#1 |
dnia 08/10/2012 15:05 napisał:
Oczywiste jest, że to ,że na naszym wspaniałym(tfu) stadionie goście ogladają mecze zza płotu nie z winy Klubu. Klub po prostu nie może ich wpuścić na swoje sektory i tyle. Prezes powinien to podkreslac na kązdym kroku. Jest to wina patologii przepisów PZPN i milicji. Nawet kibice zaprzyjaźnionych klubów muszą siedzieć w klatce.
PIŁKA NOZNA DLA KIBICÓW!!!
#2 |
dnia 08/10/2012 15:28 napisał:
Uważam, że wstydem jest aby kibice przyjezdni oglądali mecz "zza płota". Przyjmowanie, że jest to normalne i stało się tradycją w Puławach kompromituje instytucje i osoby odpowiedzialne za organizację meczów na naszym stadionie. Widać brak z ich strony dobrej woli i tzw. "pójście na łatwiznę" w tej kwestii. Ci co myślą, że mecz się odbył i wszystko jest ok. są w błędzie. To nie jest i nigdy nie będzie "w porządku", dopóty - dopóki kibice nie będą mieli zapewnionego bezpiecznego sektora na stadionie, który przecież do tej pory nigdy nie był zapełniony w 100%. Osoby odpowiedzialne za powyższy stan powinny, jak najszybciej problem rozwiązać i doprowadzić do normalności na MOSiR w Puławach...
#3 |
dnia 08/10/2012 16:43 napisał:
ajax "tzw osoby odpowiedzialne" za organizację meczu to Klub , bo to on organizuje mecz, ale jest małe ale ... Wymogi organizacyjne wynikają z ustawy i przepisów PZPN i klub tego nie zmieni choćby chciał , a po drugie nikt się nie pytał budując stadion czy taka klatka wystarczy czy nie , czy jest dobrze usytułowana czy nie i czy tak nawiasem mówiąc coś takiego jest potrzebne. Bo na dzisiaj faktycznie trzeba by ogrodzić ( podkreślam ogrodzić a nie wyznaczyć) dodatkowy sektor. tylko pytanie na ile osób ,żeby było dobrze i kto to zrobi i czy w ogóle zrobi no i oczywiście kto zapłaci. Jeżeli masz pomysł jak to rozwiązać to by było super. oczywiście zawsze mozna szukać innego stadionu np. w Poniatowej , albo spaść do niższej ligi i bedzie po kłopocie..
#4 |
dnia 08/10/2012 16:49 napisał:
W Poniatowej też chyba można przyjąć do 50 kibiców gości jak dobrze pamiętam.
Patologiczne są przepisy PZPN-u i policji. Ale w Polsce normalnie być nie może.
Wiadomo klub musi działać zgodnie z procedurami i przepisami. Niestety w ustawie jest tak a nie inaczej, że zorganizowana grupa ( a za taką uznaje się kibiców w barwach i z flagami) nie może zasiadać na ,, normalnych" sektorach. Czy to nie chore??? Owszem, że chore, nie każdy stadion posiada specjalnie wydzielony sektor dla kibiców gości na 600 czy 700 miejsc. Współczuje organizatorom bo na pewno chcieli by oni żeby wszyscy kibice weszli na obiekt i stamtąd oglądali to spotkanie.
#5 |
dnia 08/10/2012 17:28 napisał:
Mi też podoba się zawołanie piłka nożna dla kibiców. I prawda , że przepisy jak to u nas , zbyt często odbiegają od życia. Niestety , ale umówmy się część odpowiedzialności za ich treść ponoszą również kibice z grup zorganizowanch , ponieważ tam często znajdzie się "jeszcze bardziej zorganizowana grupa" , która w **** ma mecz i interesuje się zadymą.I to są też fakty z którymi trudno się nie zgodzić. W efekcie przepisy , że trzyma się ich jak bydło w klatce eskortuje pułkiem milicji co oczywiście jest uwłaczające. Ale jak dotąd nikt nie pokusił się o inne rozwiązania.
#6 |
dnia 08/10/2012 18:25 napisał:
Ileż to już zadym mieliśmy w Puławach, ileż awantur i patologii, że skutecznie niszczy się patologię. Utrudnia się bardzo ładnie życie puławskim chuliganom. Jeszcze na Motorze było ich 250, dziś jest połowę mniej, no a na nastepnych derbach pewnie już nie będzie nikogo, żadnego chuligana. O chuliganach Radomiaka to już w ogóle szkoda gadać. Skutecznie ich powstrzymano przed zdemolowaniem miasta i stadionu, Podziwiam i pozdrawiam.
