Nie udało się wygrać pierwszego z dwóch zaplanowanych na zakończenie okresu roztrenowania sparingów ekipie Dumie Powiśla. Dziś puławianie ulegli w gościnnym Gołębiu ekipie Siarki Tarnobrzeg 4:2.
Trzeba przyznać jednak, że puławianie przystąpili do dzisiejszego spotkania osłabieni. Wolne od trenera Mariusza Pawlaka otrzymali Dominik Cheba, Bojan Gvozdonović, Mateusz Klichowicz, Josino oraz Damian Retlewski. W ich miejsce sztab szkoleniowy Dumy Powiśla sprawdzał mniej grających oraz klubową młodzież.
Pierwsza połowa to przewaga gości. Podopieczni trenera Łukasza Becelli często gościli pod bramką Alberta Posiadały i szybko chcieli zdobyć bramkę jednak czujny był młodzieżowiec Dumy Powiśla, który poradził sobie między innymi ze strzałami Piotra Cichockiego czy Hiszpana Ivana Agudo. Goście dopięli swego w 13 minucie gry, ,kiedy to po stracie w środku pola Przemysława Skałeckiego piłkę przejął Paweł Rogala i podał idealnie do wbiegającego w pole karne Wisły Agudo. Hiszpan nie miał problemów z pokonaniem Posiadały i to tarnobrzeżanie mogli cieszyć się z prowadzenia. Wiślacy wyrównali stan meczu w 22 minucie, kiedy to z prawej strony piłkę Ednilsonowi Furtado piłkę dograł Oskar Przywara a Portugalczyk strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Piotrowi Pietrydze. Ambitnie grający goście dziesięć minut później ponownie wyszli na prowadzenie. Po centrze z rzutu rożnego strzałem głową gola zdobył Pavlo Chmelenko.
W 35 minucie słupek bramki Pietrygi ostemplował Damian Kołtański, ale ostatnie słowo w tej części gry należało do Siarki. Krzysztof Zawiślak wykorzystał błąd puławskiej obrony i dwie minuty przed zakończeniem pierwszej części gry dał zespołowi z Tarnobrzegu dwubramkowe prowadzenie.
W przerwie trener Mariusz Pawlak dokonał kilku zmian, ale wiślacy nie mogli przebić się przez obronę gości. W 64 minucie po kolejnym nieporozumieniu obrony Wisły Paweł Rogala trafił czwarty raz do siatki Dumy Powisla. Dwie minuty później Dominik Banach dobił uderzenie Marcina Ryszki i dał ekipie Wisły nadzieję na korzystny wynik. Niestety więcej bramek na kameralnym, ale mającym swój klimat obiekcie w Gołębiu nie padło i wiślacy musieli pogodzić się z porażką.
Już w następnym tygodniu ekipa Wisły zmierzy się z I-ligową Resovią i uda się na zasłużone urlopy.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.