Nie udało się odnieść kolejnej wygranej w sparingowych grach puławskiej Wiśle. Dziś przy silnie wiejącym wietrze ekipa Dumy Powiśla przegrała z ligowym rywalem Stalą Stalowa Wola aż 1:3.
Pierwsze minuty tego spotkania to przewaga Wisły. Pierwszą bramkową akcję wiślacy stworzyli już w 15 minucie, kiedy to w niezłej sytuacji znalazł się Rafał Wiącek, który jednak nie potrafił pokonać bramkarza gości. Kolejne minuty to optyczna przewaga gospodarzy nie zakończona żadną bramką. Gdy zmarznięci kibice oczekiwali już gwizdka na przerwę w polu karnym sfaulowany został Konrad Nowak i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał bramkarza Stali.
Po zmianie stron do śmielszych ataków ruszyli goście, którzy częściej gościli pod bramką Nazara Penkowca. Jednak bardzo długo przyjednym nie udawało się pokonać bramkarza Wisły. Pierwsze ostrzeżenie puławianie otrzymali już w 60 minucie meczu, kiedy to Penkowec popełnił błąd przy piąstkowaniu piłki a ta trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole.
Kilka chwil później stalowcy wyrównali. Błąd popełniła puławska obrona i napastnik ze Stalowej Woli nie miał problemów z pokonaniem rezerwowego Łukasza Chojaka. W 70 minucie goście prowadzili już 2:1, tym razem nie popisał się bramkarz Wisły, który wykopując piłkę nabił gracza ze Stalowej Woli a piłka idealnie wpadła do siatki. W 79 minucie podopieczni Mirosława Kality podwyższyli na 3:1. Tym razem bramka padła z rzutu karnego.
Wiślacy próbowali strzelili nawet kilka chwil później bramkę, jednak nie została ona uznana, bowiem jej strzelec Michał Budzyński znajdował się na pozycji spalonej.
Do momentu gdy w Wiśle przebywał pierwszy skład, ekipa z Puław była lepsza od Stali. Z biegiem czasu, gdy trener Jacek Magnuszewski wprowadzał młodzież inicjatywę zaczęła przejmować ekipa gości.
Wisła Puławy: Stal Stalowa Wola 1:3 ( 1:0)
K.Nowak 43 (k)- Gęśla 66, Białek 75, Radawiec 79 (k)
Panowie trochę zimnej głowy. Dopóki dopóty grał pierwszy skład Wisła o klasę lepsza od Stali. Gdy Jacek wpuścił na boisko młodzież a zostawił Skórnickiego i Budzyńskiego Stal grająca cały czas pierwszym składem doszła do głosu.
Inna kwestia, że Nowakowi potrzebne wsparcie w ataku.
pierwsza połowa bardzo dobra. Może brak bardzo klarownych sytuacji ale wrażenie zdecydowanie lepsze sprawiała Wisła. Po zmianach troche gorzej i starzy wyjadacze ze stali wykorzystali to
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.