#1 |
dnia 21/03/2024 09:30 napisał:
5 minut, które zadecydowały o wyniku.
40 min. 30 sek. - Wychodzimy z kontrą, podanie do Klichowicza, który zdaniem sędziego jest na spalonym. Na powtórce widać, że nie jest.
43 min. 23 sek. - Rzut rożny dla Wisły, Skałecki 1,5 metra od bramki, zamiast przystawić głowę, robi jakieś dziwne wygibasy i strzela (odbija się od niego) plecami obok (tu powinno być 3-0 i po meczu). Zamiast tego ... sędzia odwraca losy meczu.
44 min. 45 sek. - Pioterczak próbuje przyjąć piłkę na klatę przed polem karnym. Próbuje, bo odbija mu się, jak od deski na 2 metry. Nie ma szans do niej dojść, bo blokowany jest przez Sewerysia i Skałeckiego. Próbuje się wcisnąć między nich i ... po prostu się kładzie. Nawet jeżeli był faul, to sędzia puszcza grę (może daje prawo korzyści?) a piłka trafia do Malugi, którego strzał broni Mielcarz. Wtedy sędzia przypomina sobie o karnym (ręce opadają). Analiza rzutu karnego: 44:43 Pioterczak się kładzie - sędzia nie reaguje, 44:45 Maluga strzela Mielcarz broni - sędzia nie reaguje, 44:47 Flak wybija odbitą piłkę przez Mielcarza - sędzia nie reaguje, 44:48 sędzia wskazuje na wapno. Już kiedyś tu pisałem, że Stal SW to Stal Rzut Karny. Jak im nie idzie, to mają dziwne karne.
Co do ręki zawodnika Stali w polu karnym po akcji Klichowicza, to nie ma mowy o karnym.
Co do bramki na 2-2. Zawodnik nie urwał się a przeskoczył Pavlasa. W tej akcji Stali wszystko wyszło perfekcyjnie.
#2 |
dnia 21/03/2024 14:43 napisał:
Jeszcze o tym nieszczęsnym karnym dla Stalowej Woli, bo trudno mi się z nim pogodzić. Gdzie sędzia był myślami w tej 45 minucie? Zgodnie z zasadami sędzia, który stosuje prawo korzyści, pokazuje (wszystkim na stadionie) ten fakt w sposób pokazany na filmie - od 1:38 https://www.youtube.com/watch?v=xh0nbXkWXs0. Tymczasem sędzia w meczu Stal-Wisła nic takiego nie pokazywał, co widać na tym filmie - od 0:43 https://www.youtube.com/watch?v=2zmyfYhPln0. Widać, że biegł sobie swobodnie, nie reagując na wydarzenia (nie pokazywał ani prawa korzyści, ani karnego, tj. uznał, że faulu po prostu nie było).
#3 |
dnia 21/03/2024 17:28 napisał:
Pytanie czy sędzia widział tę sytuację z karnym?
1. Był dosyć daleko od akcji bramkowej i sytuacji z potencjalnym rzutem karnym.
2. Na drodze jego wzroku stało dwóch piłkarzy Wisły Puton i Bortniczuk oraz jeden Stali jeśli dobrze rozpoznaję Pioterczak. Oni skutecznie zasłaniali pole widzenia. Pomijam fakt Pani Aleksandry na boku, która podnosiła chorągiewkę za każdym razem jak zawodnicy podnosili ręce sugerując spalonego
#4 |
dnia 21/03/2024 18:17 napisał:
O zgrozo. Myślisz, że gwizdął na czuja, żeby mieć czyste sumienie.
#5 |
dnia 21/03/2024 19:18 napisał:
Myślę, że po prostu gwizdnął bo trybuny krzyczały, piłkarze Stali także i stało się.
Ileż to w tym sezonie takich dziwnych decyzji? Z Radunią Skałecki trafiony łokciem nie ma karnego, z Sandecją zamiast karnego jest wolny, w Chojnicach uznają chłopu bramkę po przyjęciu piłki ręką, czy drugi karny z ŁKS-em.
#6 |
dnia 21/03/2024 20:30 napisał:
Z Radunią bez dwóch zdań należał się nam karny. Sytuacji z meczu z Sandecją nie oceniam, bo na dostępnych ujęciach ciężko coś dokładnie zobaczyć. Puszczałem to na najwolniejszym odtwarzaniu i nic, tam w grę wchodzą centymetry. W Chojnicach sędzia doliczył x minut z czapy a potem jeszcze kilka minut do tego x. Można odnieść wrażenie, że mecz miał trwałć do wyrównania. Z ŁKS-em to bardziej ten pierwszy. Drugi jeszcze można (może nawet trzeba) zaakceptować, bo ręka jednak była a sędzia uznał pewnie, że było powiększenie obrysu ciała zawodnika (ma miejsce gdy ręka, w którą trafia piłka nie znajduje się przy ciele i gdyby piłka nie trafiła w rękę to poruszałaby się nadal – nie zatrzymałaby się na innej części ciała zawodnika).
#7 |
dnia 22/03/2024 09:04 napisał:
Znalazłem na youtube piękne ujęcie, na którym widać idealnie padolino Pioterczaka z meczu Stal-Wisła. od 1:34, https://www.youtube.com/watch?v=rwbkYCJl0fI. Dziękujemy p. sędzio.
|