#1 |
dnia 17/04/2013 20:12 napisał:
Piękna sprawa ograć Motor. Gratulacje panowie i oby tak dalej.
#2 |
dnia 17/04/2013 20:43 napisał:
Meczu nie oglądałem, ale z relacji wynika, że Wisła wygrała zasłużenie. Miejsce w tabeli nie kłamie. Każdy jest na właściwej pozycji. Tak trzymać! Wisełka!
#3 |
dnia 17/04/2013 20:45 napisał:
To jest piękne. Pojechać do Lublina wygrać z Motorem i patrzeć na smutne miny dumnych motorowców.
Pięknie, że na meczu byli Rafał Kursa, Piotrek Charzewski, Janson Gorskie, Christofer Edwards, Maciej Wójtowicz i Łukasz Misztal. To się chwali piękna sprawa panowie.
Mina Piotra Świerczewskiego po dzisiejszym meczu, kapitalna.
#4 |
dnia 17/04/2013 21:17 napisał:
Motor w 3 lidze!!!
#5 |
dnia 17/04/2013 22:20 napisał:
Co Mati Borek tam robil motorowi kibicuje?
#6 |
dnia 17/04/2013 22:22 napisał:
Mati Borek jest udziałowcem Motoru!!
#7 |
dnia 17/04/2013 22:23 napisał:
Szkoda jego kasy , jak chce wyrzucać pieniądze w błoto to może dać lepiej na biedne dzieci!!!
#8 |
dnia 17/04/2013 22:24 napisał:
I kolegą trenera Piotra Świerczewskiego i udziałowców Jacka Bąka i Jacka Krzynówka.
Na mecz także skaut Marek Jóźwiak.
#9 |
dnia 17/04/2013 22:25 napisał:
Przy takim układzie tabeli Motor S.A. leci z wielkim hukiem do 3 ligi oby tak dalej gwiazdy lubelskie!!!
#10 |
dnia 17/04/2013 22:26 napisał:
Jego kasa jego problem. Może sobie wydawać na co chce. Nie nam o tym decydować.
Szkoda, że nie było zorganizowanej grupy kibiców Wisły. Ale i tak czułem się pięknie będąc na stadionie i patrząc na tych wszystkich pysznych i przekonanych o swojej wyższości lublinian.
#11 |
dnia 17/04/2013 22:28 napisał:
#12 |
dnia 17/04/2013 22:31 napisał:
nie było prowadzonego dopingu dla Wisły?
#13 |
dnia 17/04/2013 22:31 napisał:
Klatka była pusta. Pod stadionem sporo radiowozów policyjnych.
#14 |
dnia 17/04/2013 22:37 napisał:
Teraz trzeba ograć Siarkę i marsz do I ligi. Jeszcze wszystko może się zdarzyć ale jedna jaskółka wiosny nie czyni...
#15 |
dnia 17/04/2013 22:55 napisał:
Borek nie jest udziałowcem Motoru. Jest kumplem Świra i tyle. Jeden wysoki napastnik podobał się Beretowi. Zgadnijcie który Co do meczu z Siarą to bez Maksymiuka będzie ciężko coś stworzyć. Z nimi trzeba grać spokojnie tak jak dzisiaj i czekać na swoje szanse. Zobaczymy jak pójdzie. Siarka potrzebuje punktów jak Tuareg wody na pustyni
#16 |
dnia 17/04/2013 23:07 napisał:
#17 |
dnia 17/04/2013 23:14 napisał:
K...a każdy normalny kibic chciał by żeby Motor sie utrzymał ale tutaj trzeba Go wy....ć do 3 ligi.Na kogo byście wtedy napiepszali chłopaczki.Zycze Im aby Motorowcy zostali w 2 lidze zawsze będą mecze ciekawsze.Wynik oczywiście na duży pluuuuuuusssssss
#18 |
dnia 18/04/2013 07:10 napisał:
Beret przyjechał oczywiście oglądać mecz.
A niestety musimy się z tym liczyć, że Szymon, który ma kontrakt do końca sezonu może odejść z Wisły.
Oprócz niego całe spotkanie oglądał Jan Złomańczuk były trener PGE GKS Bełchatów. To już któryś raz on ogląda mecz Wisły.
#19 |
dnia 18/04/2013 07:43 napisał:
#20 |
dnia 18/04/2013 07:44 napisał:
to nr 15.
#21 |
dnia 18/04/2013 07:48 napisał:
Nie wiem na ile to jest prawdą ale poszły jakieś pogłoski, że Złamany może zostać trenerem Motoru. Ciekawe czy jeszcze w tum sezonie możliwy taki wariant czy od nowego. Jeśli już to pewnie w tym bo śmiechem, żartem jeszcze Motor spadnie a w III lidze to on raczej bawić się nie będzie choć jak sobie przypominam jeszcze tak dawno miał epizod z Roztoczem.
#22 |
dnia 18/04/2013 08:03 napisał:
luki2707
Kapitalne zdjęcie.
#23 |
dnia 18/04/2013 09:41 napisał:
Michał Budzyński (Wisła)
Szkoda, że nie było kibiców, bo nie było ani fanów Motoru, ani naszych. Z dopingiem grałoby się zupełnie inaczej. Nie był to dla mnie zwykły mecz, bo jest jeszcze kilku chłopaków, z którymi grałem w Motorze. Najważniejsze są trzy punkty i oby tak dalej. Myślę, że jeszcze w pierwszej połowie mogliśmy ustawić ten mecz. Po przerwie wyszliśmy od razu z myślą, żeby zdobyć drugiego gola. Czy spodziewaliśmy się więcej po rywalach? Właśnie rozmawialiśmy o tym. Chyba brakuje chłopakom trochę grania no i tej atmosfery podczas spotkań. Nastawialiśmy się na ostrą walkę, a wcale nie było jej tak dużo.
|