#1 |
dnia 05/11/2014 20:00 napisał:
Szkoda straty punktów, ale brawa za walkę dla Wiślaków Jedynie do bramkarza można mieć pretensje o bramki
#2 |
dnia 06/11/2014 21:09 napisał:
Wynik nie po grze. Tylko zaangażowaniem i walką, z takim zespołem jak Legia CLJ, meczu nie wygrasz. Nasz napastnik wolniejszy od defensorów przeciwnika. Środek pomocy bez pozytywu.Gra obrońców poniżej krytyki. Brak rozgarnięcia,zwinności,szybkości,techniki.Jedynie kapitan z nr 4 na poziomie.Wyglądali jak chłopaki do bicia.Dwie pierwsze bramki stracone po ich ewidentnych błędach.Trzecia po rykoszecie od nogi obrońcy,który nie nadążał z kryciem. Z taką obroną bramkarzowi grać jest ciężko. Ale nie od dziś wiadomo, że ,zawsze i tak bramkarz będzie wszystkiemu winny przy niepowodzeniu drużyny. Musi być twardy psychicznie i olewać takich komentatorów i kibiców31
#3 |
dnia 07/11/2014 20:21 napisał:
Ty trenings@! nie broń tak tego Leona bo zawinił przy trzech bramkach, a trzecia to była po prostu szmata akurat zawodnicy z pola dobrze sie zaprezentowali w porównaniu do tego gwiazdorka co sie uwaza za seniora
#4 |
dnia 09/11/2014 11:32 napisał:
Eksperci grajek@ i kibic31@. ''Grali i prezentowali się dobrze'', może jeszcze ''prowadzili grę albo dominowali'', a wyszło jak zawsze. Motor 3:1;ŁKS 3:1; 1:2 Polonia; Cracovia 3:0; 0:5 Mielec; GKS 2:0; Jagiellonia 4:0; i hit domowy /11 na 9/ 2:2 Rzeszów. Może to wszystko też wina bramkarza. A może,ogólnie,sprawa w czymś innym. W tej chwili drużyna wygląda jak zbieranina. Rocznik 96 niewidoczny,statyści, trudno kogoś wyróżnić. Nie są liderami w zespole,jak to było w Wiśle w roczniku 95. Co dotyczy Leona.Jeżeli nie chce stanąć albo się cofnąć jako piłkarz,powinien zakończyć z tym podwórkiem, i ,dokonać następnego kroku ku dalszemu rozwoju. Tak jak to uczynił z Piłkarskimi Nadziejami. Jak się nie zrobi zarozumiałą gwiazdą z nieposprzątaną głową , będzie tak samo ciężko pracować , szanować zdrowie, wyciągnie wnioski z błędów, to może naprawdę zagrać na bardzo wysokim poziomie.
#5 |
dnia 09/11/2014 15:03 napisał:
Panowie spokojnie. To jest piłka młodzieżowa więc wszystko jest możliwe. I różne wyniki, i różne wahania formy. Wisła gra w CLJ w lidze gdzie grają ekipy z całej Polski i chyba to o wiele lepsze niż wygrywanie po 10:0 z Sokołem Adamów albo innymi ekipami lokalnymi.
|