Już w piątkowy wieczór kolejny ligowy mecz rozegrają piłkarze puławskiej Wisły. Tym razem ekipa trenerów Roberta Złotnika, Ryszarda Kłuska i Adama Piekutowskiego uda się do Katowic, aby tam powalczyć o kolejne ligowe punktów. Wiślaków w stolicy Górnego Śląska czeka jednak bardzo trudne zadanie, bowiem ekipa GKS-u w po początkowym falstarcie złapała wiatr w żagle, notując bardzo dobrą passę 6 spotkań bez porażki.
W letniej przerwie w ekipie prowadzonej przez Jerzego Brzęczka doszło do kilu zmian. Do drużyny dołączyli bramkarz Bruk-Betu Nieciecza Sebastian Nowak, obrońca Puszczy Niepołomice Dawid Abramowicz, bramkarz Śląska Wrocław Mateusz Abramowicz, kolejny ograny na boiskach Ekstraklasy Tomasz Foszmańczyk z Bruk-Betu, pomocnik Cracovii Łukasz Zejdler, Mikołaj Lebydyński z Wisły Płock, znany z II-ligowych występów w barwach Stali Mielec Andreja Prokić, młody pomocnik Wigier Suwałki z przeszłością w warszawskiej Legii Bartłomiej Kalinowski, czy ograny na I-ligowych boiskach Paweł Mandrysz.
Ekipa z Katowic sezon rozpoczęła od domowej porażki z Wigrami Suwałki 1:0. Była to jedyna porażka w lidze Gieksy, która od tego czasu notuje serię 6 spotkań bez porażki. W tym czasie ekipa z Katowic pokonała 2:0 Chrobrego Głogów, wygrała na swoim boisku ze Zniczem Pruszków także 2:0 i w ostatniej serii gier pokonała jednego z faworytów do ligowego awansu Podbeskidzie Bielsko Biała 2:0. Bramki w tamtym spotkaniu dla Gieksy zdobywali Czech Oliver Praznowsky i jeden z najskuteczniejszych strzelców I ligi zeszłego sezonu Grzegorz Goncerz. Bardzo dobry bilans katowiczan w lidze uzupełniają trzy remisy u siebie z Chojniczanką Chojnice 1:1, bezbramkowy remis w prestiżowym spotkaniu przy Bukowej z Zagłębiem Sosnowiec i wyjazdowy remis w Olsztynie ze Stomilem.
Daje to ekipie Jerzego Brzęczka aktualnie 3 miejsce w ligowej tabeli mając na koncie 12 punktów.
Ekipa z Katowic bardzo dobrze spisuje się w obronie. W siedmiu dotychczasowych grach podopieczni Jerzego Brzęczka mogą pochwalić się stratą jedynie 3 bramek, co jest najlepszym wynikiem w I lidze.
Obrona puławskiej Wisły szczególną uwagę musi zwrócić na strzelca trzech bramek dla GKS-u - Tomasza Foszmańczyka.
Ekipa Dumy Powiśla do Katowic jedzie bez respektu dla rywala. Nasi zawodnicy w poprzednich spotkaniach pokazali, że potrafią powalczyć z każdym i na pewno przy Bukowej zechcą sprawić niespodziankę i zatrzymać jednego z faworytów do ligowego awansu. W piątkowym starciu w barwach naszej ekipy na pewno nie zobaczymy Sebastiana Dudy, który przeszedł w środę operację i do gry wróci dopiero jesienią.
Początek spotkania już piątek 9 września o 19:00 na stadionie Miejskim przy ulicy Bukowej 1 w Katowicach.
Piątkowy mecz będzie pierwszym w historii obu ekip.
W nadchodzącej kolejce ciekawe spotkanie powinniśmy zobaczyć w Grudziądzu, gdzie miejscowa Olimpia zmierzy się z legendą polskiej piłki Górnikiem Zabrze. Grudziądzanie po pewnym falstarcie grają coraz lepiej i zapowiadają, że w starciu z Górnikiem chcą kolejny raz wygrać. Natomiast podopieczni Marcina Brosza, jeśli poważnie myślą o awansie do Lotto Ekstraklasy muszą porządnie wziąć się do roboty co zwiastuje bardzo ciekawe spotkanie na stadionie przy ulicy Józefa Piłsudskiego.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.