Bardzo ważne 3 punkty na inaugurację ligowych zmagań zanotowali dziś piłkarze puławskiej Wisły. Po bardzo trudnym spotkaniu pokonali oni na własnym boisku zespół Wisły Sandomierz 1:0. Bramkę dla puławian zdobył w 24 minucie nowy w barwach Dumy Powiśla Łukasz Kacprzycki.
W porównaniu do wtorkowego spotkania w Pruszkowie trener Jacek Magnuszewski dokonał kilka zmian w składzie swojego zespołu. Do wyjściowej jedenastki wskoczyli Michał Król, Arkadiusz Maksymiuk i Krystian Puton. Na ławce zasiedli Karol Barański, Dawid Brzeski i bohater ostatniej akcji w spotkaniu ze Zniczem Adrian Popiołek.
Pierwsze minuty spotkania to wiele walki i dobry początek ekipy z Sandomierza. W 3 minucie na bramkę Pawła Sochy uderzał Damian Nogaj, na szczęście dla puławian piłka poszybowała obok puławskiej bramki. Kolejne minuty to solowa akcja Piotra Zmorzyńskiego zakończona strzałem i dobrą interwencją w bramce Stanisława Wierzgacza i strzał Ivana Litwiniuka po którym bramkarz przyjezdnych wypluł przed siebie piłkę, ale do futbolówki nie zdołał dojść żaden z graczy Dumy Powiśla. W odpowiedzi zaatakowali goście głową uderzał Michał Kamiński i tylko kapitalna parada Pawła Sochy uratowała ekipę gospodarzy od straty gola. W 24 minucie spotkania wiślacy z Puław objęli prowadzenie. Kapitalnie z prawej strony piłkę na piąty metr Łukaszowi Kacprzyckiemu wystawił Szymon Stanisławski, a filigranowy pomocnik pozyskany z Kotwicy Kołobrzeg strzałem z pierwszej piłki pokonał Wierzgacza. W 38 minucie spotkania powinno być 2:0, znowu z dobrej strony pokazał się duet Stanisłąwski -Kacprzycki, ale tym razem były gracz Kotwicy Kołobrzeg nie skorzystał z idealnie wyłożonej przez popularnego Staśka piłki. Pod koniec pierwszej połowy po centrze Krystiana Putona głową bramkarza z Sandomierza próbował pokonać Mateusz Pielach, jednak jego uderzenie poszybowało obok słupka bramki gości.
Po zmianie stron pierwsi do ataku przeszli puławianie w 49 minucie tylko przytomne wyjście Wierzgacza, który nogami wybił piłkę Kacprzyckiemu zapobiegło stracie bramki przez sandomierzan. W 53 minucie kolejny raz niecelnie uderzał Mateusz Pielach, a dziesięć minut później z dystansu Arkadiusz Maksymiuk. Mimo prób puławian wynik nie ulegał zmianie. Goście odpowiedzieli bardzo dobrym uderzeniem z rzutu wolnego Ukrainiec Wiktor Putin, ale kapitalnie w puławskiej bramce spisał się ponownie Paweł Socha.
W 75 minucie puławianie mieli piłkę meczową. Piotr Zmorzyński idealnie obsłużył podaniem Krystiana Putona, ale były pomocnik Radomiaka i Orląt Radzyń Podlaski strzelił prosto w bramkarza gości i skończyło się na strachu.
W odpowiedzi zaatakowali goście dwukrotnie groźnie uderzał Michał Mokrzycki, ale na szczęście dla puławian piłka w obu przypadkach mijała świątynie Pawła Sochy.
Mimo nerwowej końcówki ekipa Dumy Powiśla utrzymała prowadzenie i końcowym gwizdku arbitra Konrada Kolaka ze Starego Sącza mogła cieszyć się z wygranej i udanego początku sezonu. Czasu na odpoczynek nie ma jednak zbyt dużo, bowiem już w środę w Puławach zmierzymy się z beniaminkiem ligi Czarnymi Połaniec. Początek spotkania o 17:00.
Brawo Drużyno, brawo Trenerze. Dziwne to uczucie widzieć Wisłę w górnej połowie tabeli Teraz koniecznie wygrywamy w środę i od początku kręcimy się w tej czołówce.
Piotrze, proszę (jeśli możesz) podawaj numery przy nazwiskach w składach. W meczu z Sandomierzem wyróżniam : bramkarza Sochę i "pracusia" z numerem 7. Siódemka dla mnie jest tym co powinna grać cała drużyna.
Ogólnie to trzeba przyznać że wkońcu zawodnicy walczyli i naprawdę im zależało dużo wcześniej mecz powinien być rozstrzygnięty bo sytuacji parę było. Drużyną na plus fajna ekipa z nich będzie martwi brak fanatykow puławskich
Meczyk oglądało się dużo przyjemniej niż 2 ligę. Widać duże zaangażowanie i ciekawie wykonywane stałe fragmenty gry. Oczywiście było również wiele błędów, ale podobno zwycięzców się nie ocenia.
Indywidualnie super interwencje Pawła Sochy i świetny mecz "Staśka" - z dużą przyjemnością ogląda się tego zawodnika. Mam nadzieję że z każdym meczem będzie jeszcze lepiej i Jacek będzie kontynuował swoje działo, bo drużyna naprawdę ciekawa... Z niecierpliwością czekam na kolejne mecze. Powodzenia
Fanatycy wracajcie!!!! SOCHA mega plus drużyną super walczyła a w środę grala w Pruszkowie więc z siłami mogło być ciężko naprawdę fajnie się to oglądało w tej lidze liczy się walka
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.