Zabrakło kilka minut -czyli remis Wisły z Jeziorakiem
Nie udało się zdobyć kompletu oczek piłkarzom puławskiej Wisły w starciu z ekipą Jezioraka Iława. Po zaciętym i wyrównanym spotkaniu podopieczni Mariusza Sawy zremisowali 1:1. Niezadowolenia z takiego wyniku nie krył szkoleniowiec Dumy Powiśla, który stwierdził, że było to najsłabsze spotkanie jego zawodników w tym sezonie.
Jeszcze przed pierwszym gwizdek arbitra głównego Pana Łukasza Szczecha z Białegostoku trener gospodarzy zaskoczył kibiców składem. W środku pola Piotra Mokiejewskiego zastąpił Maciej Wójtowicz a na skrzydle Rafała Gizińskiego zastąpił Mateusz Kozieł. Drugi raz z rzędu w wyjściowym składzie zobaczyliśmy Mateusza Olszaka, jednak tym razem boisko przy ul. 11 Listopada nie okazało się zbyt szczęśliwe dla młodego wiślaka, bowiem Olszak zszedł z placu gry w 25 minucie z powodu kontuzji.
Pierwsze minuty rozgrywanego przy niemal idealnej pogodzie spotkania upłynęły obu ekipom na wzajemnym badaniu się. Mało było składnych akcji, gra toczyła się głównie w środku pola. Pierwsi spokojny obraz gry spróbowali zmienić gracze Jezioraka, głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał Dawid Kowalski a piłka uderzyła w boczną siatkę. W 15 minucie z dobrej strony pokazał się Maciej Wójtowicz, który pięknym prostopadłym podaniem posłał w bój Łukasza Gizę a napastnikowi Wisły zabrakło dosłownie metra, aby opanować piłkę i stanąć oko w oko z bramkarzem gości Dawidem Krętem. Chwilę później kolejny raz w roli głównej wiedzieliśmy Gizę, jednak po dobrym podaniu od Konrada Nowaka kapitan Wisły przestrzelił.
Iławianie, którzy w Poniatowej grali z kontry kolejny raz groźnie zaatakowali dopiero w 27 minucie gry, kiedy to ładnie uderzył Piotr Skokowski a piłka po odbiciu od Kamila Beszczyńskiego odbiła się od słupka i wyszła w pole, a próbujący ją dobijać Wojciech Figurski był na pozycji spalonej.
Minutę później w kapitalnej sytuacji znalazł się Konrad Nowak, który po dobrym prostopadłym podaniu z głębi pola znalazł się sam na sam z Dawidem Krętem. Napastnik Wisły uderzył jednak wprost w bramkarza gości i nad stadionem w Poniatowej uniósł się tylko jęk zawodu. Kolejne minuty tego spotkania to męska i twarda gra. Wiślacy próbowali jeszcze zaskoczyć przyjezdnych stałymi fragmentami gry, jednak tym razem ani Maciej Wójtowicz ani Łukasz Misztal nie potrafili przebić się przez mur iławskiej obrony.
Pierwsze minuty po zmianie stron to lekka przewaga Wisły. W 51 minucie szarżował Łukasz Giza, rzut wolny wykonywał Konrad Nowak, który jednak uderzył prosto w mur ustawiony przez Dawida Kręta. W 57 minucie Giza po dobrym podaniu od Rafała Gizińskiego uderzył w boczną siatkę a kibice z coraz większym niepokojem oczekiwali bramki.
Goście, kolejny raz groźnie skontrowali w 60 minucie gry. Tym razem kapitalnym uderzeniem z 18 metrów popisał się Arkadiusz Kuciński, piłka zmierzała pod poprzeczkę bramki Wisły, jednak w kapitalnym stylu to uderzenie obronił Kamil Beszczyński. Kolejne minuty to coraz bardziej nerwowa gra obu ekip, Mnożyły się faule i niedokładne podania a na boisku składnych akcji było jak na lekarstwo. W 84 minucie na poniatowskim obiekcie zapanowała wielka radość. Sebastian Orzędowski posłał prostopadłą piłkę do Rafała Gizińskiego , który zgrał ją do Rafała Wiącka a ten technicznym strzałem w długi róg pokonał Dawida Kręta. Trudno opisać radość jaka zapanowała w szeregach wiślaków. Wydawało się, że puławianie utrzymają korzystny wynik. Nic jednak bardziej mylnego. W 88 minucie gry, lewą stroną pomknął Tomasz Sedlewski dośrodkował w pole karne a dziwnie lecąca piłka trafiła do Romana Kretova, który z kilku metrów nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Niestety bramka to efekt gapiostwa puławskiej obrony, bowiem wiślacy przekonani byli, ze po centrze Sedlewskiego piłka wyjdzie poza plac gry, stało się jednak inaczej i Roman Kretov wykorzystał gapiostwo puławian.
Końcowe minuty to rozpaczliwa obrona iławian, którzy za wszelką cenę próbowali utrzymać remis. Co chwila jeden z przyjezdnych potrzebował pomocy lekarskiej, co zabierało cenne sekundy. Taktyka okazała się skuteczna bo mimo doliczonych 3 minut wiślacy nie potrafili zagrozić bramce Jezioraka i obie ekipy schodziły z boiska z jednym punktem.
Pierwotnie wydawało się, że dzisiejsze spotkanie będzie ostatnim na gościnnym obiekcie w Poniatowej. Na dzień dzisiejszy jednak nadal nie ma oficjalnej decyzji dotyczącej otwarcia stadionu jesienią i nie wykluczone,że w październiku kibiców znowu czekają wyprawy do Poniatowej, aby tam zobaczyć jak radzi sobie Duma Powiśla. Już w sobotę przed wiślakami kolejny trudny mecz. Tym razem na Al. Zygmuntowskich w Lublinie w derbach Lubelszczyzny z Motorem.
Co do młodzieżowców to mamy chyba jeszcze Rafała Stępnia prawda??
Zbyszku jestem spokojny, cóż tu nerwy pomogą. Nic właśnie. Dziwi mnie jednak że nikt nie wiedział wcześniej ze stadion nie spełnia warunków PZPN-u
Ślepi jesteście czy jak? Przecież oczywiste jest, że komuś jest to na rękę. NIby, że nie obczajali przepisów PZPN, nie zwracali na nie uwagę, to na co niby się zwraca uwagę bydując w tym kraju stadion? Na przepisy Polskeigo Związku Brydża Sportowego?
Myślę, że gdyby np miastu czy MOSIR-owi zależało na graniu Wisły w Puławach udało by się wszystko załatwić np warunkowa zgoda PZPN-u na występy Wisły w Puławach.
Nie tak zastrzeżenia ma związek do klubów i jakoś udaje się warunkowe zgody dostawać na grę przykład Podbeskidzia w Ekstraklasie, no ale tam nie wyobrażali sobie gry poza Bielskiem....
Piotrek moim zdaniem o warunkową zgodę to mogliśmy się starać na stary stadion, przed „remontem”, a nie na nowiuśki „Grobel Monument”.
Z tego co sobie przypominam, to któryś z działaczy miejskich, bodajże Pani „Wartość Dodana – vice prezydent”, twierdziła że stadion będzie spełniał wymogi na pierwszą ligę.
Co do stadionu, to cóż szkoda PeŁo nie chwaliło się w w swoich spotach, że od tak długiego czasu nie można go otworzyć.
wybory idą Panowi, wybory idą...
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.