Już w sobotę przed szansą wywalczenia 3 punktów staną ponownie piłkarze puławskiej Wisły. Po bardzo nieudanym spotkaniu w Radzyniu Podlaskim podopieczni Jacka Magnuszewskiego na boisku MOSIR-u w Puławach zmierzą się z Avią Świdnik i jeśli marzą o udanej końcówce piłkarskiej jesieni muszą z zespołem gości wygrać.
Minione okno transferowe w zespole naszych rywali minęło dosyć spokojnie. Z klubem pożegnali się Karol BarańskI, który od lipca reprezentuje barwy Wisły, Sebastian Wrzesiński, który zasilił rezerwy naszego klubu, Patryk Czułowski, który jest teraz graczem Podlasia Biała Podlaska, Adam Nowak, który przeszedł do Stali Kraśnik i Robert Kazubski, który skorzystał z oferty IV-ligowego Powiślaka Końskowola. W ich miejsce Dominik Bednarczyk, pozyskał doświadczonego Daniela Koczona ze Stali Rzeszów, Mateusza Jarzynkę z rezerw Cracovii, Dariusza Partykę z Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków, Jana Matera z Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie, Romana Mykytyna, czy testowanego w zespole Dumy Powiśla Mateusza Ozimka z młodzieżowego zespołu Pogoni Szczecin.
Świdniczanie mimo bardzo dobrego jak na III-ligowe warunki składu sezon rozpoczęli nie najlepiej i już 24 września doszło w Avii do zmiany trenera. Dominika Bednarczyka zastąpił dobrze znany w Puławach jego asystent Tomasz Bednaruk, pod którego wodzą świdniczanie jeszcze nie przegrali.
W 13 ligowych spotkaniach ekipa Avii 6 spotkań, dwa spotkania zremisowała i 5 przegrała. Z 3 punktami świdniczanie schodzili w wyjazdowych starciach w Ostrowcu gdzie wygrali z KSZO 1:0, w Sandomierzu gdzie pokonali miejscową Wisłę 3:0, w Wólce Pełkińskiej gdzie wygrali 2:1 czy Daleszycach gdzie wygrali 2:0 z miejscowym Spartakusem. Do bardzo dobrej wyjazdowej formy doliczyć trzeba dwie wygrane przy Sportowej 2:1 ze Stalą Rzeszów i 1:0 z Sołą Oświęcim. Podziałem punktów zakończyły się spotkania świdniczan w Nowym Targu z Podhalem 2:2 i w ostatniej serii gier w Świdniku z Podlasiem gdzie drużyna Avii bramkę straciła już w doliczonym czasie gry.
Biorąc jednak pod uwagę okres kiedy na ławce zespół samodzielnie prowadzi trener Bednaruk to świdniczanie notują pasę 4-ligowych spotkań bez porażki. Żółto-niebiescy aktualnie plasują się na 8 miejscu w ligowej tabeli. Podopieczni trenera Tomasza Bednaruka zgromadzili w swoim koncie 20 oczek i wiślaków wyprzedzają o jeden punkt.
Najskuteczniejszym strzelcem zespołu rywali jest Krystian Mroczek, który bramkarzy rywali pokonywał już czterokrotnie. O jedno trafienie mniej na swoim koncie mają Wojciech Białek i Piotr Prędota.
Zespół Wisły do sobotniego spotkania podchodzi maksymalnie skoncentrowany i z myślą przełamania złej passy i zdobycia cennych 3 punktów. Liczymy, że tym razem zespół Dumy Powiśla wykorzysta atut swojego boiska i wygra pierwsze spotkanie przy Hauke-Bosaka od sierpnia 2018.
W walce o wygraną kolegom na pewno nie pomoże Jakub Poznański, który w Radzyniu otrzymał czwartą żółtą kartkę i w spotkaniu z Avią musi pauzować.
Początek spotkania w sobotę 27 października o 15:00 na stadionie MOSIR-u przy ulicy Hauke-Bosaka w Puławach. Arbitrem głównym będzie Pan Paweł Sitkowski z Kąkolewnicy.
Ostatni raz z Avią w oficjalnym spotkaniu zmierzyliśmy się 7 maja 2011 roku. Na boisku przy ZSO im KEN w Puławach padł remis 2:2.
W 14 kolejce bardzo ciekawie zapowiadają się aż trzy spotkania. Wiele emocji zobaczą kibice w Kraśniku, gdzie rewelacyjna jesienią Stal zmierzy się z bardzo solidnym zespołem Podhala Nowy Targ. Ekipa z Małopolski nie przegrała od bardzo dawna podobnie jak Stal na swoim boisku i można spodziewać się, że i tym razem kraśniczanie tanio skóry nie oddadzą.
Wiele emocji spodziewać się można także na Arenie Lublin, gdzie Motor zmierzy się z Chełmianką Chełm. Kiedyś powiedzielibyśmy, że to spotkanie przyjaźni, ale sytuacja diametralnie uległa zmianie i na boisku i na trybunach możemy spodziewać się wielu emocji. Chełmianie przegrali cztery spotkania z rzędu i na pewno zechcą na Arenie przełamać złą pasę przy okazji zatrzymując coraz bardziej rozrzedzający się zespół Motoru. Trzecim spotkaniem na którym nie powinno zabraknąć emocji to starcie KSZO 1929 ze Stalą Rzeszów. Ekipa gospodarzy pokazała w poprzednich spotkaniach, że na własnym boisku potrafi być groźna dla każdego o czym ostatnio przekonał się zespół Wisły Sandomierz, który przegrał przy Świętokrzyskiej 3:0.
Panowie piłkarze, trenerzy ,prezesi..
10 punktów w 4 ostatnich ligowych meczach, wyeliminowanie z Pucharu Polski Rozwoju i Avii i BĘDZIE DOBRZE... a jak nie to czerwona kartka dla Was wszystkich
Dotychczas Wisła z Avią grała co najmniej 50 razy. I głównie były to baty.
Sześciu wyników nie znam, więc poniższy bilans dot. 44 meczów.
liga-42 6-9-27 35-88
puchar-2 1-0-1 2-2
razem: 44 7-9-28 37-90
W tych 44 meczach nigdy nie strzeliliśmy im więcej niż 2 bramki.
A oni, np. 1-8 z 1985/86. Generalnie stosunek bramkowy mówi sam za siebie.
Ale, podobno każdy mecz jest inny. Więc liczę na 3 bramki i 3 punkty.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.