Kilkadziesiąt godzin odpoczynku mieli tylko po trudnym i wyczerpującym spotkaniu z Resovią piłkarze puławskiej Wisły. Już w sobotę skala trudności jeszcze wzrośnie, bowiem do nadwiślańskiego grodu przyjedzie dobrze spisująca się w tym sezonie w ligowych rozgrywkach ekipa Puszczy Niepołomice.
Ekipa z pod Krakowa mimo, że nikt na nią nie stawiał nadal liczy się w walce o promocję do I ligi. Co prawda wydaje się, że 6 punktów straty do drugiego w tabeli Stomilu Olsztyn i gorszy bilans bezpośrednich spotkań stawia niepołomiczan w niezbyt komfortowej sytuacji przed końcem ligi, jednak jak podkreślają podopieczni Dariusza Wójtowicza dopóki piłka w grze, dopóty oni będą walczyć o I ligę dla malutkich Niepołomic.
W rundzie wiosennej ekipa Puszczy prezentuje się z bardzo dobrej strony. Na 8 rozegranych spotkań nasi najbliżsi rywale wygrali aż 5 spotkań raz dzieląc się punktami z rywalami a tylko dwa razy ulegając. Punkty ekipa z Małopolski straciła nie z byle kim, bowiem niepołomiczanie na wiosnę ulegli tylko liderowi Okocimskiemu Brzesko 1:0 i Stomilowi Olsztyn 4:1. Jedyny remis bezbramkowy remis z Pelikanem Łowicz, który przydarzył się ekipie Puszczy w marcu. Wygrane ekipa Puszczy notowała między innymi z Wigrami Suwałki 1:0, ze Stalą Rzeszów 2:1, Garbarnią Kraków 2:0, Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 3:1 czy w ostatniej kolejce Pogoń Siedlce, która przegrała u siebie z ekipą Puszczy 1:0.
Musimy posklejać tę drużynę i grać dalej w lidze- te słowa Jacka Magnuszewskiego znakomicie oddają nastrój panujący w drużynie Wisły po ostatnim spotkaniu z Resovią. Wiślacy mimo ambitnej i walecznej postawy zeszli z boiska pokonani. Niestety sytuacja kadrowa Dumy Powiśla nie jest łatwa. Do końca rundy na boisku nie zobaczymy Radosława Muszyńskiego a dwaj pozostali zawodnicy Rafał Kursa i Mikołaj Skórnicki narzekają na urazy. Tak więc trenera Jacka Magnuszewskiego czeka trudne zadanie stworzenia jedenastki, która będzie mogła powalczyć o 3 bardzo cenne ligowe oczka w sobotni wieczór. Co na pewno cieszy do bramki Wisły ma wrócić już po karze po czerwonej kartce Nazar Penkowec, który powodował spokój w liniach obronnych puławskiego klubu.
Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu już w sobotę 12 maja o 20:00 na stadionie MOSIR-u przy ulicy Hauke- Bossaka w Puławach. Kasy biletowe otwarte będą 3 godziny przed meczem.
Jesienią osłabiona i rozbita kłopotami puławska Wisła przegrała w Niepołomicach z Puszczą 1:0. Miejmy nadzieję, że sobotni mecz będzie udanym rewanżem dla Dumy Powiśla.
W tej serii gier bardzo ciekawie zapowiada się starcie w Rzeszowie, gdzie opromieniona po wygranej w Puławach Resovia podejmie ekipę Znicza Pruszków. Obie ekipy mają matematyczne szanse walki o awans tak wiec starcie przy Wyspiańskiego 22 dla jednych i drugich będzie meczem o 6 oczek.
Ważne dla układu dołu tabeli spotkanie odbędzie się Łowiczu. Tam miejscowy Pelikan o tradycyjnej dla siebie porze ( niedziela 11:15) podejmie w meczu o przysłowiowe 6 punktów Pogoń Siedlce. Wygrany z tego spotkania na pewno znacznie przybliży się do utrzymania ligowego bytu.
Sobota
Motor Lublin: Jeziorak Iława 17:00
Resovia Rzeszów: Znicz Pruszków 17:00
Niedziela
Pelikan Łowicz: Pogoń Siedlce 11:15
Okocimski KS Brzesko: Garbarnia Kraków 17:00
Stomil Olsztyn: Świt Nowy Dwór Mazowiecki 17:00
|