Remisem zakończyło się dzisiejsze spotkanie puławskiej Wisły z rezerwami VfL Wolfsburg. Ekipa Dumy Powiśla mimo, że do przerwy przegrywała już 2:0 potrafiła odrobić straty a nawet objąć prowadzenie. W ostatecznym rozrachunku spotkanie zakończyło się jednak sprawiedliwym remisem 3:3.
Spotkanie rozpoczęło źle dla ekipy Dumy Powiśla. Już w 2 minucie gry po centrze piłkę nieszczęśliwie do swojej bramki skierował Łukasz Turzyniecki. Kilka minut później przyjezdni prowadzili już 2:0.
Puławianie dopiero po kwadransie gry złapali wiatr w żagle. Po centrze Ivana Litwniuka główkował Dawid Pożak. Kilka minut później dobre okazji bramkowej nie wykorzystał Mateusz Olszak.
Po zmianie stron puławianie szybko zdobyli gola kontaktowego. Bardzo dobre podanie od Sylwestra Patejuka otrzymał Mateusz Olszak i wychowanek Dumy Powiśla pokonał rezerwowego bramkarza VfL Wolfsburg. Kilka minut później powinno być 2;2, ale rzutu karnego podytkowanego po faulu na Piotrze Darmochwale nie wykorzystał Sebastian Głaz, który uderzył nad bramką.
Wiślacy nie rezygnowali i w 66 minucie wyrównali. Tym razem z głębi pola podawał Arkadiusz Maksymiuk a skutecznym uderzeniem popisał się Tomasz Sedlewski. Puławianie nie rezygnowali z prób zdobycia kolejnych bramek i ta sztuka udała się w 84 minucie gry, kiedy bramkarza gości pokonał ponownie Sedlewski. Kilka minut później gracze z Niemiec wyrównali skutecznie egzekwując rzut karny. W końcówce na bramkę gości strzelali Piotr Darmochwał i Klimas Gusocenko, ale bramkarz ekipy pięknymi paradami uratował swój zespół.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.