#1 |
dnia 15/05/2023 20:08 napisał:
Dzięki panowie za ten sezon.Dzięki trenerze, dzięki zawodnicy.Ja jestem w 100% już teraz zadowolony.Motor dwa razy rozjechany,liga uratowana i ta sól do oka wsypana ostatnio Stomilowi, który wiadomo o co walczy.
Były też wpadki,ale w tym momencie to nie ważne.Nie spadliśmy i gramy w lidzę która jest dla nas idealna.
Co do awansu....ja nie chcę awansu.Nie cieszyło by mnie to.Wręcz przeciwnie.Pojawia się dużo problemów.Powiedzmy, że wchodzimy ligę wyżej no i przez problem numer jeden od listopada gramy w Pruszkowie.Ja na to się nie godzę.W życiu bym tego nie chciał,aby Wisła grała poza Puławami.Tutaj jest nasze miejsce.Wolę okręgówkę w Puławach niż pierwszą ligę dla pierwszej ligi gdzieś tam!
O podgrzewanej płycie zapomnijmy.Kto wyłoży sos?Miasto? Umierające Azoty?Silna drugoligowa Wisła Puławy to jest to.Cieszmy się tym co mamy i dajmy spokój z tym awansem.
Co jeszcze bym chciał w tym sezonie tak extra?Zagrać w tych barażach i w pierwszym meczu barażowym trafić i wyeliminować Motor Lublin.
W finale odpaść i być silnym w lidze dla nas.
#2 |
dnia 16/05/2023 09:00 napisał:
AntiRed, osobiście też tak to widzę. Bezsensowne wywalanie 10 baniek za sezon, który może być głównie wielkim rozczarowaniem. Pamiętam atmosferę, jak spadaliśmy z 1 ligi. Zero szacunku dla zarządu, piłkarzy (wkłady do koszulek), trenerów. Szambo i rynsztok w necie, z trybun. Cztery lata musieliśmy wszystko budować od nowa. Jednak jest jeden problem, jak wytłumaczyć to ambitnym trenerom i zawodnikom.
#3 |
dnia 16/05/2023 09:40 napisał:
Po to się gra, żeby coś w tej piłce osiągnąć. Analizując wszystko w taki sposób najlepiej, by było spaść do IV- V ligi i grać na KEN-ie, bo tanio i nie trzeba nic włożyć, żeby wygrywać z Hetmanami Gołąb. Dla takich kibiców- minimalistów warto walczyć do przedostatniego meczu, a w ostatnim się położyć i podłożyć...
#4 |
dnia 16/05/2023 11:16 napisał:
Gall-u trenerzy i zawodnicy są ambitni ale mają też mózgi. Zdają sobie sprawę, że jak awansują to trzeba będzie szukać nowego pracodawcy. W pierwszoligowej Wiśle zostanie 2-3 zawodników z obecnego składu. A jak na obecny poziom rozgrywek to w Puławach jest przytulnie, ciepło i słonecznie. Brak awansu jest na rękę wszystkim: zarządowi, sztabowi szkoleniowemu, zawodnikom no i nam kibicom (częściej będziemy cieszyć się z wygranych).
#5 |
dnia 16/05/2023 14:15 napisał:
Podgrzewana murawa to koszt ok. 2 miliony. Miesięczny koszt użytkowania to 50-75 tys. Montaż minimum 2 miesiące. Plus minimum trzytygodniowy okres pielęgnacji murawy. Atrakcja dla 600 osób na 2 mecze (wiosna 2024) to wychodzi ok 3350 zł/os.
#6 |
dnia 16/05/2023 17:45 napisał:
Czytając co niektóre wpisy to można złapać się za głowę. Nadarza się okazja walki o baraż, który nawet nie jest jeszcze na 100% pewny i już podnosi się lament po co dla kogo i na co. Żeby awansować do I ligi potrzeba zapewnić sobie baraż , Wisła gra w niedzielę z rezerwami Śląska, które walczą o utrzymanie i ze Zniczem Pruszków, który podobnie jak wiślacy nie jest pewny baraży a ma szansę awansu bezpośredniego. To nie są proste i łatwe spotkania. Na koniec młodzież Lecha, która będzie walczyła o to, żeby na rundę jesienną raz zostać w klubie w 2 lidze a dwa żeby załapać się do szerokiej kadry Lecha, który będzie grał jesienią w LKE więc sporo grania przed nimi i na pewno taki Wilak, Gorgul, Mrozek, Pacławski i kilku innych w polskiej Ekstraklasie szansę gry dostaną. Tak więc nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu bo ten zwierz jeszcze w lesie nie upolowany.
Dwa jak można powiedzieć, że najlepiej to nie grać o awans bo po co grać w Pruszkowie? A jak Wisła zmuszona była pół roku grać na wyjazdach domowe spotkania w III lidze bo nie było zgodny na modernizację boiska przy KEN to było OK? Jak kolejne prawie pół roku grała w Poniatowej, bo stadion był nie odebrany to było OK? Jak w zamierzchłych czasach grała w Końskowoli z powodu remontu czy Bochotnicy bo były jakieś problemy z organizacją spotkania w Puławach to było OK?
Każdy zdaje sobie sprawę, że awans to fajna sprawa nawet do CV dla zawodników, trenerów czy działaczy. Tak więc warto bić się o niego, bo nie wiadomo ile lat będziemy czekali na taką okazję... Wystarczy popatrzeć jak na poziom centralny nie może wrócić MKS Kluczbork, niegdyś I i II ligowiec, Odra Wodzisław ( Ekstraklasa) GKS Bełchatów, Świt Nowy Dwór ( Ekstraklasa), Polonia Bytom , czy Ślęza Wrocław. Walczyć trzeba do końca. Życzę wszystkim kibicom żebyśmy na sektorze A6 mogli wspólnie krzyczeć I liga Wisełka.
|