Już w sobotę puławska Wisła rozpocznie rundę wiosenną w I lidze. Terminarz na pewno nie okazał się dla wiślaków łaskawy, bowiem podopieczni Roberta Złotnika tydzień po dotkliwej porażce w Zabrzu z Górnikiem udadzą się do Kluczborka na spotkanie z miejscowym MKS-em, który podobnie jak nasz zespół walczy o ligowe utrzymanie. Tak wiec sobotnie starcie na Sportowej będzie miało bardzo dużą wagę dla obu ekip.
Podopieczni trenera Tomasza Asenskiego aktualnie plasują się na ostatnim 18 miejscu w tabeli mając w dorobku 11 punktów i do bezpiecznej strefy tracą 7 punktów. Ekipa MKS-u bardzo dobrze radzi sobie na własnym boisku. W 8 spotkaniach ekipa prowadzona od ubiegłego tygodnia przez trenera Asenskiego raz zwyciężyła, zanotowała pięć remisów i raz przegrała. Pokazuje to tylko, że wiślaków przy Sportowej czeka bardzo trudne zadanie. O tym, że zespół MKS-u na swoim boisku jest bardzo groźny tydzień temu przekonało się Podbeskidzie Bielsko Biała, które z Kluczborka wraca z jednym punktem. W trzech ostatnich kolejkach dwukrotnie przegrał u siebie z GKS-em Katowice 2:0 i na wyjeździe w Pruszkowie 1:0. Bilans uzupełnia wspomniany wcześniej remis z ekipą Jana Kociana.
W zespole naszych rywali nie zobaczymy na pewno Macieja Kowalczyka, który pauzował będzie za żółte kartki. Do kadry zespołu wracają za to Robert Brzęczek i Kamil Nitkiewicz.
Puławska obrona szczególnie uważać musi na Rafała Niziołka, który do bramki rywali trafił już czterokrotnie. O dwa trafienia mniej na swoim koncie ma Michał Szewczyk.
Wiślacy do Kluczborka udają się z zamiarem powalczenia o kolejne punkty, które w walce o ligowy byt mogą okazać się bezcenne. Wiemy, że sobotnie starcie będzie dla wiślaków bardzo trudne, ale wierzymy, ze uda się do Puław wrócić w dobrych nastojach. W sobotę w Kluczborku nie zobaczymy na pewno Adriana Popiołka, który będzie musiał odpoczywać z powodu kartek.
Początek spotkania w sobotę 19 listopada o 16:00 na stadionie Miejskim przy ulicy Sportowej 7 w Kluczborku. Arbitrem głównym będzie Pan Marek Opaliński z Legnicy.
Z MKS-em mierzyliśmy się do tej pory trzykrotnie. Bilans tych starć nie jest korzystny dla puławian, bowiem rywale wygrali dwukrotnie i raz zanotowaliśmy remis. Padł on na początek naszej przygody z I ligą w lipcu tego roku.
W pierwszej wiosennej kolejce dojdzie do hitu w Sosnowcu, gdzie miejscowe Zagłębie zmierzy się z Chojniczanka Chojnice. Ekipa prowadzona przez Hermesa to aktualny lider tabeli mający w dorobku 34 punkty. Sosnowiczanie mający jedno zaległe spotkanie plasują na trzeciej pozycji i mają w dorobku 29 punktów. Latem w Chojnicach padł remis 2:2.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.