Wysoką porażkę w drugim dzisiejszym sparingu zanotowali piłkarze Wisły Grupa Azoty Puławy. Puławianie mimo, że do przerwy prowadzili w Lublinie z Motorem 1:0 nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku spotkania i ostatecznie przegrali z ekipą gospodarzy 5:1.
Pierwsze spotkania rozgrywanego pod balonem spotkania to przewaga Dumy Powiśla. Podopieczni Mikołaja Raczyńskiego byli ekipą lepszą i nie pozwalali ekipie Motoru na zbyt wiele. Nie przekładało się to niestety na zdobycze bramkowe, jednak blisko gola już w 10 minucie był Maciej Bortniczuk, który minimalnie chybił. Kilka minut później w słupek uderzył Damian Kołtański.
W 40 minucie gry na strzał na bramkę Łukasza Budziłka zdecydował się Karol Noiszewski a futbolówka trafiła w rękę jednego z obrońców gospodarzy i mimo protestów lublinian sędzia główny wskazał na rzut karny. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Mateusz Klichowicz i to Wisła mogla cieszyć się z prowadzenia.
Po zmianie stron gra nie ulegała zmianie. Nadal to puławianie mieli więcej z gry i częściej gościli na połowie gospodarzy. Niestety taki stan trwał do 60 minuty, kiedy to arbiter z Lublina wskazał na jedenastkę dla Motoru. Pewnym strzałem rzut karny na gola zamienił Michał Żebrakowski i mieliśmy remis. Od tego momentu to ekipa trenera Feio prowadziła grę czego efektem są cztery bramki stracone przez puławian. Trzeba przyznać, że trzy z nich padły po dobrze wykonanych rzutach wolnych a jedna to efekt złego wyprowadzenia i straty piłki przez ekipę Dumy Powiśla. Ostatecznie puławianie przegrali 5:1 i była to porażka zdecydowanie za wysoka i nie oddająca przebiegu spotkania.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.