę. My natomiast gramy atak i atak i zajeździmy tych naszych napastników, bo nie mają wsparcia ze skrzydeł. Największe zagrożenie w tych sektorach stanowią obrońcy, Gawrysiak z Misztalem, a tak nie powinno być.
#12 |
dnia 13/06/2011 10:49 napisał:
No niestety kaydee słuszna analiza. Gizińskiego to już drugi kolejny mecz nie ma w 18 meczowej, tak więc przypuszczam, że to kontuzja zawodnika. W Poniatowej zagramy bez Wójtowicza, który złapał dosyć głupią kartkę. Tak więc znowu w środku pola czekają nas roszady w składzie.
Niestety dziwi mnie kolejny raz wystawienie Rafała Dryka do gry. Ostatniego gola w barwach Wisły strzelił 5 czerwca 2010 w wygranym w Zwoleniu meczu ze Stalą Kraśnik, gdzie grał jako prawy obrońca. Od tego momentu mimo, że gra w ataku zero bramek i tak naprawdę zero pożytku z obecności na boisku.
Niestety kolejny raz nie mieliśmy kim postraszyć na ławce rezerwowych, jedynie wprowadzony Jabkowski coś wniósł do gry Wisły.
#13 |
dnia 13/06/2011 11:24 napisał:
a ja uważam, że ogrywanie w meczach mistrzowskich zawodnika Jabłkowskiego to wielkie NIEPOROZUMIENIE - nie jest naszym zawodnikiem i po sezonie odejdzie do Chełmianki. Trzeba było nie wyprzyczać Kiedrzynka do Avii tylko go zostawić jako zmiennika Gizy lub Nowaka i to małoby sens stawianie na młodego i perspektywicznego zawodnika, a nie na Dryka
#14 |
dnia 13/06/2011 11:26 napisał:
A czemu Jabkowski ma odejść do Chełmianki?? Jak dobrze kojarzę w Puławach ma szkołę tak więc raczej się stąd nie będzie ruszał. Akurat Kiedrzynek potrzebuje regularnej gry a Avii nawet kilka spotkań rozegrał tak więc wypożyczenie spełniło swoją rolę.
#15 |
dnia 13/06/2011 14:38 napisał:
Przestańcie mnie dobijać z tym Kiedrzynkiem, przypomnieć Wam ile strzelił bramek dla Wisły? Powiem więcej, z tego co kojarzę - z nim na boisku Wisła strzeliła jedną bramkę i to z karnego. Dajcie spokój. Mamy swojego Kamę (ok, troszkę starszy ale umiejętnościami Karola bije na łe , mamy Śliwińskiego, być może będziemy mieli Olszaka, więc przestańcie kiedrzynkować.
Wprowadzenie Gawdy jakoś rozumiem, Kozieł grał naprawdę średnio, a Gawda w meczu z Unią zaliczył jakby nie patrzeć asystę przy trzeciej bramce dla nas i tu pewnie trener liczył na pójście za ciosem.
Rafał Dryk to dla mnie zawsze będzie taka legenda numer 3 naszego klubu po Mrozie czy Gizie. O ile ci dwaj ostatni prezentują odpowiednio w miarę niezły i znakomity poziom, to co do Dryka ni w **** ni w oko się takie porównanie nie sprawdza. W duecie z Gawdą w ciągu 15 minut zrobili tyle strat, ile Kozieł czy Maciek mają przez cały mecz.
Co do Maćka Wójtowicza to jakoś nie liczyłem na niego w kontekście gry w pierwszym składzie w naszej drużynie. Bardzo się przeliczyłem i jeżeli Maciek to czyta to niech odbierze to za moje przeprosiny w jego stronę. Na pewno Maciek dobrze czuje się na tym boisku, jego dośrodkowania są po prostu znakomite czego nie można powiedzieć o wrzutkach czy strzałach Kaśki.
Kaydee, Piotrek bywacie na konferencjach - tam nie ma możliwości zadania tego typu pytań? Przecież dobrze wiemy, że trener nie zaloguje się i nie odpowie na nie. Jasne, był miniczat z trenerem Fiedeniem po jesieni 2009/2010, ale pytania to była farsa, a odpowiedzi na nie przemilczę, bo trener F. nie był osobą kompetentną i to się z tygodnia na tydzień potwierdzało. Natomiast trener Sawa na pewno myślę, że odpowiedziałby na zadane w ten sposób pytanie.
