#1 |
dnia 03/11/2007 14:13 napisał:
wreszcie zwyciestwo WISŁA PUŁAWY
#2 |
dnia 03/11/2007 14:54 napisał:
co z tym młynkiem się dzieje? coraz mniej ich tam pod zegarem..
#3 |
dnia 03/11/2007 15:27 napisał:
Piłkę przejął nadbiegający z tyłu Mateusz Kamola i pięknym strzałem bez przyjęcia skierował piłkę do siatki obok bezradnego Karola Górskiego.
#4 |
dnia 03/11/2007 16:27 napisał:
grał ten Chwiszczuk czy nie?
#5 |
dnia 03/11/2007 16:47 napisał:
brawo WISŁA... nareszcie...
do kibic: a co z tymi popcornami? coraz ich mniej...
#6 |
dnia 03/11/2007 16:49 napisał:
#7 |
dnia 03/11/2007 17:26 napisał:
Sialalalala WISŁA PUŁAWY!!!
#8 |
dnia 03/11/2007 18:14 napisał:
Nie każdy może przyjść na tą godzinę na stadion! Nie każdy siedzi w chacie i się opierdziela, ale niektórzy muszą się uczyć, pracować czy robić jakieś to jeszcze inne pierdoły... Myślę że dobrze by było zrobić ankietę o której godzinie najlepiej jest rozgrywać mecze, a potem wyniki wysłać do zarządu klubu i przekonać, ich że im więcej kibiców przyjdzie na mecz tym więcej zostanie hasjów w ich kieszeniach...
#9 |
dnia 03/11/2007 18:51 napisał:
Jasne Rudy. Tak sobie tłumacz. Jak wszyscy wybiorą 20:00 w sobotę to klub więcej zapłaci za prąd niż kibice zostawią w kasie. Większoć młodych udaje sie na melanżeo tej porze i przyjdzie 10 osób. Myślenie nie boli - zrób to czasem na drugi raz.
#10 |
dnia 03/11/2007 20:03 napisał:
bo melanż jest ważniejszy od klubu..
#11 |
dnia 04/11/2007 09:08 napisał:
Uważąm że godz 15:00 albo 16:00 jest najlepsza.
ja sam wcxzoraj przyszedłem tylko na drugą połowę bo gitare miałem i mecz musiałem oglądać zza płotu.
coraz gorsze te godziny ale to chyba dlatego że teraz wcześnie się robi ciemno.
Mam nadzieję że w rundzie wiosennej godziny będą normalne.
#12 |
dnia 04/11/2007 11:37 napisał:
do karbonara.
Nie wiem o której chodzisz na melanże, ale granice godziny 13 to zdecydowanie za wcześnie, szczególne dla osób które nie mieszkają na terenie Puław. Godzina 16.00-18.00 były by najlepsze według mnie.
|