#26 |
dnia 29/04/2012 15:03 napisał:
Panie Darku, fajnie zrobione te przemarsze kibiców Motoru i Wisełki.
#27 |
dnia 29/04/2012 22:20 napisał:
nie ma jak bydło z lbn...
http://www.youtube.com/watch?v=ofRxKCM1E8A&feature=youtu.be
aby pokazać chłopakom z wawy
a tu jeszcze lepsza fote zrobil jeden z motorowcow
http://oi49.tinypic.com/uo48x.jpg
heh
#28 |
dnia 29/04/2012 23:07 napisał:
mógłby mi ktoś powiedzieć jak nazywa się zawodnik z numerem 7?
#29 |
dnia 29/04/2012 23:39 napisał:
Daniel Koczon
#30 |
dnia 30/04/2012 00:09 napisał:
miałem na myśli nasz zespół
#31 |
dnia 30/04/2012 07:08 napisał:
To Ty dobry kibic Wisły jesteś.
#32 |
dnia 30/04/2012 08:34 napisał:
Ciekawe dane ze strony klubowej :
Widzów:
Sprzedanych biletów : 1356
Zaproszenia : 200
Kibice Motoru – wg danych policji pociągiem do Puław przyjechało 720 kibiców
#33 |
dnia 30/04/2012 09:15 napisał:
nie znam na pamięć wszystkich numerów zawodników jak i nie kojarzę wszystkich z twarzy jak większość ludzi myślę. A więc mógłbyś mnie oświecić?
#34 |
dnia 30/04/2012 09:19 napisał:
Nr 7 Piotrek Mokiejewski
#35 |
dnia 30/04/2012 10:36 napisał:
Jak policja podaje, że pociągiem przyjechało 720 Motorowców, to spokojnie można stwierdzić, że było ich pewnie gdzieś o połowę więcej, bo wiadomo jak jest z zaniżaniem liczb wszelkich zgromadzeń przez policje - liczba 1000 osób z Lublina jest jak najbardziej prawdziwa i tego się trzymajcie.
#36 |
dnia 30/04/2012 11:49 napisał:
bez przesady nie było ich tak wielu 700-800 i tyle, ale widok delikatnie mówiąc uciekającej grupy Motorowców bezcenny.
#37 |
dnia 30/04/2012 12:44 napisał:
Może napisze parę słów na temat derbów, które miałem okazje obserwować od momentu przyjazdu kibiców Motoru. Pod względem dopingu, atmosfery - jak za najlepszych meczów Wisły. Ja stałem na galerii w budynku głównym - koszmar - zaduch, skwar - jednym słowem Sahara, generalnie niemożliwością było kręcenie czegokolwiek na połowie Wisły. Na zbliżeniach z kamery widać było, że wśród kibiców Motoru jest wiele dzieciaków, nawet całych rodzin z dziećmi itd. Nie znam ustaleń organizacyjnych, ani wewnętrznych ustaleń wśród np. kibiców Motoru, ale uważam, że tej grupie powinno się wręcz zapewnić wstęp na stadion, lub przynajmniej im to zaproponować. Szkoda, nie udało mi się nagrać jak mieszkańcy domów sąsiadujących z "sektorem" Motoru - polewali ich wodą z węży ogrodowych... 2/3 osobowe grupki dzieciaków, które znosiły z sklepów zgrzewki z wodą. Czy na czas meczu nie można było kibicom Motoru zapewnić toalety, bufetu, napojów,...nie wiem jak jest na innych stadionach, ale nie ma się chyba co na innych oglądać i na przyszłość można byłoby o tym pamiętać.
#38 |
dnia 30/04/2012 13:34 napisał:
Panie Darku, jakby się dało to kliknąłbym lubię to.
