#1 |
dnia 08/11/2014 18:12 napisał:
Szkoda... ale dziś najwyraźniej nic nie miało wpaść dla nas
Dzięki Wiślaki za walkę
#2 |
dnia 08/11/2014 18:26 napisał:
Napracowaliście się dzisiaj no i co z tego.Żal mi was ale niewykorzystane sytuacje chociażby Niezgody lubią się zemścić.Wiadomo remis nas nie urządzał i rozumiem zmiany jakich dokonał trener ale coś nie zagrało mimo,że posiadaliśmy piłkę i ją rozgrywaliśmy.
#3 |
dnia 08/11/2014 18:36 napisał:
Nie pechowa ale głupia, jak się traci piłkę na 35 metrze...
#4 |
dnia 08/11/2014 19:02 napisał:
Od strony sportowej mecz wyrównany, porażka niezasłużona. Współczuję piłkarzom Wisły, że musieli grać na wyjeździe... Wsparcie dla naszych zawodników "mniej niż zero".
#5 |
dnia 08/11/2014 19:14 napisał:
Damian91, 100% racji.Pierwsze dwadzieścia minut indywidualne kiwki Nowaka bez chęci dogrania do kolegów. Później jak sił zabrakło nawet tego nie było. Reszta meczu to gra na swojej połowie i środku boiska miała chyba wyciągnąć Stalowców by zagrać kontrę. Nic z tego nie wyszło. Myślę, że u siebie powinniśmy grać zdecydowanie ofensywnie, wtedy jakieś bramki by padły a tak to "PADAKA". Przez cały mecz naliczylem może trzy strzały w kierunku bramki. Nawet słupek to raczej przypadek niż zamierzona główka. Jak sie nic przez zimę nie zmieni to bedziemy miec III ligę.
#6 |
dnia 08/11/2014 19:28 napisał:
Cóż można powiedzieć po takim meczu? Chyba tylko siąść i płakać. Co z tego, że Wisła miała przewagę, co z tego, że Wisła stworzyła sobie kilka sytuacji pod bramką Stali jak i tak koniec końców ekipa z Mielca wyjeżdża z Puław z 3 punktami.
Niestety taka jest piłka, czasem brutalna, czasem piękna. W Niepołomicach fortuna była po naszej stronie dziś już nie. Suma szczęścia na zero i tak już jest.
#7 |
dnia 08/11/2014 20:13 napisał:
Dobry mecz Wisly dobra gra.Deszcz sliska pilka garby na murawie a Nasi gracze chca wejsc do bramki Stali.W takich warunkach strzela sie na bramke z kazdej odleglosci i z kazdej sytuacji.Anie tak jak robila to Wisla. A po drugie cztery setki nie wykorzystane sie zemscily i wynik jest jaki jest.I jeszcze jedno staly temat Naszego stadionu.Super Mlyn Super Oprawa jak My umrzemy to ochroniarze beda kibicowac Wisle.Wstyd mlodzi Wstyd.Wisla grala moze nie na wyjezdzie ale w nie swoim miescie,
#8 |
dnia 08/11/2014 22:38 napisał:
A Wisła to ma kompleks Stali ostatnio. To trzecie spotkanie i trzecie przegrane 1:0 ze Stalą. Jak nie Łętocha to Radulij. Przypomniało mi się spotkanie z Karpatami Krosno, przegrane przez Wisłę w sezonie 2011/2012, kiedy to na boisku przy KEN przegraliśmy po bramce właśnie Kamila Radulijego 1:0. Co ciekawe bramka padła też w końcówce spotkania, a wiślakom brakowało skuteczności.
#9 |
dnia 09/11/2014 08:09 napisał:
Zmarl ZBIGNIEW SIUTA .To czlowiek historia naszego stadionu.Dzieki Ci Zbyszku za wszystko.Patrz na nas z gory i kibicuj Zawsze WIERNI KIBICCE WISLY.......:REDAKCJA Napisze wiecej.
#10 |
dnia 09/11/2014 08:18 napisał:
Mecz jak mecz. Zabrakło szczęścia. Gra Wisły mogła się podobać poza jedną sytuacją w której to obrońcy "uciekali" przed zawodnikiem drużyny przeciwnej będącej przy piłce. Niestety czegoś takiego nie powinno mieć miejsca.
#11 |
dnia 09/11/2014 12:04 napisał:
To ja może zmieniając temat napisze coś o meczu: wydaje mi się że bardzo dużo straciliśmy po zejściu Martusia, a później Filipowa, całkowicie straciliśmy środek pola. Nie udało się ale bardzo fajnie że drużyna walczyła do końca.
#12 |
dnia 09/11/2014 16:00 napisał:
To był dobry mecz w wykonaniu Wisły zabrakło tym razem szczęścia. Takowe mieliśmy w Niepołomicach. Mnie zaskakuje jednak postawa naszego trenera. Panie trenerze zmiana w 80 minucie, wchodzi Gorskie na stopera, a Budzyński idzie do przodu. Trzon obrony zostaje zachwiany, a Budzyński nie wnosi nic do gry ofensywny, natomiast w grze obronnej był to filar nie przejścia. Uważam że to trener wprowadził takimi zmianami zamieszanie w ustawieniu co poskutkowało że w końcówce straciliśmy bramkę. Mecz generalnie dobry, Wisła zasłużyła na 3pkt.
#13 |
dnia 09/11/2014 16:42 napisał:
Dobry mecz Wisły. Niestety trzeba wykorzystywać dobre sytuacje. Nie możemy jednak tracić nadzieji. Czasami sukces rodzi się w bólach. Do boju w następnych meczach chłopaki a będzie dobrze.
#14 |
dnia 09/11/2014 16:57 napisał:
Mam pytanie: Dlaczego nie grał Machalski. Uważam że Martuś w środku pomocy to nieporozumienie
#15 |
dnia 09/11/2014 17:07 napisał:
Vedan masz rację zmiany,których dokonał trener w ostatnich minutach meczu doprowadziły do przegrania meczu.
#16 |
dnia 09/11/2014 17:16 napisał:
Może macie rację z tymi zmianami ale taka jest rola trenera, pewnie chciał tymi zmianami wzmocnić drużynę ale wyszło jak wyszło. Łatwiej jest oceniać po meczu jak się zna wynik końcowy. W ISŁA do boju
#17 |
dnia 09/11/2014 18:00 napisał:
Parę słów ode mnie; co do meczu - punkty uciekły, choć nie zasłużenie, taka jest piłka. Teraz dwa spotkania wyjazdowe, oby wpadły min. 4 oczka. Z innej beczki; Jeśli tą stronę odwiedzają kibice prawdziwi naszej Wisełki to po co te kłótnie ??? Piszmy i rozmawiajmy o klubie i drużynie, wspierajmy Ją, kiedy trzeba skrytykować no to trzeba, oby z sensem. I jeszcze jedno: jeśli czyta forum pewien wąsaty F.I.U.T., który uważa się za super kibica i znawcę footballu, a podczas meczu z trybun krzyczy " Tswietanow wypierd...do Bułgarii" to 2x pomyśl zanim otworzysz niewyparzoną gębę. ..... Panowie piłkarze głowy do góry :]
#18 |
dnia 10/11/2014 15:36 napisał:
Wisełka była lepsza, niestety trzeba powiedzieć że trzeba się rozejrzeć za napastnikiem.z całym szacunkiem konrad naprawde się starał ale czy to było jego miejsce, nie wiem,jakoś wisełka strzela ostanio bramy jak pana nowaka nie ma na murawie. ot takie moje zdanie po meczu, który frajersko przegraliśmy
|