#51 |
dnia 16/09/2018 14:53 napisał:
Wiek biologiczny a doświadczenie piłkarskie to inna sprawa. Niestety w zespole Stali grali zawodnicy, którzy mają setki występów w I czy II lidze. U nas niewielu zawodników może o tym powiedzieć. Brak doświadczenia i ogrania cwaniactwa boiskowego wychodzi i jest widoczny. Na tle Czarnych czy innych III ligowców nasi zawodnicy posiadają doświadczenie i ogranie w wyższych ligach ale przy starciach ze Stalą i Motorem niekoniecznie.
#52 |
dnia 16/09/2018 16:25 napisał:
Piotrze, brak umiejętności można tłumaczyć na wszelkie sposoby. Każdy argument jest dobry, nawet migrena czy źle zawiązana sznurówka. Prawda jest taka, że nasi piłkarze osiągnęli wiek seniora i umiejętności piłkarskie powinni posiadać. Więcej się nie nauczą. No może cwaniactwa i wymuszania fauli na sędziach. Jeśli ktoś na talent, to w młodszym wieku postraszy rywala. Dam przykład Lubańskiego, który w wieku szesnastu lat strzelił bramkę Norwegom, no i naszego Jarka N, który strzelał starszym kiedy chciał. Nie wymagam od naszych nic więcej niż zaangażowania i wykonywania poleceń trenera. Za wyniki będę rozliczał trenera i Zarząd.
#53 |
dnia 16/09/2018 17:11 napisał:
Trochę Cię poniosło z Lubańskim - tacy rodzą się raz na kilka lat a poza tym to trzecia liga trzeba mierzyć siły na zamiary.
#54 |
dnia 16/09/2018 21:31 napisał:
Ja powiem tak : Ten mecz przegrał trener Magnuszewski ,wystawiając przeciw doświadczonemu Jareckiemu młokosów, najpierw Króla,a póżniej Kusala(kręcił nimi aż nie miło),Wprowadzając Szczotkę, a ten za to co zrobił przy 2 bramce do końca rundy powinien grać w okręgówce.W trzech ostatnich meczach 6 razy dochodzi
sytuacji strzeleckich(nie kryty zawodnik)
na 20 , 25 m. przed bramką Wisły(na szczęście tylko 1 gol) Maksymiuk dobry w odbiorze ,ale to on odpowiada za tą strefę. Pielach widocznie ma jakiś problem 8 mecz- 6 żółta kartka.Widoczny brak strzelca w drużynie,Stanisławski się stara ,dużo daje drużynie,ale powinien grać na prawym skrzydle,potrzebuje dystansu,lepiej się czuje grając przodem do bramki.Tylko Socha i Poznański i może Litwiniuk grają to co od nich oczekują kibice.Postępy czyni Szymankiewicz.Poza 3 pierwszymi meczami zawodzi Puton ,o Popiołku(poza meczem w Pruszkowie) i Szczotce nie wspomnę.
#55 |
dnia 16/09/2018 23:37 napisał:
Dobra Piotrek inaczej. Z podstawowego składu Wisły tylko Król nie grał nigdy wyżej niż w 3 lidze, natomiast grał m.in. w wygranym meczu z Ajaxem w młodzieżowej LM. To jest brak doświadczenia?
#56 |
dnia 17/09/2018 09:27 napisał:
Jakub Smektała piłkarzem Sokoła Kleczew (III liga, gr. II)
#57 |
dnia 17/09/2018 14:23 napisał:
Star, a ja widzę to tak: kręcił nimi tylko w pierwszej połowie i nic z tego nie było, więc poza przydatną lekcją dla młodych nie ma co przeżywać. Pierwsza stracona bramka to kumulacja błędów (tak jakby nasi grali pierwszy raz ze sobą). Kusal wychodzi do Ceglarza (bo Maksymiuk nie nadąża za nim). Maksymiuk zamiast pobiec dalej i zająć miejsce Kusala na prawej obronie podbiega do nich i kopie go (Kusala) po nogach. Gościo ze Stali wykorzystuje to i ma wolne lewe skrzydło, co nie znaczy, że już straciliśmy gola. Bo Kusal go ambitnie dogania i lekko trąca piłkę, starając się go zablokować. Potem Poznański zamierza interweniować, ale nagle cofa nogę (albo zmyliło go trącenie Kusala, albo dostał jakiś sygnał z tyłu). Na koniec Pielach, zamiast trzymać Płonkę, zostawia go i idzie w stronę Poznańskiego, po co? Przy tej bramce najbardziej zawalili najbardziej doświadczeni, tj. Maksymiuk i Pielach. Druga bramka to totalny bilard i przypadek. Piłka trafiła do Płonki, który odwrócił się i kopnął, siadła mu i tyle (Pielach powinien to zablokować). Wątpię, aby to powtórzył. To był strzał 1/X. Dla mnie 2 bramki Pielacha.
|