Piłka nożna dla kibiców
#39 |
dnia 30/04/2012 14:12 napisał:
czasami czytam co Wy tu wypisujecie... i rzuca mi się w oczy za każdym razem nick Piotrek... Powiem tak, człowieku nie wiem na jakim Ty swiecie żyjesz. Piszesz jakieś farmazony na nasz temat czyli kibicow Motoru o jakimś chlewie, smieciach itd Hehe rozbawiles mnie do łez. Ciekawe czy jakby inna ekipa bedąca w takiej ilosci osób, stojaca zamknieta w kordonie milicji na odcinku 50m przez 4h, nie majaca jakiegokolwiek dostepu do kosza zachowala by sie bardziej kulturalnie od nas Naprawde tak myslisz? Nie masz wogole pojecia co wypisujesz... a do tego delegata to pewnie sam zes polecial strzelić z ucha... o 90minut.pl i twoim komentrzu tez nie zapomne wspomnieć Ja wiem ze Ty bardzo chcialeś byście wygrali... byś mogl napisać odpowiedz na nasz rynsztokowy styl ale Taki C.... ;-)
P.S. Darek62 100% racji
#40 |
dnia 30/04/2012 14:31 napisał:
Panie Darku, ma Pan sporo racji,bo takie rzeczy powinno się przewidywać jeśli lista wyjazdowa dociera do klubu co najmniej dzień wcześniej. Uważam, że kibiców Motoru należy szanować za przywiązanie do klubu, za to, że jeżdżą na wyjazdy w bardzo dobrej liczbie i są zagraną grupą. Innym tematem jest zachowanie niektórych osobników. Grupa w takiej sile zachowuje się czasami irracjonalnie, ja nie wyobrażam sobie 800 kibiców Motoru na stadionie w Puławach bez żadnego zabezpieczenia (sektor buforowy etc.). Nawet na głównej trybunie były osoby, które na okrzyk "Legia Warszawa" doskakiwały do winowajcy z rękami do bicia. Pamiętam też jak "jechano" z kibicami z Puław jesienią na trybunie gdzie zasiadali m.in. Prezesi Wisły i gdzie było tak wielu przypadkowych ludzi obrażających puławian. Szacunek należy się każdemu rywalowi - tyle w temacie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Warto skupić się na pomocy swojemu zespołowi, a nie na paleniu bluz na znakach. Piłkarsko Wisła była lepsza, ale niestety pokutuje dalej brak drugiego napastnika. Motor ma Ihora i powinien na niego chuchac i dmuchac,bo bez niego siła ofensywna spadnie pewnie o połowę. Motor ma personalnie skład na pierwszą ligę, a taktycznie i w kwestii przygotowania fizycznego w sobotę to był dramat. Czułowski i Batata na bokach pomocy, bezproduktywny Niżnik - i jeszcze tekst trenera Boguszewskiego na konferencji, że do straty bramki Motor kontrolował mecz - komedia.
#41 |
dnia 30/04/2012 15:05 napisał:
Pisząc tej grupie - miałem głównie na myśli dzieciaki, rodziców z dziećmi, - Co do punku widzenia... organizacja takiego meczu dla zarządu Wisły to koszmar. Pamiętam mecze z Chełmianką - i jedno mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, zawsze przy organizacji meczów, niezależnie od różnego rodzaju pogłosek, przeszkód, nacisków - na I miejscu było to, żeby umożliwić obejrzenie meczu kibicom przyjezdnym. KEN - był przygotowany sektor, skończyło się na tym, ze kibice Chełmianki stali wzdłuż ogrodzenia, na deptaku - jak na pikniku rodzinnym. Kibice Wisły mieli możliwość wejścia w ograniczonej liczbie na stadionik przy KEN ( słynna impreza na 99 osób ), ale żaden nie wszedł, wg zasady "albo wszyscy, albo nikt" Rok wcześniej przygotowaliśmy prowizoryczny sektor dla Chełmianki na starym stadionie, oznaczony taśmami...ale, żaden kibic CH czy Górnika Łęczna ( przyjechali wtedy razem ) nie chciał się dać wylegitymować - i na stadion przypadkowo weszło ich zaledwie kilku, reszta została w "sektorze" za płotem. .Znam prywatne stanowisko Grześka i wiem, że on był za wpuszczeniem kibiców Motoru, ale był to mecz podwyższonego ryzyka i pierwsze skrzypce grał kto inny. Zresztą w przypadku meczów z Chełmianką - było podobnie. Z organizacji dwóch meczów z Chełmianką mógłbym książkę napisać, pewnie wielu kibiców byłoby w lekkim szoku.
#42 |
dnia 30/04/2012 15:19 napisał:
Małe sprostowanie - mecz z Chełmianką na starym stadionie był w 2009 roku. Co do wyzwisk...co tu komentować, tyle się już tego nasłuchałem, szczególnie w ostatnim okresie, że przestałem na to zwracać uwagę. Ani ja, ani Ty kaydee tego nie zmienisz.
