#1 |
dnia 02/11/2019 16:32 napisał:
Rozpacz i lament rozgonic to towarzystwo
#2 |
dnia 02/11/2019 16:41 napisał:
Przecież nic sie nie stalo.To wina sędziego.I tak w kółko ,brak szczescia i wina sędziego.Nik inny nie jest temu winien.Gratulacje!
#3 |
dnia 02/11/2019 17:01 napisał:
Czy ktoś się wkoncu weźmie za tą amatorke w klubie??? Moja propozycja... zacznijcie od góry !!!!
#4 |
dnia 02/11/2019 17:35 napisał:
P. Prezesie, ja rozumiem, że czuje p. wielki sentyment do IV ligi. W końcu spędził p. w niej niemal całą swoją karierę. Nas, kibiców, jednak to nie rajcuje, więc niech nam p. powie natychmiast, jaki ma p. plan na uratowanie III ligi, bo czas ucieka. Jeśli nie ma p. pomysłu albo kompetencji, to proszę nie stwarzać pozorów, tylko zwolnić miejsce komuś, kto będzie miał pojęcie to zrobić.
#5 |
dnia 02/11/2019 18:06 napisał:
W IV lidze na mecz jest wstęp wolny czy trzeba kupić bilet?
#6 |
dnia 02/11/2019 18:18 napisał:
W tej juz powinno byc wejscie za darmo za taka gre placic
#7 |
dnia 02/11/2019 18:22 napisał:
redaktorze, jaka slaba postawa arbitra?? Trzeba samemu stworzyc sytuacje a nie liczyc tylko na karne. "Goście oddali jeden strzał i wygrali". A ile super groznych strzalow stworzyla Wisla???????
#8 |
dnia 02/11/2019 19:26 napisał:
Niestety słaba postawa arbitra. Każde stracie zawodnika Wólczanki z zawodnikiem Wisły odgwizdywany faul wiślaka po głośnym okrzyki AUUU przez rywala. Brak rzutu karnego jak piłka trafiła w rękę rywala i ogólne nie panowanie nad meczem. Wisła w drugiej połowie stworzyła kilka okazji do zdobycia bramki. Goście oddali jeden strzał i wygrali. Pewnie sprawiedliwym wynikiem było by 0;0 ale cóż.
#9 |
dnia 02/11/2019 19:30 napisał:
Wez juz skoncz z tym liczeniem na rzut karny, w każdym meczu sie im należy. Dziadostwo i słaba jakość druzyny. Za tydzien 150 osób na meczu.
#10 |
dnia 02/11/2019 19:34 napisał:
Nikt nie liczy na rzut karny tylko stwierdzam fakty i niestety takowe one są. Przy bramce też błąd arbitra. Ale cóż tak bywa. Wierzę, że prawdziwi kibice będą z Wisłą na dobre i na złe.
#11 |
dnia 02/11/2019 20:48 napisał:
Piotrek co ty caly czas liczysz na arbitra czy karne z kapelusza druzyne sie rozlicza z meczu i wyniku a nie jak grali mozna grac piach a wygrywac a oni graja piach i od kazdego plecy dziwie sie ze ktos jeszcze tam chodzi i placi za to zenujace widowisko
#12 |
dnia 03/11/2019 12:27 napisał:
Nikt nie liczy na rzuty karne, bo wiadomo nie na tym to polega. Ale w grze Wisły brakuje także szczęścia. Jak patrzę na inne ekipy to wygrywają po 1:0 i mają szczęście. Np taka Wólczanka mając jedną sytuację strzela gola i wygrywa. To samo było np w meczu ze Stalą Kraśnik.
#13 |
dnia 03/11/2019 15:10 napisał:
Dziadostwo w tej Wiśle od samej góry do dołu
#14 |
dnia 03/11/2019 17:12 napisał:
Tak czytam Piotrka i aż nie dowierzam, że można być tak zaslepionym i tak naiwnym człowiekiem. Widzi problemy wszędzie tylko nie w Wiśle i tak od momentu spadku z I ligi. Z roku na rok, z miesiąc na miesiąc jest coraz gorzej, drużyna gra beznadziejnie, regres totalny, ale nieee, skądże. Według Piotrka nie ma powodów do niepokoju. Po prostu nie ma szczęścia i sędziowie krzywdzą Wisłę o mecz. To wielka zmowa, wszyscy sędziowie z Polski zmówili się żeby odbierać punkty Wiśle. Nikomu innemu, tylko Wiśle. Wszystkie inne kluby git, ale przeciwko Wiśle od kilku lat wszyscy w zmowie. To nie wina piłkarzy, trenera, zarządu, że Wisła spada z lig i gra słabo. To wina sędziów i braku szczęścia. Ale spokojnie. Zaraz szczęście wróci i zaczniemy się bić o 1 ligę. To przypadek że jesteśmy w dole tabeli 3 ligi. To tylko wypadek przy pracy. Piotrek, szanuję za relacje, ale może czas zejść na ziemię i przestać wypisywać takie farmazony, bo to aż strach co Ty wypisujesz. Nawet jakby Wisła co mecz traciła 5 goli to byś pisał że to brak szczęścia i wina sędziego. Chłopie, zastanów się co Ty wypisujesz. Wisła jest tu gdzie jest, bo jest słaba do cholery. A nie dlatego, że to wina sędziego. Nie można nie mieć szczęścia od tylu lat. To setki błędów w Wiśle.
