Pójść za ciosem i przełożyć dobrą formę na kolejne 3 oczka z takim zamiarem przystąpią do niedzielnego spotkania z Olimpią Elbląg piłkarze puławskiej Wisły. Mimo dobrych humorów po wygranej z rezerwami Zagłębia, wszyscy zdają sobie sprawę, że kolejny ligowy mecz będzie jeszcze trudniejszy, bowiem rywale podobnie jak puławianie mieli latem swoje kłopoty i do Puław przyjadą z mocnym postanowieniem walki o swoje pierwsze 3 punkty w sezonie 2024/2025.
Ekipa prowadzona od 10 kwietnia 2024 przez byłego szkoleniowca Raduni Stężyca Sebastiana Letniowskiego z dorobkiem 2 punktów plasuje się na 15 miejscu w ligowej tabeli.
Elblążanie w pięciu spotkaniach zanotowali dwa remisy na inaugurację sezonu Betlic 2 ligi w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 0:0 oraz tydzień później w 2 kolejce gier, kiedy to na stadionie przy ulicy Agrykola 8 podzielili się punktami z zespołem GKS-u Jastrzębie-Zdrój po remisie 1:1. Pozostałe dwa spotkania to niespodziewane straty punktów ze Świtem Szczecin porażka 3:0 oraz na własnym terenie ze Skrą Częstochowa 0:1.
W letniej przerwie w zespole Olimpii doszło do kilku poważnych zmian kadrowych. Ekipę z województwa warmińsko-mazurskiego zasilili Ukrainiec Orest Tyaglo występujący ostatnio w SK Hanacka Slavia Kromeriz zespole czeskiej 3 ligi, czwórka byłych podopiecznych trenera Letniowskiego z Raduni Stężyca, bramkarz Kacper Tułowiecki, Łukasz Bogusławski, Mateusz Kuzimski oraz Radosław Stępień, który ostatni sezon spędził w Bałtyku Gdynia, Oskar Kordykiewicz GKS-u Wikielec, czy Dawid Szalecki z Cartusii Kartuzy. Oprócz doświadczonych graczy szansę od nowego szkoleniowca otrzymali młodzi zdolni wychowankowie Bartosz Leszczyński, Nikodem Januszewski i Adam Rychert z młodzieżowych ekip Olimpii.
Zespół naszych rywali opuścili Mateusz Gabrych, który jesienią jest graczem Elany Toruń, Marcel Stefaniak będący zawodnikiem Chojniczanki, Maciej Spychała, który chce pomóc beniaminkowi ze Szczecina w pozostaniu na szczeblu centralnym, Patryk Jakubczyk jesienią będący zawodnikiem Broni Radom, Kacper Jóźwicki będący graczem poznańskiej Warty, Maciej Famulak zauważony przez Mariusza Misiurę i grający w ekipie Wisły Płock, Kacper Filipczyk, który jesienią reprezentuje barwy lokalnego rywala Concordii czy Kamil Bartoś, który wrócił w rodzinne strony i jest aktualnie zawodnikiem Stali Kraśnik.
Puławianie bardzo mocno pracują, aby ich postawa z meczu z rezerwami Zagłębia Lubin nie poszła na marne. Z tego powodu każdy z graczy zdaje sobie sprawę, żę aby środowa wygrana przyniosła wymierny efekt w niedzielne popołudnie potrzebne są kolejne 3 punkty. Z tego powodu trener Tokarczyk bardzo szybko znalazł mankamenty w grze swojej ekipy i już w czwartek rozpoczął analizę rywala tak aby kolejny raz przy Hauke-Bosaka kibice mogli cieszyć się z wygranej.
Początek spotkania w niedzielę 18 sierpnia o 17:00 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Puławach przy ulicy Hauke-Bosaka 1. Arbitrem głównym będzie Arkadiusz Nestorowicz z Międzyrzecza Podlaskiego.
Ostatni raz z Olimpią zmierzyliśmy się 26 marca 2024 roku. W Wielki Czwartek ekipa trenera Mikołaja Raczyńskiego pokonała rywali 4:0 i rozpoczęła drogę do utrzymania na szczeblu centralnym. Mamy nadzieję ,że nowa Wisła także zainkasuje 3 punkty i znacznie poprawi swoje miejsce w ligowej tabeli.
Ostatni mecz, w którym strzeliliśmy 5 goli, odbył się prawie 2 lata temu. We wrześniu 2022 wbiliśmy Motorowi 6 sztuk. Od tamtej pory Wisła rozegrała 65 meczów. Jak widać takie fajerwerki to nie normalka. Piszę to ku przestrodze, żeby czasem, po jednym meczu, co niektórym dekli nie zerwało. Studzimy głowy, pokora i w niedzielę na mecz.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.