#16 |
dnia 13/06/2011 14:57 napisał:
OK, zakładamy, że będziemy mieli ten awans. Co wtedy? Pamiętacie, że pomiędzy meczem z Polonią a pierwszą kolejką w II lidze jest 4 tygodnie? Pamiętacie, że do rozegrania będzie aż 20 spotkań? Wiecie jak nasi wyglądają kondycyjnie. Może być różnie, może być słabo. Na ten moment pewnie zagramy w Poniatowej jakąś część rundy, a znając tego dziada Grobla - cały sezon. Czy grając 34 kolejki poza domem mamy szanse na utrzymanie? Powiedzmy sobie szczerze: małe. Dziś w mediach da się wyczytać, że w sezonie 2012/2013 będziemy mieli dwie grupy II ligi po 14 drużyn. Z prowizorycznych wyliczeń wynika, że trzeba będzie by się utrzymać w sezonie 2011/2012 ósme miejsce. Podobnie będzie w sezonie 2012/2013, gdyż rok później ma powstać jedna grupa II ligi. Zadanie przed nami wszystkimi jest bardzo trudne, powiedzmy sobie otwarcie.
#17 |
dnia 13/06/2011 15:06 napisał:
Adqs: ja się nie upieram przy Kiedrzynku choć nie uważam go za słabego grajka. Ja wprowadzenia Gawdy nie zrozumiem i o ile nie było to spowodowane jakimś urazem Kozieła to jest jawne osłabienie drużyny. Rajd z meczu z Unią szybko się nie powtórzy, chłopaki bali się go ciąć i chwała Bogu się udało. Tylko co z tego, ja nie widziałem teraz w meczu przez 30 minut jednego dobrego zagrania.
Co do konferencji to na gorąco ciężko o coś spytać konkretnego, gdy usiądziesz spokojnie w domu i przeanalizujesz to na pewne rzeczy patrzysz inaczej. Ja osobiście staram się wyłączyć po meczu, bo pod wpływem emocji możesz palnąć jakąś głupotę. Inna sprawa, że nasi trenerzy chodzą na konferencję wymiennie.
#18 |
dnia 13/06/2011 16:48 napisał:
Rozumiem Kaydee, może kiedyś trafi się taki miniczat jak za Fiedenia i wtedy na pewno trener może spodziewać się takich pytań.
Szczerze mówiąc, to co do Gawdy troszkę ironizowałem, troszkę też starałem usprawiedliwić tę decyzję trenera.
Czekam, co powiecie o komentarzu #16. Uważacie, że będziemy w stanie być w górnej połówce II ligi? Jasne, przepaści pomiędzy tymi ligami nie ma, o czym świadczą nasze spary z nieźle radzącymi sobie na wiosnę Motorem i Stalą Rz., ale 2 tygodnie krótsza przerwa w porównaniu z resztą klubów II ligi na początku może się nam odbijać czkawką. Podobnie ma się sprawa ze stadionem, w Puławach będzie grało nam się 100 razy lepiej niż w Poniatowej. No i wiadomo, że większości naszych chłopców brakuje jednak doświadczenia na II-ligowych boiskach i to także może się odbijać. Jesteśmy przy składzie naszego zespołu, więc spróbuję też o transferach na nowy sezon. Dla mnie, potrzebujemy takich czterech naprawdę kozaków, teraz gdy Motor się najpewniej utrzymał, stamtąd ciężko będzie kogoś nam wyciągnąć, więc trzeba rozejrzeć się dalej. Oby ci od transferów dokonali trafnych wzmocnień.
Jeszcze inny temat, podobno trener O. twierdził, że Polonia chce nam się podłożyć i mówiąc szczerze: nie martwi mnie to, nie wkurza, wręcz śmieszy! Dlaczego? No bo czy Waszym zdaniem, rywal, który jest obrażany przez tego drugiego rywala, będzie się za niego zabijał?
#19 |
dnia 13/06/2011 17:27 napisał:
Adqs: To już rola sztabu szkoleniowego żeby chłopaków przygotować. Awans wymaga wzmocnień i to od zaraz, bo w III lidze mamy marną ławkę, a co dopiero w przypadku awansu. Temat stadionu - chyba szkoda nerwów. Nie mamy na to żadnego wpływu, a ktoś prowadzi dziwną grę. Stadion niemal ukończony, spełniający niby wszystkie normy bezpieczeństwa itd,a nie można na nim grać. To jest chore i to powie każdy.