#7 |
dnia 09/10/2012 09:37 napisał:
czytam i oczom nie wierzę.
czy wy na prawdę nie wiecie o co chodzi i dlaczego jest jak jest?
pokazuje i omawiam.
ustawa mówi że obiekt aby spełniał warunki do organizowania spotkań piłkarskich z udziałem zorganizowanej grupy kibiców przyjezdnych musi posiadać wydzielony sektor tzw klatką o pojemności równej 5% całkowitej pojemności obiektu. w naszym wypadku to gdzieś ok 220 miejsc. do tego dochodzi oczywiście pozwolenie odpowiednich służb. w tym wypadku najważniejsza jest policja, która określa rodzaj imprezy i ma prawo uznać ją za "imprezę podwyższonego ryzyka". wtedy pojemność klatki zostaje jeszcze bardziej ograniczona i u nas skurcza się do ok 150 miejsc.
pytanie czy tak być musi?
otóż nie koniecznie. nie zależy to od organizatora czyli KS Wisła ani od właściciela obiektu czyli MOSiR. Możliwe jest udostępnienie większej ilości miejsc kibicom zorganizowanym ale tu decydująca rolę i głos ostateczny ma policja.
nasza tzn wojewódzka nigdy na taki krok się nie odważyła i nie odważy bo PO CO?
dodam ze byłem na kilku meczach kadry narodowej czy ekstraklasy kiedy kibicom gości udostępniano znacznie więcej miejsc niż to wynikało z ówczesnych czy obecnych przepisów i nie za płotem tylko na stadionie.
czyli da sie. cnd.
naprzód piłkarze. kiedy patrzę na tabele to serce się śmieje.
#8 |
dnia 09/10/2012 10:29 napisał:
BNS przecież nie chodzi mi o "nasze podwórko". te przepisy nie były tworzone w oparciu o to co się dzieje w Puławach , bo dla mnie nic się nie dzieje takiego , żeby jak piszesz "puławskim chuliganom" cokolwiek utrudniać. Gdyby tak wszyscy umówmy się zorganizowani kibice zachowywali się jak w Puławach to mecze wyglądałyby zdecydowanie lepiej pod wzgledem kibicowskim i pewnie nie było by problemu z wpuszczaniem przyjezdnych niezależnie od tego czy się z nimi sympatyzuje czy nie. Ale pewnie zgodzisz się , że restrykcje wynikają nie z tego jak jest czy było u nas tylko z akcji takich jak np w Bydgoszczy czy ostatno na Polonii. To takie akcje dają pretekst do zaostrzania przepisów nadinterpretacji. I tu pełna zgoda z MrMargolem. policja wojewódzka patrzy prze pryzmat motoru i tyle i w **** ma , że u nas mogłoby być i fajnie i bezpiecznie tylko jak może to "podwyższa ryzyko".Uwierzysz że z Wisłą Płock to był mecz podwyższonego ryzyka? zero przyjezdnych ale jednak. w efekcje podwojone koszty dla klubu i tyle z tego było.
#9 |
dnia 09/10/2012 10:41 napisał:
pewnie ktoś doszedł do wniosku, że skoro dwie Wisły grają ze sobą to muszą to być derby
#10 |
dnia 09/10/2012 11:23 napisał:
Z Płockiem zero przyjezdnych??? Z tego co kojarzę w klatce z Płockiem około 70 osób.
Jedna osoba w klatce była z Siarką, pewnie mówisz o meczu z Siarką walery.
Co nie zmienia faktu, że przepisy są bzdurne.
#11 |
dnia 09/10/2012 11:44 napisał:
masz rację Piotrek , z tym , że z Siarką też był podwyższonego
#12 |
dnia 09/10/2012 12:08 napisał:
Czyli mam rozumieć, że podobnie jak na Legii wszystkie spotkania w Puławach są podwyższonego ryzyka?? Moim zdaniem dziwna decyzja policji
#13 |
dnia 09/10/2012 14:41 napisał:
Mecz jako imprezą podwyższonego ryzyka kwalifikuje Prezydent Miasta!!!!
#14 |
dnia 09/10/2012 15:46 napisał:
tak jest ale na wniosek policji. oczywiscie prezydent może podjąć inną decyzję ale to już inna bajka
#15 |
dnia 09/10/2012 15:54 napisał:
No tak, ale pan prezydent ma dobrych doradców, którzy znają się tak na meczach i zabezpieczeniu imprez piłkarskich jak ja na balecie mongolskim.
A przepraszam jeszcze, ale czy mecze piłki ręcznej w Puławach są imprezami masowymi i to podwyższonego ryzyka??? Bo jakoś nie słyszałem. Panie prezydencie.
|