#26 |
dnia 04/09/2018 19:08 napisał:
Przepraszam. Oczywiście, wszyscy co mają dostęp do internetu mogą czytać.
#27 |
dnia 04/09/2018 19:17 napisał:
SR czytają nas ludzie z całego świata. Puławianie rozsiani na każdej szerokości. Cytują nas ogólnopolskie media. Mamy informacje że czytał naszą stronę ktoś z FSB . Być może Putin. Mamy globalne zasięgi.
#28 |
dnia 05/09/2018 00:34 napisał:
Pewnie ze z całego swiata... Ja co tydzien jestem na transkrypcji mecz... Nie mieszkam w Pulawach od 25lat a gigantyczny sentyment do Wisly i Pulaw zostal... Jak jestem w Pl I akurat jest mecz w Plu to star am sie byc.. Pozdro z Londymu
#29 |
dnia 05/09/2018 00:36 napisał:
Szkoda tylko że chłopaki szarowoli nie pogonili...
#30 |
dnia 05/09/2018 11:08 napisał:
Remis chyba sprawiedliwy?Starałem się obserwować Bonina z Motoru i ....ja w Wiśle bym go nie chciał.Słaby.
Pożak to nie ten sam latawiec co kiedyś u nas.Wszedł z ławki i nic,żadne wzmocnienie.Dobrze,ze go nie ma w Wiśle.
Nowy - groźny człowiek.Ma tą sportową złość,potrafi sporo.
A u nas walka,zaangażowanie,moze trochę za gorące głowy u niektórych,ale zespół jest konkretny.
A dla tych co farmazonią o biletach,o wejściu na stadion i innych narzekaniach napiszę,że ja zawsze wchodzę przed pierwszym gwizdkiem i zawsze dla mnie starcza biletu od w ch....j lat.Problem z biletami,czy wejściem na stadion nie istnieje i nigdy nie istniał,czy to Puchar,czy liga!
#31 |
dnia 05/09/2018 11:52 napisał:
Bilety na mecze świąteczne Wisły (może będzie jeszcze jeden w tym sezonie, jeśli przejdziemy Drwinię i wylosujemy kogoś dobrego z ekstraklapy) można kupić przez cały tydzień w klubie. Ja tak zrobiłem na Motor i po problemie. Mecz na żywo trochę inaczej się odczuwa. Po obejrzeniu skrótu stwierdzam, że byliśmy ciut gorsi i mieliśmy trochę szczęścia, szczególnie w drugiej połowie. Sytuacja z Putonem w polu karnym bardzo kontrowersyjna, puściłem parę razy w zwolnionym tempie i myślę, że to była sytuacją 50/50. To samo zrobiłem z sytuacją z meczu z Połańcem. Ich obrońca, zagrywając piłkę ręką, stał pół metra w polu karnym. Liniowy dał ewidentnego ciała.
#32 |
dnia 05/09/2018 15:06 napisał:
A ja też chodzę na Gabaryty Dęblin i Czarnych Dęblin....
#33 |
dnia 05/09/2018 18:26 napisał:
Cześć. Choć z miasta wyjechałem ćwierć wieku temu to zawsze jeśli jest okazja wracam i bywam 2, 3 razy w roku na meczu Wisły już z dorosłymi dziećmi. Z łezką w oku wspominam lata '80. Pozdrawiam prawdziwych kibiców.
#34 |
dnia 06/09/2018 10:20 napisał:
Pozdrowienia drSowa.Zdrówka dla całej rodziny.
|