Po równo tygodniu od wygranej w Elblągu z Olimpią piłkarzy puławskiej Wisły czeka jeszcze większe i trudniejsze wyzwanie, bowiem na stadionie przy ulicy Hauke-Bosaka zmierzą się z liderem Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Ekipa prowadzona przez trenera Marcina Sasala mimo, że jest beniaminkiem zdążyła zaskoczyć wszystkich obserwatorów ligi. Zespół Pogoni zanotował bardzo dobrą passę bez porażki i szybko awansował na pierwsze miejsce w tabeli skąd w spokoju może oglądać poczynania innych rywali. Grodziszczanie po 22 spotkaniach zgromadzili na swoim koncie 55 punktów i tylko bardzo duża katastrofa mogłaby ich pozbawić miejsce w czołowej szóstce ligi, która gwarantuje udział w barażach o Betlic 1 lidze.
Działacze Pogoni nie myślą jednak minimalistycznie, bowiem już w zimie postanowiono wzmocnić zespół lidera. Odchodzących z ekipy bramkarzy Dominika Kalinowskiego, który szuka klubu, Macieja Glacela, który został piłkarzem KTS-u Weszło czy Szczepana Łosia, który zdecydował się zakończyć swoją przygodę z piłką zastąpili piłkarze bardziej doświadczeni i ograni na szczeblu centralnym. Na Mazowsze udali się nasz były bramkarz Jan Szpaderski, z Termalicy Nieciecza pozyskano 22-letniego obrońcę Bartłomieja Farbiszewskiego, z radomskiej Broni 19-letniego Jakuba Piwowarczyka z a rezerw poznańskiego Lecha Norberta Pacławskiego. Jeśli dodać do tego czołowych graczy Betlic 2 ligi w osobach Damiana Jaronia, Karola Noiszewskiego czy Kamila Odolaka szykuje się obraz drużyny, która jest groźna dla każdego. W uzupełnieniu zimowych zmian warto dodać, że klub opuścił także Dmytro Syderenko, który podpisał umowę z Miedzią Legnica, jednak na skutek porozumienia obu ekip wiosną nadal będzie reprezentował barwy lidera Betlic 2 ligi.
Grodziszczanie wiosną rozegrali trzy ligowe spotkania w których aż dwukrotnie zanotowali wygrane. Trzy oczka ekipa trenera Sasala zdobywała w trudnym wyjazdowym spotkaniu w Szczecinie ze Świtem wygrana 2:1, oraz domowym ze Skrą Częstochowa gdzie ekipa Pogoni wygrała 3:0. Jedyna porażka to mecz z GKS-em Jastrzębie-Zdrój na inaugurację wiosny, kiedy to zespół naszych sobotnich rywali przegrał aż 3:0 i była to pierwsza i jedyna jak dotąd porażka grodziszczan w lidze w tym sezonie.
Jeszcze dłużej podopieczni trenera Sasala nie przegrali na wyjeździe, bowiem ich passa sięga prawie roku a ostatni raz bez zdobyczy punktowej wracali z Legia Training Center 12 kwietnia 2024 roku porażce 4:3 z rezerwami warszawskiej Legii.
W zespole rywali z powodu nadmiaru żółtych kartek na placu gry nie zobaczymy kapitana Damiana Jaronia.
Trener Maciej Tokarczyk z optymizmem podchodzi do sobotniego spotkania. Wiślacy w dwóch spotkaniach zaskoczyli wszystkich i zdobyli 4 punkty konsekwentnie realizując założenia sztabu szkoleniowego. Jak podkreśla trener Dumy Powiśla piłkarze po bardzo nerwowym czasie mogą skupić się na grze w piłkę i to procentuje.
Do składu po kartkowej pauzie wróci Marcin Stromecki, co wzmocni obronę naszego zespołu.
Jesienią puławianie byli blisko zatrzymania lidera z Grodziska. Po niezłym spotkaniu ekipa Wisły uległa na stadionie przy alei Mokronoskich 4 Pogoni 1:2 a bramkę dla Dumy Powiśla zdobył Kacper Piątek.
Trudny mecz przed nami. I niech nikogo nie zwodzi nazwa rywala, bo można być przypadkowym liderem po pierwszej kolejce (gdzie jest teraz GKS Jastrzębie?), ale po 22 kolejkach to nie jest już przypadek.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.