Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów i zawodników Wisły i Orląt po dzisiejszym spotkaniu w Zwoleniu.
Trenerski dwugłos:
Jacek Fiedeń (Wisła): - Widziałem mecz Orląt z Karpatami Krosno tydzień temu. Radzynianie bronili się skutecznie, bronili się mądrze, ale podejrzewałem, że z nami będą bronić się w sposób jeszcze bardziej skomasowany. Wiadomo, mieli grać na obcym boisku. Udało nam się szybko przełamać linię obrony gości, strzeliliśmy bramkę i wtedy mecz ułożył się już dla nas korzystnie. Wykorzystaliśmy to i dobiliśmy Orlęta drugą bramką. Mimo że bałem się trochę tego meczu, mogę powiedzieć, że było to takie planowe zwycięstwo, dosyć przekonujące, choć zdarzyło nam się jeszcze sporo błędów. Czy każdy trener marzyłby o linii ataku Kępka - Giza? Tak, dokładnie. Ta współpraca układa się wzorowo, zresztą oni są w tym klubie dłużej niż ja. Grają ze sobą już długo, a ta ostatnia bramka dziś to była taka ich wzorcowa akcja. Wcześniej oglądaliśmy natomiast dwie asysty Gizy do Kępki. Wojtek miał taki kryzys fizyczny dosyć mocny, on trwał od Pucharu z Bytovią do okresu sprzed dwóch tygodni. Jego dyspozycja fizyczna ustabilizowała się już jednak na odpowiednim poziomie, choć mógłby on być nawet wyższy. To procentuje, on biega, szarpie, jest w stanie przytrzymać piłkę, rozegrać i skutecznie wykończyć, co jest najważniejsze. Układa to się naprawdę wzorowo.
Marek Sadowski (Orlęta): - Radzyńskim obrońcom potrzeba jeszcze czasu. Tym bardziej, że obecnie dwóch napastników Wisły, Łukasz Kępka i Wojciech Giza, to chyba dwóch najlepszych napastników całej ligi. Praktycznie jednak to my stworzyliśmy im dwie bramkowe okazje po naszych błędach. Dużo pracy przed nami, naprawdę dużo. Nikt nie powiedział, że po tym remisie tydzień temu będziemy juz tylko szli do góry. Dzisiaj słabiej zagrali u nas doświadczeni zawodnicy, na których chciałbym oprzeć ten zespół. Każdy mecz jest ciężki, każdy też jest inny. W pierwszej połowie wypracowaliśmy dwie bramkowe okazje, które powinniśmy strzelić. Marcin Chyła z metra nie pocelował do pustej już w zasadzie bramki, Patryk Romaniuk miał też sytuację. Musimy się nastawić na to, że będziemy mieli w meczu jedną okazję czy dwie i trzeba którąś wykorzystać. Nie stać nas bowiem na grę otwartą, ofensywną.
Po meczu powiedzieli:
Wojciech Kępka (Wisła): - Spotkanie ułożyło się dobrze dla nas, przecież wygraliśmy 3:0. Cieszymy się, bo te punkty na pewno nam się przydadzą. Mimo wszystko jednak powiem, że nasza gra w drugiej połowie nie była dzisiaj za dobra.
Damian Pietroń (Wisła): - Dla mnie to był mecz jak każdy inny, nie gram na takim wysokim poziomie i w takiej dobrej lidze, żebym jakoś szczególnie odczuwał grę przeciwko byłym kolegom. Nie podchodziłem do tego meczu w żaden szczególny sposób, choć Radzyń wspominam miło, bez żadnych animozji. Nie ukrywam, że dziś zakładaliśmy przed meczem tylko i wyłącznie trzy punkty i dobrze, że cel udało się zrealizować. Nieważne, po jakiej grze, ważne dla nas jest to, by zdobywać punkty i utrzymać się w lidze. Bardzo dobrze gra mi się z Andriejem Prostykiem, zaczynamy się coraz lepiej rozumieć, to się zaczyna zazębiać i w każdym kolejnym meczu będzie już to wyglądało korzystniej. Co sądzę o stwierdzeniu, że jestem profesorem puławskiej defensywy? Przeważnie tak jest, że jeśli ktoś zaczyna tak mówić o obrońcy, to w następnym meczu obrońca robi babola. Mam nadzieję, że w tym przypadku tak nie będzie.
Adrian Kozłowski (Orlęta): - Moim zdaniem przespaliśmy pierwsze 15 minut po straconym golu. Później po moich indywidualnych błędach straciliśmy drugiego gola. Cóż, Wisła była lepsza i to o wiele.
Patryk Romaniuk (Orlęta): - Zagraliśmy średni mecz, nie wykorzystaliśmy sytuacji podbramkowych. Walczyliśmy, staraliśmy się, ale się nie udało. W następnym meczu postaramy się o lepszy wynik, a na razie musimy się wziąć do roboty. Nie możemy już myśleć o tym, co się dzisiaj stało.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.