Już w sobotę kolejny raz o ligowe punkty i przełamanie złej passy zagrają piłkarze puławskiej Wisły. Tym razem ekipa Marcina Popławskiego i Mariusza Abramczyka uda się do Świdnika, aby tam zmierzyć się z miejscową Avią. Zespół rywali prowadzony od lipca przez byłego zawodnika łęczyńskiego Górnika Łukasza Mierzejewskiego w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Po 12 ligowych grach świdniczanie z dorobkiem 19 oczek plasują się na 6 miejscu w tabeli co w końcu daje nadzieję na bardzo udany sezon w wykonaniu ekipy z lotniczego miasta.
W letniej przerwie w zespole rywali doszło do wielu kadrowych roszad. Z zespołem pożegnali się wieloletni kapitan Sebastian Orzędowski, który przeniósł się do lokalnego rywala Świdniczanki, bramkarz Adrian Wójcicki, który szuka klubu, Sebastian Dziedzic, który aktualnie gra w niższych ligach w Niemczech, Daniel Koczon czy Piotr Darmochwał, który po okresie wypożyczenia wrócił do Motoru Lublin
W ich miejsce nowy opiekun świdniczan pozyskał z I-ligowego GKS-u Jastrzębie Zdrój bramkarza Bartosza Szelonga, Bartosza Mroczka z Górnika Łęczna, Damian Szpaka z Chełmianki, Arkadiusza Górkę z II-ligowej Resovii, Eryka Ceglarza z Soły Oświęcim czy Bartłomieja Poleszaka także z ekipy II-ligowego Górnika Łęczna.
Jak wspomnieliśmy tak przebudowana Avia w rozgrywkach ligowych spisuje się bardzo dobrze. W 12 ligowych grach podopieczni trenera Mierzejewskiego wygrali aż pięciokrotnie na wyjeździe , w Sandomierzu z Wisłą 2:0, w Przeworsku z Wólczanką Wólka Pełkińska 1:0 a także w trzech domowych spotkaniach z Orlętami Radzyń Podlaski 2:1 i Hetmanem Zamość 1:0 i Podlasiem Biała Podlaska z którym świdniczanie wygrali 4:2. Do tego ekipa Avii czterokrotnie remisowała swoje spotkania. Z jednym oczkiem zespół ze Świdnika schodził w spotkaniach z Motorem Lublin remis 1:1, Chełmianką Chełm 2:2, Jutrzenką Giebułtów 1:1 i w ostatniej serii gier w Sieniawie z Sokołem gdzie padł ponownie remis 2:2.
Puławska obrona szczególnie uważać musi na doświadczonego Wojciecha Białka. 37-letni napastnik do bramki rywali trafiał już dziewięciokrotnie.
Ekipa Wisły po kolejnym remisowym spotkaniu do Świdnika jedzie walczyć o pełną pulę. Nie będzie to łatwe bo ekipa Dumy Powiśla nadal osłabiona jest przez kontuzje. Do gry zdolny nie będzie Szymon Stanisławski. Być może do dyspozycji trenerów będzie już Mateusz Pielach, który wzmocni linię obrony. Mamy nadzieję, że sobotnie popołudnie przy Sportowej 1 w Świdniku do historii przejdzie mało chlubna passa bez wygranego spotkania od 31 sierpnia br.
Początek spotkania w sobotę 19 października o 15:00 na stadionie Miejskim w przy ulicy Sportowej 1 w Świdniku. Arbitrem głównym będzie Pan Łukasz Szczolko z Lublina.
Najciekawiej w tej serii gier zapowiada się spotkanie na Arenie Lublin, gdzie goniący czołówkę Motor zmierzy się z liderem rezerwami Korony. Podopieczni trenera Mirosława Hajdy na swoim terenie spisują się znakomicie i bardzo rzadko tracą punkty a kielczanie po bardzo dobrej serii w ubiegłej kolejce przegrali drugi mecz w sezonie ze Stalą Kraśnik. Kto okaże się tym razem lepszy? Zobaczymy kilka minut przed 19, kiedy zakończy się spotkanie na Arenie.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.