#1 |
dnia 08/04/2025 10:16 napisał:
Na czym stoimy przed ostatnimi 9 meczami sezonu. Jeżeli w ogóle można jeszcze powiedzieć, że my stoimy. Jak wiadomo potrzebujemy 16 pkt., tj. co najmniej 5 wygranych. Czy jest w ogóle możliwe zdobycie tylu punktów przez Wisłę w ledwie 9 meczach? Mission: Impossible. Oto analiza moczu, tj. 9 ostatnich meczów (bez walkowera z Kaliszem) v. 9 meczów do rozegrania. W ostatnich 9 meczach Wisła zdobyła: 4 pkt.(0,44 na mecz), 8 goli (0,89 na mecz, w tym 2 zmarnowane karne), wygrała (nie wiem jak) tylko z ostatnią drużyną w tabeli (oczywiście ledwo 1-0, bo tyle strzelamy średnio na mecz). W tym samym czasie przegrała 7 meczów i straciła 24 gole (2,67 na mecz). Bilans naszych ostatnich 9 meczów to 1-1-7, bramki 8-24. Ktoś może powiedzieć, co ty pierd…, przecież wygraliśmy w sezonie aż 8 meczów, więc wszystko jest jeszcze możliwe. Może by i było możliwe ale drużyną z jesieni. Poza tym zobaczmy z kim my wtedy wygrywaliśmy (zespół i jego miejsce w tabeli w dniu meczu): Lubin 16., Elbląg 16., Podbeskidzie 13., Jastrzębie 12.,Świt 10.,Sosnowiec 7., Grudziądz 12., Elbląg 18. Jak widać ledwo raz podskoczyliśmy wyżej niż 10. miejsce. I co, teraz nagle mamy wygrać z zespołami z miejsc: 2, 3, 4, 5, 6. Żeby była jasność, utrzymamy się jeżeli: mecze z drużynami z poza 6 zaczniemy z handikapem 2-0 (sami nie jesteśmy w stanie zdobyć tyle goli). Z drużynami z miejsc 2, 3, 4, 5, 6 handicap 5-0. Przeciwnicy będą mieli zasłonięte oczy i będą mogli dotykać piłkę tylko lewymi nogami. Sędziowie nie będą przyznawać nam karnych. Pozostałe mecze zagramy z naszymi rezerwami.
|