Mimo, że to dzisiejszy mecz to tylko sparing widać, że obie ekipy potraktowały go bardzo prestiżowo. Już w 3 minucie gospodarze za sprawą nowo pozyskanego z Chełmianki Chełm Dawida Wieczorka gospodarze objęli prowadzenie. Nie minęło jednak 120 sekund i cieszyć się mogła grupka kibiców z Puław, bowiem ładne dogranie z lewej strony wykorzystał Łukasz Giza i skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Kamila Styżeja.
Po tej bramce gra się wyrównała a obie ekipy czekały na kontry. Świdniczanie atakowali głównie prawą stroną, gdzie w Wiśle grał młody i nieograny w ekipie Kamil Leszczyński. Co chwila dało się słyszeć słowa kierowane do młodego Leszcza, aby pilnował swojej pozycji. Jednak były gracz Powiślaka Końskowola nie zawsze słuchał uwag starszych i doświadczonych kolegów.
Drugą bramkę dla Wisły strzelił niezawodny Konrad Nowak, który wykorzystał niezrozumienie obrony i bramkarza Avii i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. Kibice ze Świdnika z rozrzewnieniem patrzyli na Kondiego i żałowali, że utalentowany napastnik nie zakłada dziś żółtego stroju fabrycznego klubu.
Na 3:1 mógł podwyższyć inny były gracz Avii Mateusz Chemielnicki, ale uderzenie z pola karnego trafiło w poprzeczkę bramki gospodarzy.
Świdniczanie nie pozostawali dłużni, ale zawodziła ich skuteczność. Najbliżej pokonania Dąbały był Gralewski, ale jego uderzenie z 5 metrów poszybowało nad bramką Wisły. Co nie udało się napastnikowi Avii wcześniej udało się w 43 minucie spotkania, kiedy to z bliskiej odległości po dobrym dograniu pokonał sam na sam Dąbałe.
W drugiej części gry trener Jacek Fiedeń desygnował do gry kilku nowych zawodników. Na placu gry pojawili się między innymi Łukasz Kuśmierz, Damian Wiśniorz czy Wojtek Kępka. Ten ostatni bardzo dobrze wykorzystał daną przez trenera szansę i w 55 minucie popisał się ładnym uderzeniem głową pokonując bezradnego Krzysztofa Mazura. Trzeba podkreślić także dobrą centrę z prawej strony Sebastiana Dziosy.
Po stracie trzeciej bramki do ataków ruszyli świdniczanie. Przyniosły one efekt w 80 minucie, kiedy to po błędzie puławskiej obrony z ostrego konta piłkę do siatki skierował ponownie Rusiecki.
Cieszy na pewno dobra i skuteczna gra Wisły w ataku. Nasi napastnicy już teraz sieją postrach na boiskach Lubelszczyzny. Smuci jednak słaba postawa wiślaków w obronie. To już kolejny mecz, gdzie podopieczni Jacka Fiedenia nie potrafią zagrać na zero z tyłu.
Zarząd Klubu Sportowego "Wisła" Puławy informuje, że nowym piłkarzem naszego Klubu jest Daniel Krakiewicz,
ur. 08.03.1986r. wychowanek GKS „Górnik” Łęczna. Zawodnik związał się z naszym Klubem dwuletnim kontraktem. Liczymy, że Daniel, wspomoże swoim bogatym sportowym doświadczeniem drużynę a także zapewni sportową satysfakcję kibicom.
Powiem wam jedno macie najlepzy atak w lidze i niech ktos temu zaprzeczy ale obrona chyba do poprawa moglibyscie sciagnac tego Pietrasa z Belzyc,w lidze pierwsza 5 wasza a moze awans kto wiem macie mocnego sponsora dobry przod mysle ze w tej lidze macie szanse
Moim zdaniem mecz bardzo wyrównany. Troszkę więcej gry kombinacyjnej AVII Nasi więcej grali z kontry . Szczególnie dali się nam we znaki na lewej stronie , oj brakuje Karola w formie z przed kontuzji.Może byłoby 0 z tyłu.Bardzo ładne telewizyjne bramki Łukasza i Wojtka. Trzecia bramka dla AVII -błąd Naszych , który na tym poziomie już nie powinien się przytrafiać.Widać jednak , że wszystko powoli idzie do przodu. Myślę , że jest szansa na walkę o wysokie miejsca. A AVIA to jedna z drużyn , która powalczy o awans.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.