#1 |
dnia 04/08/2018 00:45 napisał:
Za tydzień ruszamy. Gotowi? Ja tak. Wierny "prostej", sektor 5, rząd 9. Karnet już w kieszeni.
#2 |
dnia 05/08/2018 11:12 napisał:
Oczywiście na mecze będziemy chodzic karnet kupiony ale znowu atmosfera bedzie grobowa dopoki doping nie wroci na nasz stadion
#3 |
dnia 05/08/2018 21:42 napisał:
Doping sam nie wróci, sam się nie zrobi.
Atmosferę na meczach tworzymy my kibice, każdy z nas. Wspominanie przeszłości nic nie zmieni, a tym bardziej ciągłe narzekanie.
Moja propozycja:
- na "prostej" wybieramy umownie tzw. "sektor dopingujący" dla kibiców aktywnych,
- "sektor dopingujący" robi klimat i angażuje do zabawy pozostałe sektory,
- wszystkie sektory się asymilują, kibice są razem i jest wspólna zabawa...
Kolejny raz dodam, że "Tylko razem możemy mocniej, lepiej, głośniej".
Pozdrowienia dla wszystkich kibiców Wisły Puławy
#4 |
dnia 07/08/2018 12:29 napisał:
Czy Sylwester Patejuk będzie piłkarzem Wisły w nadchodzącym sezonie?
#5 |
dnia 07/08/2018 14:14 napisał:
Sam Patejuk to koszt ~2500 kibiców na każdym meczu.
#6 |
dnia 07/08/2018 16:54 napisał:
GallAnonim - w myśl zasady - nie wiem to się wypowiem :-)
#7 |
dnia 07/08/2018 16:59 napisał:
C poplecie to jego
#8 |
dnia 07/08/2018 21:00 napisał:
Sz.P., jesteście w błędzie, jeśli myślicie, że Patejuk był wolontariuszem. Otóż, Panowie mądrale, średnie stawki w 2 lidze to 6 tysi/miesiąc + bonusy. Patejuk miał najwyższy kontrakt w Puławach, więc przyjmijmy np. 7 tysi/miesiąc. Te 7 tysi na rękę to z kosztami (zusy, podatki) 10 tysi/miesiąc. Dodatkowo klub musiał zapewnić mu mieszkanie (powiedzmy 500 zł/miesiąc). Razem to daje 10500 zł/miesiąc. Powiedzmy, że na mecz przyjdzie 1000 osób, ale tylko 500 zapłaci za bilet 10 zł, 250 zapłaci 5 zł. a pozostałe 250 wejdzie za free. Czyli mamy 6250 zł, tj. trochę ponad pół kosztów Patejuka. Faktem jest, że był ok, ale za mniej pewnie nie chciałby tu grać, a poza tym, dzisiejszy mecz pokazał, że nie ma co płakać.
|