#15 |
dnia 03/11/2019 18:15 napisał:
Kiczuk pozazdrościł koledze, z którym grał w Jagielonii (U-19 i II) i też zaliczył czerwień (Tabor i Kiczuk zagrali razem w 36 meczach). Najwięcej meczów (42) Tabor zagrał z Pigielem. Kacprzycki będzie odpoczywał z Podlasiem za 4. kartkę.
#16 |
dnia 03/11/2019 20:54 napisał:
Brak słów do komentarza wisławalczaca.
#17 |
dnia 03/11/2019 21:05 napisał:
W przerwie zimowej trzeba ściągnąć cały skład z Radzynia i wtedy będzie dobrze. Od ponad miesiące nie mam trenera o co kaman w tym klubie ??? Szacun dla Papaja ale na chwile obecna nie powinien prowadzić pierwszej druzyny
#18 |
dnia 03/11/2019 21:40 napisał:
Rummenigge dał zielone światło rozwiązując umowę z Kovacem, Chorwat z pewnością był już dogadany z Wisłą Puławy. #niko#witamy
#19 |
dnia 04/11/2019 10:42 napisał:
A co ci da zmiana trenera kto kolwiek nim bedzie z gowna druzyny nie ulepi nawet guardiola by tu gowno zrobil najpierw trzeba miec sklad a nie z lapanki jakis cieniasow dla oka brac by wogole mial kto grac a wyniki mowia za siebie
#20 |
dnia 04/11/2019 11:25 napisał:
Wbrew pozorom może dać i to dużo. Inny trener, to świeże spojrzenie na piłkarzy i ich inklinacje, brak pupilów (każdy zaczyna od zera), inne pomysły i warianty gry, które mogą się sprawdzić z tym materiałem. Przykładem jest Wisła Płock. Po 5. kolejce 14. miejsce i 4 punkty. Przyszedł Radosław Sobolewski (to jego pierwsza samodzielna praca, tak jak Popławskiego). Kibice w Płocku pewnie łapali się za głowy. Skutek, w 7 meczach (6-13 kolejka) 21 punktów i lider. Tym samym składem. Ja nic nie mam do Popławskiego. Szacunek, za to, że wziął to goowno na klatę, że miał odwagę zostać, choć mógł uciekać, razem z Magnuszewskim i mieć to w ****. Nie wiem, czy zachował się honorowo, czy liczył na jakiś cud, że w końcu to zatrybi i będzie szansa się pokazać. Jednak nie wyszło, bo nie mogło, gdyż Popławski (nie tak, jak Sobolewski) to kontynuacja pracy Magnuszewskiego. Ta sama wizja, warsztat i niestety na chwilę obecną te same umiejętności.
#21 |
dnia 04/11/2019 17:26 napisał:
Różnie to bywa po zmianie trenera, taki oto przykład z 3 ligi gr.1. i zespół RKS Radomsko. We wrześniu trenera Tęsiorowskiego zastąpił Dominik Bednarczyk . I co pierwsze 3 mecze-przegrane, następne 5-wygrane i w ostatnią niedzielę remis z Bronią.
A w meczu w Puławach w wyjściowym składzie Wólczanki 7 młodzieżowców ,dwu następnych weszło na zmiany.PRZEGRAĆ Z JUNIORAMI p.Popławski i spółka---WSTYD
A rezerwach Korony Kielce w meczu z Avią zagrało dwóch 15 latków,Radoslaw Seweryś(10.01.2004)-45 minut i Iwo Kaczmarski(16.04.2004)
#22 |
dnia 04/11/2019 17:33 napisał:
Star, wiek nic nie znaczy. Przykład: Motor śr. 27 lat, Korona śr. 18.9 lat. Wynik 4-4.
#23 |
dnia 04/11/2019 17:47 napisał:
Panowie: Gall i Star. Dzięki Wam za wiadomości i chęć szperania w archiwach. Poradźcie proszę jak uratować III ligę w Puławach. Tylko bez teorii, konkrety proszę.
#24 |
dnia 04/11/2019 17:53 napisał:
Wypożyczyć na wiosenną rundę rezerwy Korony.
#25 |
dnia 04/11/2019 18:12 napisał:
Rezerwy Korony pozbawione wsparcia kolegów z I drużyny wcale nie są takie mocne co pokazuje 2 ostatnie spotkania i 0 oczek.
|