Wygraną na inaugurację sezonu 2023/2024 zanotowali piłkarze Wisły Grupa Azoty Puławy. Podopieczni debiutującego na szczeblu centralnym Michała Pirosa wygrali ze spadkowiczem z Fortuna I ligi 1:0 a autorem złotego gola był kapitan zespołu Krystian Puton, który popisał się kapitalnym strzałem w 58 minucie meczu,
Wiślacy do dzisiejszego spotkania podchodzili z dużym niepokojem. W dotychczasowej historii rywalizacji z zespołem z Pomorza puławianie nie wygrali notując tylko dwa remisy oraz dwie porażki co w połączeniu ze sporymi zmianami w kadrze Dumy Powiśla w lecie tego roku powodowało spory niepokój.
Trener Piros w wyjściowym składzie Wisły Grupy Azoty posłał do boju aż czterech debiutantów. W bramce kibice mogli zobaczyć Oskara Mielcarza a w linii obrony Karola Noiszewskiego, Daniana Pavlasa oraz Kacpra Kaczorowskiego.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że puławianie nie mają respektu dla bardziej doświadczonego rywala. W 4 minucie o włos od pokonania Damiana Primela był były gracz zespołu z Grodu Tura Mateusz Klichowicz, ale futbolówka po jego uderzeniu minimalnie minęła bramki gości. Siedem minut później ponownie blisko zdobycia gola był Klichowicz, ale tym razem bardzo dobra postawa Primela, który odbił piłką po uderzeniu pomocnika Dumy Powiśla zapobiegła stracie gola przed gości.
Na odpowiedź podopiecznych trenera Krzysztofa Brede czekaliśmy do 15 minuty, kiedy doświadczony Piotr Giel idealnie podał do Tomasza Mikołajczaka, ale mistrz Polski z roku 2010 w barwach Lecha Poznań przeniósł futbolówkę nad bramką Mielcarza.
W 29 minucie ponownie po błędzie puławskiej obrony w pole karne wbiegł kapitan zespołu gości, ale i tym razem przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki Dumy Powiśla. Minutę później swoją kolejną szansę na gola miał aktywny dziś Klichowicz, ale kolejny raz Primel nie dał się zaskoczyć. Kilka sekund później wydawało się, że były bramkarz mieleckiej Stali opuści plac gry z powodu urazu, jednak chwila pomocy masażystów i 31- latek mógł dalej pomagać Chojniczance w utrzymywaniu korzystnego dla niej remisu.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Aktywniejszy był zespół Wisły Grupa Azoty, ale podopiecznym trenera Pirosa brakowało wykończenia sytuacji. To zmieniło się w 58 minucie spotkania, kiedy dobrym przechwytem w środkowej strefie boiska popisał się Krystian Puton, który pomknął na bramkę Primiela i po wbiegnięciu w pole karne popisał się kapitalnym strzałem, którym pokonał bramkarza gości.
Kolejne minuty to okazja po centrze Klichowicza z rzutu rożnego Przemysława Skałeckiego oraz w 79 minucie gry okazja Damiana Kołtańskiego, który jednak przegrał rywalizację sam na sam z Primelem. Goście bramce w której stał Oskar Mielcarz zagrozili raz. W piątej minucie doliczonego czasu z rzutu wolnego uderzał Tomasz Boczek, ale młodzieżowiec wypożyczony ze Śląska Wrocław nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi minutę później wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Janusz Nojszewski mógł zamknąć to spotkanie, ale po jego strzale w krótki róg kolejny raz dobrze w bramce spisał się Primel wybijając piłkę na rzut rożny.
Mimo wielkich nerwów do końcowego gwizdka wynik spotkania nie uległ zmianie i 3 cenne punkty zostały w Puławach, co oznacza udany początek ligi dla ekipy Wisły Grupa Azoty. Już w piątek o 18:00 zmierzymy się przy Hauke-Bosaka z rezerwami ŁKS-u Łódź.
Żółte kartki Noiszewski, Skałecki, Klichowicz ( Wisła Grupa Azoty) - Borysiuk, Boczek ( Chojniczanka)
Żółte kartki na ławkach otrzymali także Leszek Szank kierownik Chojniczanki, Łukasz Szpregnel - fizjoterapeuta - Michał Piros ( trener Wisłą Grupa Azoty)
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.