O bardzo ważne zwycięstwo zagrają w Wielką Sobotę piłkarze puławskiej Wisły. Tym razem rywalem podopiecznych Adama Buczka będzie Znicz Pruszków. Będzie to starcie sąsiadów w ligowej tabeli. Ekipa Wisły z dorobkiem 26 punktów plasuje się na 14 miejscu a podopieczni trenera Dariusza Kubickiego aktualnie z dorobkiem 23 oczek plasują się na 17 przedostatnim miejscu w tabeli. Dlatego widać, że sobotnie starcie będzie przysłowiowym starciem o 6 punktów.
Pruszkowianie w ligowej przerwie dokonali kilku kadrowych roszad. Z zespołem Znicza pożegnali się Bartosz Jaroch, który przeszedł do Podbeskidzia Bielsko Biała, bramkarz Michał Bigajski, który odszedł do Unii Warszawa, Rafał Zaborowski do Huraganu Wołomin, Piotr Basiuk, który zasilił Świt Nowy Dwór Mazowiecki czy Rafał Zembrowski, który wiosną reprezentuje barwy warszawskiej Polonii. W ich miejsce pozyskano Damiana Jakubika z Podbeskidzia Bielsko-Biała, bramkarza Michała Olczaka z US Folgore Caratese, doświadczonego czeskiego obrońcę Tomasa Boreka czy Maksymiliana Brzoskę z rezerw Podbeskidzia. Ekipa prowadzona przez Dariusza Kubickiego wiosną rozegrała już 7 spotkań i zdobyła w nich 6 punktów. Jedna więcej gra na koncie pruszkowian to efekt jesiennych zaległości. Zespół Znicza do tej pory wygrał jedno spotkanie, zanotował dwa remisy i cztery mecze przegrał. Jedyna wygrana pruszkowian to wyjazdowa wiktoria w Sosnowcu, gdzie Znicz rozprawił się bez żadnego problemu z kandydatem do awansu Zagłębiem. Dwa remisy to podział punktów na swoim boisku z Chojniczanką 3:3 i wyjazdowy remis 1:1 w Głogowie z Chrobrym.
W ostatniej serii gier podopieczni trenera Kubickiego przegrali w Bielsku- Białej z miejscowym Podbeskidziem 2:0.
Puławska obrona szczególnie uważać musi na wychowanka warszawskiej Legii Aleksandra Jagiełłę i kolejnego byłego legionistę Adriana Paluchowskiego, którzy na swoim koncie mają po 5 bramek. O jedno trafienie mniej na swoim koncie zapisał Przemysław Kita.
Wiślacy do Pruszkowa jadą z zamiarem przełamania złej passy. Podopieczni Adama Buczka po niezłym początku wiosny przegrali dwa mecze z rzędu i na pewno zechcą przełamać tę zła pasę i odskoczyć od zespołów będących w strefie spadkowej. W tym trudnym meczu zagramy bez Arkadiusza Maskymiuka, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek.
Początek spotkania w Wielką Sobotę 15 kwietnia o godzinie 16:00 na stadionie MZOS- w Pruszkowie przy ulicy Bohaterów Warszawy 4. Arbitrem głównym będzie Pan Karol Rudziński z Olsztyna.
Jesienią w Puławach ekipa Wisły przegrała ze Zniczem 2:1. Bramkę dla puławian zdobył Sylwester Patejuk.
Warto zaznaczyć, że ostatni raz z ekipą z Pruszkowa wygraliśmy dawno bo prawie 2 lata temu w sezonie 2014/2015, kiedy to na stadionie przy ulicy Bohaterów Warszawy 4 gola na wagę 3 punktów zdobył Tsvetan Filipov.
W tej serii bardzo ciekawe zapowiada się dwa starcia dzisiejsze GKS-u Katowice z Miedzią Legnica i sobotnie w Sosnowcu gdzie Zagłębie powalczy z Podbeskidziem Bielsko- Biała. Katowiczanie po słabym początku rundy wyraźnie przyśpieszyli i znowu włączyli się do walki o awans. Jeśli wygrają w Wielki Czwartek z Miedzią na pewno poprawią swoją sytuację przed kolejnymi grami. Zagłębie po wpadce ze Zniczem wygrało w Kluczborku i w Zabrzu i także nadal liczy się w walce o awans. Kto tym razem zgarnie całą pulę?
Oprócz w/w konfrontacji Znicz- Wisła , było jeszcze rozegranych 6 ligowych meczy pomiędzy tymi zespołami w rozgrywkach Klasy Międzywojewódzkiej (3 poziom rozgrywek) w sezonach 1968/69, 69/70 i 71/72.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.