Już w sobotę puławska Wisła rozegra kolejne ligowe spotkanie. Tym razem rywalem w bardzo ważnym dla układu ligowej tabeli spotkaniu będzie ekipa beniaminka rozgrywek Nadwiślanu Góra. Mimo, że ekipa ze Śląska to ligowy nowicjusz w rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze, o czym świadczy wysokie 12 miejsce i 16 punktów na koncie.
Mimo dobrej postawy jesienią w ekipie z małej miejscowości Góra koło Pszczyny w zimowej przerwie nie było spokoju. Sztab szkoleniowy dokonał bowiem aż 12 transferów. Do ekipy prowadzonej przez trenera Adama Noconia dołączyli bramkarz I-ligowego GKS-u Tychy Piotr Misztal, jego klubowy kolega Mateusz Masternak, mający na koncie występy w młodzieżowych drużynach angielskiego Evertonu bramkarz Mateusz Tadul, pomocnik Znicza Pruszków Michał Glanowski czy młodzi gracze z szerokiej kadry zabrzańskiego Górnika Dominik Szepietowski czy Przemysław Piwowarczyk. Oprócz nich sfinalizowano pozyskanie znanego na Lubelszczyźnie byłego pomocnika Chełmianki Chełm Bartłomieja Wasiluka, który ostatnio reprezentował barwy Rekordu Bielsko- Biała. Nadwiślana opuścili miedzy innymi Patryk Królczyk, Piotr Koman, czy Łotysz Kaspars Svarovs, który w jesiennym spotkaniu strzelił jedną z bramek dla naszego rywala. Mimo sporych zmian kadrowych trenerowi Noconiowi szybko udało się poukładać zespół Nadwiślana, o czym świadczą wiosenne wyniki tej ekipy. Gracze ze Śląska bowiem w trzech rozegranych w 2015 roku spotkaniach zdobyli 5 punktów, dwukrotnie remisując 3:3 z Energetykiem ROW-em Rybnik i Górnikiem Wałbrzych 0:0. Nadwiślan bardzo dobrze zaprezentował się także w jednym do tej pory spotkaniu wyjazdowym w Stalowej Woli, gdzie pokonał faworyzowaną ekipę Stali 1:0.
Obrona puławskiej Wisły szczególną uwagę zwrócić musi ma najskuteczniejszego w szeregach drużyny z Góry Adama Setlę. 22-letni napastnik do tej pory aż 6-krtonie kierował piłkę do bramki rywali Tylko o jedno trafienie mniej od Setli ma 25-letni stoper Tomasz Boczek, który wykorzystuje swoje bardzo dobre warunki fizyczne i jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry.
Dla wiślaków sobotnie spotkanie jak każde wiosną będzie bardzo ważne. Jednak po dobrej drugiej połowie w spotkaniu w Katowicach wiślacy na pewno zechcą pokazać swoim kibicom, że potrafią grać tak samo jak w sparingach nie tylko 45 minut, ale i całe spotkanie. Do gry po kartkowej puazie gotowy będzie Norbert Jędrzejczyk, co na pewno ułatwi trenerowi Dumy Powiśla wybór obrony na sobotni mecz. Miejmy nadzieję, że tym razem puławianie rozpoczną spotkanie skoncentrowani od samego początku i zrewanżują się ekipie Nadwiślana za jesienną porażkę w Górze 3:1. Gola dla ekipy Wisły zdobył Konrad Nowak,a była to dopiero pierwsza bramka puławian w sezonie. Oby tym razem kibice przy ulicy Hauke-Bosaka w Puławach zobaczyli pierwszą od 15 listopada wygraną puławskiej Wisły w lidze.
Początek spotkania w sobotę 28 marca o 15:00, na stadionie przy ulicy Hauke-Bosaka w Puławach. Arbitrem głównym będzie Pan Grzegorz Jabłoński z Krakowa.
W 23 serii gier najciekawiej zapowiada się chyba spotkanie w Stalowej Woli, gdzie miejscowa Stal podejmie ekipę Energetyka ROW-u Rybnik. Podopieczni Jaromira Wieprzęcia ponieśli dwie porażki z rzędu najpierw u siebie z Nadwiślanem 1:0, a tydzień temu prestiżową w derbach z Siarką. Tak więc przy Hutniczej ostrzą sobie zęby na spotkaniu z rybniczanami, którzy po kłopotach z początku sezonu pokonali w Pruszkowie Znicz 3:2.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.