#43 |
dnia 30/04/2012 15:32 napisał:
Pełna zgoda Panie Darku. od dawna było wiadomo , że to mecz podwyższonego ryzyka i Motor miał wiedzę i swiadomość , że dla grupy zorganizowanej jest 105 miejsc. Zarząd byłby chyba szalony i nieodpowiedzialny gdyby wbrew warunkom z decyzji zezwalającej na zorganizowanie tej imprezy pozwolił wejść całej grupie podkreśalm zorganizowanej na mecz. Ciekawe czy niektórzy z komentatorów chcieliby w przypadku gdyby się coś komuś stało włoczyć po sądach i policji to jedno a drugie byliby gotowi ponieść sankcje finansowe oraz narazić klub jak również kibiców na zamknięcie stadionu myślę , że tu trzeba podjeść do sprawy mniej emocjonalnie, wtedy łatwiej pewne rzeczy zrozumieć. Natomiast ci Kibice Motoru , którzy przyjechali indywidualnie nie mieli problemów z wejsciem na stadion i taka jest prawda. Oczywiście szkoda tych małolatów , którzy stali pod płotem, ale pierwsza sprawa to bezpieczeństwo wszystkich w tym ludzi , którzy robili jedzenie. Mają obsługiwać tych co są na stadionie i nikt ich nie zmusi , żeby ryzykowali poza obiektem. Wiem również , że nie było żadnych ustaleń z Kibicami Motoru ani zarządem Motoru odnosnie większej ilości ludzi z grupy zorganizowanej na stadionie na które to niektórzy się powołują dlatego , żę czytaj powyżej. Może kiedyś doczekamy takich czasów , że bedzie jak w Anglii ale terez jest tak jak jest i prywatne zdanie prezesa czy zarzadu czy tek kibiców tego nie zmieni
#44 |
dnia 30/04/2012 15:53 napisał:
Co do zarzutów kolegi z Lublina.
Nie wierzę, a widziałem wiele i słyszałem wiele, że jeśli ktoś z grupy kibiców Motoru poprosił by o worek foliowy na śmiecie nie dano by mu go. W MOSIR takie worki na pewno mają i założę się że nikt nie robił by problemów żeby te śmieci sprzątnąć w worki.
Wiadomo, że ryzykiem dużym było by wpuszczenie kibiców Motoru na trybuny. Niestety klatka liczy ponad 200 miejsc, a kibiców z Lublina było więcej. Wpuścić kibiców na sektor na prostej to jak rozbrajanie bomby zegarowej. Przypominam, że nie ma tam żadnego płotka, żadnych krat żadnego zabezpieczenia. Taki murek przeskoczy każdy nawet dzieciak. Tak więc w wypadku jakiegokolwiek zagrożenia jak pisze walery odpowiedzialność spada na Zarząd i Prezesa Nowosadzkiego.
#45 |
dnia 30/04/2012 17:25 napisał:
No właśnie tak to wygląda. Nie można obciążać klubu obowiązkiem zapewniania czegokolwiek poza bramami stadionu. bo gdyby tak było to organizator takiej imrezy równie dobrze odpowiadałby za przyjazd gości przemarsz przez miasto i ewentualne zniszcenia i tak dalej i tak dalej. Więc nie ma co się dalej biczować że było jak było. Ostecznie Motor jechał tu na własne ryzyko ze świadomością , że bedą poza obiektem i chyba wszystko w temacie.
#46 |
dnia 30/04/2012 17:33 napisał:
walery nawet nie zniszczenia ale wystarczyło by że jakiś kibic z Lublina przeskoczyłby przez ogrodzenie i próbował biec po bieżni. Mecz przerwany walkower kara finansowa.
Solidarność kibicowska to ważna sprawa, ale dzieciaki czy kobiety mogły do klatki wejść.
#47 |
dnia 30/04/2012 17:44 napisał:
słuchajcie mamy stadion zawalisty ale wiecie co boli najbardziej to to że w zapowiedziach trybuna rodzinna miała być dla rodzin ,kobiet i dzieci.Teraz widzę co jest grane to trybuna gościnna. I bardzo dobrze niech im świeci słońce w oczy.A ja jestem szczęśliwy że siedzę na głównej bo jestem wśród swoich
#48 |
dnia 30/04/2012 18:33 napisał:
dokładnie walek na tej trybunie rodzinnej to bym się nie głupio czuł, a tak to człowiek się normalni czuje i słońce nie świeci w oczy:-)
#49 |
dnia 30/04/2012 19:21 napisał:
wegeta święte słowa tam gdzie siedzimy jest spoko nawet moja trąbka którą kupiłem dziecku nikomu nie przeszkadza a jak śledzisz forum to ja pytałem gdzie mogę kupić trąbę na marginesie czy można kupić szalik?
#50 |
dnia 30/04/2012 20:52 napisał:
do piotrek
Weż sie ogarnij chłopaku co ty tu wypisujesz o jakiś śmieciach jakie zostawił motor pod płotem ?? zatrudnij rutkowskiego ... ściągnie odciski z tektur po pizzy i butelek po napojach śmieszny jesteś ... a dla czego nie wspomniałeś o tym gdzie ... załatwiali potrzeby fiziologiczne ?? przeprowadź śledztwo ! hahaha sam też nie lubie ich ale takie teksty to wstyd ... pozdro dla normalnych AVE brawo dla młyna Wisły !
|