Nadal trwa zła passa puławskiej Wisły. Puławianie po porażce w Białej Podlaskiej z Podlasiem 3: 0 zanotowali drugą z kolei przegraną. Tym razem pogromcą Dumy Powiśla stała się Chełmianka. Puławianie na tle ambitnie grających chełmian zaprezentowali się fatalnie i zasłużenie zeszli z boiska, jako pokonani.
Nadal trwa zła passa puławskiej Wisły. Puławianie po porażce w Białej Podlaskiej z Podlasiem 3: 0 zanotowali drugą z kolei przegraną. Tym razem pogromcą Dumy Powiśla stała się Chełmianka. Puławianie na tle ambitnie grających chełmian zaprezentowali się fatalnie i zasłużenie zeszli z boiska, jako pokonani.
Skutkiem dwóch ostatnich porażek jest już tylko 2 punkty przewagi nad drugim Podlasiem i topniejąca przewaga nad grupą pościgową. Jeśli podopieczni Jacka Magnuszewskiego nadal będą tak grali, to niewyobrażalne przed rundą wiosenna stanie się faktem i stracą oni promocję do III ligi.
Samo toczone w trudnych warunkach spotkanie rozpoczęło się dla wiślaków bardzo dobrze. Już w 5 minucie za sprawą Sebastiana Postoja objęli oni prowadzenie w meczu. Zawodnik z Chełma tak nieszczęśliwie wybijał piłkę, dośrodkowaną przed Dawida Matyjaszka, że skierował ją do siatka Bartłomieja Porzyca.
Po takim początku licznie zgromadza na stadionie publiczność oczekiwała kolejnych bramek w wykonaniu gospodarzy. Nic jednak takiego nie miało miejsca. Gra się wyrównała i toczyła głównie w środku pola. Jedna i druga drużyna próbowała strzałów zza pola karnego, które mogły być skuteczne, bowiem przez prawie cały mecz niebo nad Puławami zasnute było czarnymi chmurami. Jednak uderzenia takie były niecelne albo stawały się łupem bramkarzy.
W doliczonym czasie gry wiślacy powinni podwyższyć prowadzenie. W polu karnym faulowany był Wojciech Kępka a sędzia Pan Piotr Burak podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł etatowy wykonawca karnych w Wiśle Adam Mróz i zamiast do bramki posłał ją nad poprzeczką bramki Porzyca. Jak to się mawia niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, czego świadkami byliśmy w drugich 45 minutach.
Goście, którzy zwietrzyli swoją szansę na wywiezienie punktów z Puław już 10 minut po wznowieniu zdobyli wyrównującego gola. Na uderzenie z 25 metrów zdecydował się Sebastian Kogut i piłka ugrzęzła w siatce bramki Wisły.
4 minuty później goście już prowadzili. Kolejny raz z 25 metrów uderzył Alan Brykalski a piłka po rykoszecie wpadła do siatki Wisły po raz drugi. Wielu kibicom przypomniał się wtedy jesienny mecz z Podlasiem, w którym także goście strzałami z dystansu pokonywali stojącego w bramce Wisły Dąbałe. Tam jednak wiślacy potrafili zdobyć, chociaż jeden punkt a tutaj jak pokazały kolejne minuty żadnego.
Nadzieję na korzystny wynik Dumie Powiśla dał w 64 minucie Rafał Dryk, który pokonał Porzyca uderzeniem główką po dograniu z rzutu rożnego. Jednak było to już wszystko, na co było stać wiślaków w sobotnie popołudnie.
5 minut później gospodarzy pogrążył po szybkiej kontrze młody Robert Sobczuk, który tym samym strzelił drugiego gola w seniorskiej kadrze.
Po tym ciosie wiślacy już się nie podnieśli. Mimo, że to głównie oni prowadzili grę nie potrafili strzelić, chociaż bramki, która dala bym remis.
Tak wiec w 2 tygodnie sytuacja z bardzo komfortowej stała się bardzo zła i krytyczna. Wiślacy są nadal liderami, ale ich przewaga nad Podlasiem i grupą pościgową zdecydowanie się skurczyła i jeśli puławianie nie zaczną grać na miarę swoich możliwości to zostaniemy w czeluściach 4 ligi na dłuższy czas.
Niestety dwa przegrane mecze pokazują, że wiślacy potrzebują chyba jakiegoś wstrząsu. Może takim będzie zmiana trenera?? Nie mamy nic przeciwko warsztatowi Jacka Magnuszewskiego, ale czy obecna sytuacja nie przerasta troszkę umiejętności trenerskich młodego szkoleniowca???
Przed nami środowe spotkanie Pucharu Polski z rezerwami Motoru. Kiedyś powiedzielibyśmy, że wiślaków czeka spacerek, ale to było kiedyśr30;. Teraz każdy mecz Wisły to bardzo duża niewiadoma.
co prawda w oczy kole? Przypomnij sobie kto był u was na turnieju kibiców, a o radzyń zapytaj kolegów z łęcznej. A zapomnialem ze ty nie masz kolegow tylko komputer. Może i nie jestesmy w ósemce, a wy dalej liżcie wszystkim ****.
wam też wyliżemy przy pierwszej lepszej okazji.zal wam że was niedawna zgoda (Orlęta Radzyń)punktuje.a co do turnieju to zauważ ze w Polsce są turnieje ze same kosy sa zapraszane i jest OK.załuje ze was nie zaprosiliśmy.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.