Bardzo dobrze spisali się w ostatnim przed rundą wiosenną sparigu piłkarze Wisły Pulawy. Dziś po momentami bardzo dobrej grze pokonali lidera 4 ligi Stal Poniatowa 3:1. Miejmy nadzieję, że dobra forma puławskich graczy zostanie podtrzymana już za tydzień, kiedy to podopieczni Jerzego Krawczyka zmierzą się bardzo trudnym, ale ciekawym spotkaniu z Tomasovią Tomaszów Lubelski.
Pierwsze w 20 minut w rozgrywanym przy wspaniałej, słonecznej i ciepłej pogodzie należało by pominąć. Na boisku nie działo się nic ciekawego a kibice z wielką chęcią rozmawiali o meczu piłki ręcznej, w którym miejscowi podejmują dziś vice mistrzów Polski Wisłę Płock.
Bardzo dobrze spisali się w ostatnim przed rundą wiosenną sparigu piłkarze Wisły Pulawy. Dziś po momentami bardzo dobrej grze pokonali lidera 4 ligi Stal Poniatowa 3:1. Miejmy nadzieję, że dobra forma puławskich graczy zostanie podtrzymana już za tydzień, kiedy to podopieczni Jerzego Krawczyka zmierzą się bardzo trudnym, ale ciekawym spotkaniu z Tomasovią Tomaszów Lubelski.
Pierwsze w 20 minut w rozgrywanym przy wspaniałej, słonecznej i ciepłej pogodzie należało by pominąć. Na boisku nie działo się nic ciekawego a kibice z wielką chęcią rozmawiali o meczu piłki ręcznej, w którym miejscowi podejmują dziś vice mistrzów Polski Wisłę Płock.
Szybciej do naturalnej nawierzchni przystosowali się gracze Stali. Oni to dwukrotnie próbowali akacji na bramkę strzeżoną przez Tomasza Dąbałe. Puławski bramkarz jednak nie dał się zaskoczyć. Stalowcy strasznie upodowali sobie strzały zza pola karnego Wisły. Ich strzały były jednak na tyle niecelne, że piłka co jakiś czas albo lądowała na siatce za bramką albo nawet na trybunach.
W 30 minucie gry z ładną akcją wyszli wiślacy. Została ona jednak bardzo szybko przerwana, przez sędziego liniowego, który nie wiedzieć czemu dopatrzył się pozycji spalonej u Łukasza Gizy, której nie było. Kolejne decyzje pana sędziego także nie były udane i co chwila wywoływały wzburzenia albo na jednej albo na drugiej ławce rezerwowych.
Jak mówi polskie przysłowie co się odwlecze to nie uciecze i kibice bramkę zobaczyli w 43 minucie gry. Jej autorem okazał się Wojciech Kępka, który ładnym strzałem głową skierował piłkę do siatki. Ta sytuacja była wynikiem dobrego dośrodkowania z rzutu rożnego Dawida Matyjaszka a takze zamieszania, które wybuchło w szeregach obronnych gości.
Po zmianie stron odrazu do ataku ruszył lider z Poniatowej. Na bramkę Wisły sunąl atak za atakiem. Przyjezdni wykorzystywali fakt, że w szeregach Wisły brakowało dotychczasowego stopera Adama Mroza, ktory z powodu kontuzji cały mecz biegał wokół boiska. Błędy kolegów z obrony naprawial Dąbała, który kilkakrotnie popisał się bardzo udanymi interwencjami. Szczególnie mogla się podobać obrona strzału Jarosława Wyroślaka, który uderzył z 10 metrów ale bramkarz Dumy Powiśla popisując się wspaniałą robinsonadą obronił.
Po chwilowej przewadze Stali do głosu doszła Wisła. W 60 minucie meczu powinno być 2:0 dla gospodarzy. Do dośrodkowanej z prawej strony piłki ruszył Dawid Matyjaszek strzelił ale minimalnie niecelnie. Co nie udało się młodszemu koledze udało się Wojciechowi Kepce, który dziesięc minut później kolejny raz głową pokonł bramkarza gości. Tak więc popularny Heniek łapie formę i miejmy nadzieję, ze w lidze też będzie strzelał tyle goli co w sparingach.
Trzecią bramkę dla Wisły strzelił wprowadzony minutę wcześniej Tomasz Sikora, który znalazł się w dobrym miejscu i skierował odbitą piłkę do siatki poniatowian. Przyjezdni ruszyli do zdbycia honorwej bramki. Udało im się to w 85 minucie kiedy, to po błędzie wiślackiej obrony Tomasz Wójcik zdobył strzałem z najbliżej odleglości bramkę. Do końca meczu wynik nie ulegl już zmianie i Wisła sukcesem mogła zakończyć kolejny sparing.
Tym samym obie drużyny zakończyły cykl przygotowań i mogą już myśleć o swoich ligowych rywalach, Wisła o Tomasovii a Stal o rezerwach Górnika Łęczna.
Wisła: Stal Poniatowa 3:1 ( 1:0)
Kępka 43, 60
Sikora 80
T.Wójcik 85 Wisła Dąbała- Dryk, Gawrysiak, Bancerz, Pszoczła, Abramczyk, Mokiejewski (63 Wiśniosz), Stecyszyn ( 75 Chwiszczuk), Matyjaszek ( 63 M. Kamola), Giza, Kępka ( 80 Sikora) StalK.Styżej - R. Kazubski (J. Grajper), T. Czępiński, P. Styżej (Ł. Dziedzic), M. Nowak - T. Wójcik, R. Szczawiński, K. Gołębiowski, M. Kaczorowski (J. Wyroślak), K. Jabłoński (K. Strug), B. Mazurek (D. Iracki)
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.