#1 |
dnia 24/10/2024 11:12 napisał:
Trochę niedobrze, że gramy już w piątek (wszystkiego dobrego Kacper), bo jednak chłopaki zostawili wiele zdrowia na boisku w niedzielę i przydałby się im jeszcze z dzień na regenerację i odpoczynek. Tym bardziej, że totalnie nie mamy pola manewru i całą rundę musimy grać praktycznie w 11. Liczę jednak, że chłopaki dadzą radę i nie powtórzy się Skra. Chociaż tam chyba bardziej zabrakło szczęścia niż sił, bo widziałem wywiady z zawodnikami Skry po meczu z Wisłą i oni sami przyznawali, że w 2. połowie praktycznie nie istnieli. Wyszli z jedną kontrą, po której mieli karnego i … taki jest sport.
#2 |
dnia 24/10/2024 14:31 napisał:
Gallu A co z Manolo ? Bo coś cisza na oficjalnych stronach.
#3 |
dnia 24/10/2024 15:59 napisał:
Nie dogadał się ze Stalą, więc jest wolny, ale póki co, występuje tylko na pomeczowych fotkach z szatni. Dlaczego? Możemy tylko pospekulować, tj. albo jakaś kontia (nie jest w pełni zdatny do gry) i nie ma już sensu go na jesień zgłaszać (PZPN kosztuje), albo jakieś problemy z uprawnieniem do gry, bo to obcokrajowiec, więc może brakuje jakiś kwitów z Meksyku.
#4 |
dnia 24/10/2024 21:40 napisał:
"Grudziądz czwarte co do wielkości miasto województwa kujawsko-pomorskiego". Pomyślałbyś dziura a to nie. Miasto z tysiącletnią tradycją i prawie 90 tys. mieszkańców. Olimpia, sportowo-co prawda zbliżone osiągnięcia do Wisły ( nawet rok założenia) ale w klubie powołują się na sukces na drugim szczeblu.
Więc, autorze... Nie wyśmiewaj miasta a i klub ma (przynajmniej na papierku) cenniejszych zawodnoków (wg Transfermarkt - 300 tyś. $).
No ale liczy się to co teraz i wierzę, że Wisła przywiezie trzy punkty. Inaczej być nie może.
#5 |
dnia 24/10/2024 23:11 napisał:
Co do meczu ze Skrą to tam każdemu ciężko będzie się grało. Sztuczne boisko, skacząca piłka i światła, które na meczu z Wisłą nie były na pewno zapalone na maxa to nie pomagają. W meczu ze Skrą to Wisła była lepszą drużyną, ale pierwsza bramka to strzał życia zawodnika a drugi to rzut karny, gdzie sam Patryk mówi, że kontaktu nie było. W drugiej połowie to Wisła była tam lepsza momentami Skra nie potrafiła wyjść z akcją, ale taka jest piłka.
Co do Grudziądza? Nikt nie wyśmiewa tego miasta. W kwestii osiągnięć sportowych, oni mają żużel w Puławach piłka ręczna czyli na remis. Sportowo bardzo trudny mecz, ale unikając głupich błędów można sprawić niespodziankę.
#6 |
dnia 25/10/2024 09:03 napisał:
Granie na orliku przy pustych trybunach jest raczej specyficzne. Pomijam już fakt, że drużyna grająca i trenująca na takim boisku na co dzień ma lekki atut. Dochodzi jeszcze atmosfera meczowa, a raczej jej brak, co sprawia, że zawodnik podświadomie traci poczucie, w jakim meczu gra (to liga czy sparing?). A przecież kibice gospodarzy też potrafią bardzo skutecznie zmobilizować graczy gości. Wystarczy, że ktoś krzyknie z trybun do zawodnika gości z numerem 69, że ma małego ****a i już taki zawodnik ma motywację dwa razy większą niż po odprawie trenera.
#7 |
dnia 25/10/2024 09:47 napisał:
Uwierz mi, że nawet miejscowi mieli problem np młody bramkarz Skry bo ta murawa jest tak dziwna, że piłka po każdym strzale nabierała dziwnej rotacji.
Wiadomo na trybunach, same rodziny piłkarzy, działacze i dziennikarze przez co faktycznie nie ma atmosfery meczowej.
#8 |
dnia 25/10/2024 10:16 napisał:
Piknik rodzinny?
|