Co do trenera Opalińskiego to ja miałem go za poważnego człowieka, a zachowuje się jak frustrat. Rzucanie tego typu oskarżeń i to od dwóch miesięcy to nawet nie jest śmieszne. To jest zwyczajnie przykre. O ile jeżdzenie po Wiśle mogę zrozumieć, bo to bezpośredni rywal, o tyle rzucanie takich haseł pod adresem ludzi z klubów z Podkarpacia to komedia. Mam nadzieję, że Siarka mimo wszystko zamknie im usta i spokojnie będzie już za tydzień.
#20 |
dnia 13/06/2011 17:59 napisał:
Racja, że to wszystko jest w gestii szkoleniowców, ale dla mnie optymalna byłaby sytuacja gdyby wywalczyli awans już teraz i w meczu z Polonią wystawili po prostu rezerwy, bo tydzień odpoczynku 5-6 zawodnikom się przyda. No i czy po sezonie w ogóle będą mieć jakieś dni wolne? Wisła Płock zaczyna 27 czerwca przygotowania. Zero odpoczynku nie jest dobre, ale też zgranie nowych zawodników (a tacy pewnie będą) w trzy tygodnie będzie trudne. Wszystkie tego typu decyzje zależą od szkoleniowców, ale prawdopodobnie z tego co wiem to będzie 10-dniowe zgrupowanie w górach, więc pewnie od razu po sezonie. 9 lipca gramy przecież z Płockiem, a trzy dni przed ligą raczej nie zejdą z gór, bo to się może skończyć źle.
Stadion to chyba najbardziej drażniąca kwestia dla wszystkich, a na Euro i tak nikt nie przyjedzie, więc po co to wszystko pytam nie oczekując odpowiedzi...
#21 |
dnia 13/06/2011 18:55 napisał:
A więc tak. Od początku. W sprawie stadionu padło już tyle słów tyle obietnic ale tego co najważniejsze niestety brakuje, czyli możliwości gry na Hauke- Bossaka nadal nie ma. Nie wiem czy zauważyliście, ale od początku rundy Pan Prezydent Grobel starał się co tydzień przychodzić na mecze, teraz od kilki meczy go nie ma. Rozwiązania są dwa albo jest bardzo zajęty, ale boi się pytań o otwarcie nowego stadionu.
Co do ligi, inne ligi jakoś potrafiły zakończyć rozgrywki chociaż tydzień wcześniej. U nas niestety gramy do 25 czerwca, co przy rozpoczęciu drugiej ligi w 21 lipca jest naprawdę niczym dobrym. Obawiam się, że część nowych zawodników może się zgrywać dopiero w czasie sezonu, bo kiedy ich zgrać. Wszak w lipcu kilka treningów i sparingów i trzeba szykować się do ligi.
#22 |
dnia 13/06/2011 21:28 napisał:
Wiecie co niektórzy tutaj mają naprawdę wyobraźnię godną samego Leonarda da Vinci Adqs ... fajnie, że byłeś w Boguchwale i widziałeś całą sytuację i wiesz! szacun!
#23 |
dnia 13/06/2011 22:05 napisał:
Izolator, a gdzie jest ta Boguchwała, nie mogę jej znakeźć na mapie???
#24 |
dnia 13/06/2011 22:38 napisał:
Izolator my tylko cytujemy to co przeczytaliśmy w lokalnej prasie tj Nowinach.
Moim zdaniem trener Opaliński wraz ze swoim asystentem powinni pojechać na długie wczasy, odpocząć od piłki zastanowić się nad sobą i pomyśleć. Bo naprawdę to jest małe przegięcie szukanie wszędzie spisku.
#25 |
dnia 14/06/2011 08:27 napisał:
Tak wiem. Niektórzy z Was dużo czytają więc i dużo wiedzą. Proste. Czasem prawda fakt, że ktoś wyrabia swoje zdanie na dany temat jest mylone z faktem, że ktoś tam coś tam usłyszał i przekazuje dalej dodając swoje dwa grosze dzięki czemu otrzymujemy smakowitą plotkę i żer dla takich właśnie "zorientowanych". Tak trzymać! Ja wiem jak było bo stałem obok i słyszałem tą rozmowę. I teraz jak tak patrzę co się tu wypisuje to (pozwolę sobie zacytować) "nie martwi mnie to, nie wkurza, wręcz śmieszy!" Ale luz Jest zabawnie a sezon trwa. Emocje są. Jest git.
|