Juniorzy Młodsi puławskiej Wisły zapisali na swoim koncie kolejny sukces. Sobotę 12 stycznia wzięli udział w VII Ogólnopolskim Turnieju w Halowej Piłce Nożnej w Starachowicach. Podopieczni trenera Waldemara Wojciechowskiego jako jedyny reprezentant Lubelszczyzny stawili czoła koalicji drużyn województw Mazowieckiego i Świętokrzyskiego i po dramatycznych meczach wygrali cały turniej. A zaczęli od pechowej porażki 0:1 z Orlikiem Radom, ale w myśl powiedzenia, że "Nieważne jak się zaczyna, ale ważne jak się kończy", do końca turnieju nie przegrali już meczu. I tak w kolejnych spotkaniach w grupie zremisowali z faworytami Koroną-Kolporter Kielce 0:0 i z Kadrą Okręgu Radomskiego
1:1 oraz pokonali Powiślankę Lipsko 5:0 i Juventę II Starachowice 1:0. Zajmując 2 miejsce w grupie, zmierzyli się w półfinale ze zwycięzcą grupy II Błękitnymi Kielce i po emocjonującym spotkaniu i "złotym" golu Mateusza Kozieła wygrali 1:0. W finale na Wisłę czekał pierwszy zespół gospodarzy. Puławianie zagrali najlepszy mecz w turnieju i w dramatycznych okolicznościach wygrali 3:2.
Juniorzy Młodsi puławskiej Wisły zapisali na swoim koncie kolejny sukces. Sobotę 12 stycznia wzięli udział w VII Ogólnopolskim Turnieju w Halowej Piłce Nożnej w Starachowicach. Podopieczni trenera Waldemara Wojciechowskiego jako jedyny reprezentant Lubelszczyzny stawili czoła koalicji drużyn województw Mazowieckiego i Świętokrzyskiego i po dramatycznych meczach wygrali cały turniej. A zaczęli od pechowej porażki 0:1 z Orlikiem Radom, ale w myśl powiedzenia, że "Nieważne jak się zaczyna, ale ważne jak się kończy", do końca turnieju nie przegrali już meczu. I tak w kolejnych spotkaniach w grupie zremisowali z faworytami Koroną-Kolporter Kielce 0:0 i z Kadrą Okręgu Radomskiego
1:1 oraz pokonali Powiślankę Lipsko 5:0 i Juventę II Starachowice 1:0. Zajmując 2 miejsce w grupie, zmierzyli się w półfinale ze zwycięzcą grupy II Błękitnymi Kielce i po emocjonującym spotkaniu i "złotym" golu Mateusza Kozieła wygrali 1:0. W finale na Wisłę czekał pierwszy zespół gospodarzy. Puławianie zagrali najlepszy mecz w turnieju i w dramatycznych okolicznościach wygrali 3:2.. Wiślacy szybko zdobyli prowadzenie 2:0 po najładniejszej bramce turnieju Piotra Gajdy a następnie Filipa Szczypy, ale Juventa doprowadziła do remisu. Na dwie minuty przed końcem na rajd zdecydował się Damian Dobosz i strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza gospodarzy ustalając wynik meczu na 3:2. Ogromna radość zawodników i trenera udzieliła się całej widowni, a piękny puchar wręczany przez prezesa Świętokrzyskiego ZPN dopełnił formalności. Indywidualny sukces odniósł Jakub Zolech wybrany najlepszym bramkarzem turnieju. Obok Kuby w drużynie grali: Damian Dobosz, Jakub Bociański, Filip Szczypa, Piotr Gajda, Łukasz Cybula, Mateusz Agdan, Arkadiusz Szczypa, Mateusz Kozieł i Kacper Szczepański. Kierownik zespołu Marek Kozieł stwierdził, że po sukcesie w Starachowicach juniorzy Wisły w znakomitych humorach wyjadą na obóz do Poronina, gdzie zaczną poważne przygotowania do rundy rewanżowej I Ligi Wojewódzkiej Juniorów Młodszych.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.